Dziś Włosi obchodzą dzień pamięci o ofiarach pandemii koronawirusa. Nie zabrakło modlitwy i gestów miłosierdzia.
Dokładnie rok temu przez wymarłe ulice Bergamo przejechał długi konwój wojskowych ciężarówek wywożący trumny z ciałami zmarłych w wyniku zakażenia COVID-19. Zdjęcie przedstawiające tę przejmującą scenę obiegło cały świat.
Właśnie w rocznicę tego wydarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną na świecie, Włosi obchodzą dzień pamięci o ofiarach epidemii koronawirusa. Ten dzień jest tym smutniejszy, gdyż prawie cały kraj ponownie przeżywa twardy lockdown, a liczba zarażonych stale rośnie.
Modlitwa i gesty miłosierdzia
Międzyreligijne nabożeństwo z udziałem premiera Mario Draghiego sprawowane jest na głównym cmen. arzu w Bergamo W szpitalu im. Jana XXIII, który wciąż jest na pierwszej linii walki z wirusem, zapłonie benedyktyńska Lampa pokoju – symbol światła, nadziei i zmartwychwstania. Wieczorem w całym kraju zabiją pogrzebowe dzwony, zachęcając mieszkańców Włoch do zatrzymania się na chwilę modlitwy.
Przeczytaj również
-
42-letni ksiądz zginął tragicznie. Franciszek: „pozostawił wspaniałe świadectwo”
-
Franciszek: spadek liczby urodzeń to dramat
-
Papież w maju odwiedzi Weronę
-
Papież planuje wizyty w dwóch włoskich miastach
-
Ksiądz nazwał papieża „masonem” i „uzurpatorem”. Dzień później został ekskomunikowany
-
Franciszek o migrantach: to nie liczby, ale konkretne twarze doświadczonych ludzi
-
Kard. Zuppi: w walce z nadużyciami w Kościele nie ma przedawnienia
-
Lampedusa. „Sytuacja nie jest wybuchowa, ona już wybuchła”
-
Kościół w Rzymie ukrywał tysiące prześladowanych. Nowe ustalenia historyków
-
Kard. Krajewski w imieniu papieża odwiedził Ischię. Odbyły się tam pierwsze pogrzeby ofiar lawiny błotnej
-
Papież spotkał się ze swoją rodziną. „Pomimo odległości chciał zachować tę więź”
-
89 ofiar przestępstw seksualnych w ciągu dwóch lat. Włoski Kościół opublikował najnowszy raport
-
Dlaczego reprezentanci Włoch grają w niebieskich strojach?
-
99-latek uzyskał tytuł magistra! Jest najstarszym absolwentem we Włoszech
-
Wstrząsająca tragedia na lodowcu. „Przykro mówić rodzinom, że ciał ich bliskich nie uda się odnaleźć”
Wspomnienie tych ciężarówek, na których było również ciało mego taty, wciąż wywołuje we mnie dreszcz przerażenia. Ten dzień pamięci, to sposób pożegnania tych tak wielu ofiar, oddania im hołdu i spojrzenia na nasze życie w perspektywie Zmartwychwstania. Niestety rozbrzmiewający dziś we wszystkich diecezjach Włoch głos pogrzebowych dzwonów przypomni nam, że wciąż biją one dla kolejnych ofiar. –powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Angelo Riva, proboszcz parafii w Carenno, który w tym czasie stracił ojca.
Wiele rodzin nadal przeszywa ból spowodowany koronawirusem. Chciałbym, aby te dzwony były dla nas wezwaniem do jeszcze większego miłosierdzia. Nie możemy zamykać się jedynie we własnym bólu. Jest tak wielu doświadczonych ludzi, którzy potrzebują dziś kogoś, kto ich w wesprze w nadziei. Bycie blisko drugiego człowieka staje się tym wymiarem miłosierdzia pomagającym pokonać ból wywołany koronawirusem, a także świadectwem miłości chrześcijańskiej. – dodał ks. Riva.
SPRAWDŹ: Nowe obostrzenia w całej Polsce. Minister ogłosił decyzje
kw/KAI/Stacja7
