Decyzja ogłoszona przez Prezydenta USA potwierdziła spekulacje mediów, które od jakiegoś czasu wymieniały Amy Conney Barrett, jako prawdopodobną kandydatkę do Sądu Najwyższego. Kobieta jest profesorem Uniwersytetu Notre Dame, mamą siedmiorga dzieci oraz przeciwniczką aborcji.
Zwolennicy poparli ewentualną nominację Barrett za jej pisma na temat wiary i prawa. Kobieta zadeklarowała również, że jest przeciwniczką aborcji z jakichkolwiek powodów, ponieważ – jak podkreślała – „życie zaczyna się już w chwili poczęcia”.
– Dziś mam zaszczyt nominować jedną z najbardziej błyskotliwych i utalentowanych prawniczych umysłów naszego narodu do Sądu Najwyższego – powiedział Trump w Rose Garden podczas nominacji. „Jest kobietą o niezrównanych osiągnięciach, olbrzymim intelekcie, niezłomnych referencjach i niezachwianej lojalności do Konstytucji – sędzia Amy Coney Barrett”.
Przemawiając w Białym Domu, Barrett powiedziała, że zrozumiała, że to ważna decyzja dla prezydenta i zobowiązuje się do wypełnienia obowiązków związanych z tą pracą najlepiej jak potrafi.
Jeden z wysokich urzędników administracji Stanów Zjednoczonych w rozmowie z CNN powiedział, że Barrett „ma najsilniejsze poparcie wśród prawników o poglądach konserwatywnych i może bardzo wiele wnieść w orzecznictwo sądu w kolejnych latach i dziesięcioleciach”.
Od 2017 roku Barett orzeka w Sądzie Apelacyjnym USA dla Okręgu Siódmego. Kobieta ma 48 lat, jest mamą siedmiorga dzieci – w tym dwoje zostało adoptowanych z Haiti – oraz absolwentką, a obecnie profesorem Uniwersytetu Notre Dame.
Przeczytaj również
CNN, foxnews, zś,kh/Stacja7