“Ludzie śpią na śniegu i w mrozie”. Tragiczna sytuacja w obozach dla uchodźców w Bośni i Hercegowinie
Jezuicka Służba Uchodźcom (JRS) informuje o bardzo złej sytuacji migrantów w Bośni i Hercegowinie. "Przy 15-stopniowym mrozie ludzie śpią na śniegu. W wielu miejscach nie mają co jeść, a aby choć trochę się ogrzać, palą zebrane śmieci" – powiedział chorwacki jezuita o. Stanko Perica w rozmowie z Radiem Watykańskim
Polub nas na Facebooku!
Mroźne noce pod gołym niebem
O. Perica odpowiada na Bałkanach za działanie JRS. To jedna z najprężniej działających światowych organizacji pozarządowych, zajmujących się uchodźcami. Stajemy się głosem, tych którzy go nie mają, w piekło ich życia wnosimy trochę człowieczeństwa – podkreślił rozmówca rozgłośni papieskiej. Wskazał, że działania pomocowe mają charakter międzyreligijny. Nasi wolontariusze to współcześni samarytanie, którzy łagodzą rany niewyobrażalnego cierpienia – powiedział jezuita.
Jezuita przyznał, że sytuacja w Bośni jest naprawdę dramatyczna, ale “współpraca międzyreligijna jest budzącym nadzieję aspektem tego całego smutnego kryzysu”. Pracujemy wszyscy razem: katolicy, prawosławni i muzułmanie, by pomóc ludziom, którzy schronili się tutaj i przywrócić im odrobinę godności. Wszyscy mamy te same emocje, te same uczucia. Jesteśmy prawdziwie poruszeni, widząc ten ogrom cierpienia przed nami. Zawsze szokiem dla mnie jest, gdy widzę, jak w marnych butach brodzą w zaspach do kolan. Wielu z uchodźców śpi pod gołym niebem, w te mroźne zimowe dni ogrzewając się palonym plastikiem. Na szczęście są też ci samarytanie okazujący współczucie, bliskość, człowieczeństwo – powiedział o. Perica.
Szacunek należy się każdemu
Władze Bośni, jak zauważył jezuita, pozostają głuche na apele wspólnoty międzynarodowej i organizacji pomocowych o stworzenie godnych warunków życia uchodźcom. Milorad Dodik, który jest przewodniczącym Prezydium Bośni i Hercegowiny, popiera stanowisko nieprzyjmowania uchodźców, jako jedynej polityki dającej rezultaty. Wciąż tak łatwo jest rozbudzać populizmy i zapominać o lekcjach z minionych dekad. Niestety na Bałkanach historia niewiele nas nauczyła – zaznaczył jezuita.
W rozmowie z Radiem Watykańskim jezuita przypomniał także słowa Franciszka z jego encykliki „Fratelli tutti”, że prawo do godnego życia nie ma granic i nikt nie może być z niego wykluczony niezależnie od tego, gdzie się urodził. Trzeba uznać i szanować prawa każdego człowieka, nawet jeśli urodził się poza naszymi granicami – zauważył chorwacki zakonnik.
ZOBACZ TEŻ: Na placu św. Piotra zmarł bezdomny. Franciszek: Był przez nas opuszczony
os, KAI/Stacja7