Jak podaje portal belsat.eu, ks. Wiaczasłau Barok, proboszcz kościoła w Rossonach na Witebszczyźnie, został zwolniony z aresztu. Duchowny od 10 dni przebywał w areszcie. Został skazany z artykułu kodeksu wykroczeń, dotyczącego „propagandy lub publicznej demonstracji oraz rozpowszechniania symboli i atrybutów nazistowskich”.

Ksiądz Wiaczasłau zamieścił w serwisach społecznościowych plakat znanego białoruskiego grafika Uładzimira Ceslera „Stop Łukaszyzm”. Jednym z elementów plakatu była swastyka wpleciona w obecne symbole państwowe Białorusi.
Milicja i sąd uznały ten gest za rozpowszechnianie symboli i atrybutów nazistowskich i ks. Baroka skazany został na areszt. Odbywał wyrok w areszcie w Witebsku.
W obronie skazanego duchownego stanął sam autor plakatu. Zapewniał, że sam jest Żydem i nigdy nie miał zamiaru propagować faszyzmu, a wręcz przeciwnie – jego plakat miał charakter antyfaszystowski.
W niedzielę po południu milicjanci wywieźli księdza z aresztu na dworzec kolejowy i dopiero tam wypuścili.
W minionym tygodniu w w Witebsku zostali zatrzymani jezuita ks. Wiktor Żuk, proboszcz miejscowej parafii św. Władysława oraz ks. Alyaksej Varanko, wikariusz parafii greckokatolickiej Zmartwychwstania Chrystusa. Nazajutrz po zatrzymaniu kapłani zostali wypuszczeni z więzienia.
Przeczytaj również
CZYTAJ WIĘCEJ: Dwóch księży zostało zatrzymanych na Białorusi
os, KAI/Stacja7