Nasze projekty

Papież zachęca, by modlić się o łaskę śmierci w Kościele

Tajemnica śmierci była tematem dzisiejszej refleksji Ojca Świętego podczas porannej Eucharystii. Papież, nawiązując do pierwszego czytania dzisiejszej liturgii, mówiącego o śmierci Dawida (1 Krl 2,1-4.10-12) zachęcił, by prosić Boga o łaskę śmierci w Kościele, umierania w nadziei, pozostawiając dziedzictwo świadectwa chrześcijańskiego.

Ojciec Święty zaznaczył, iż Dawid umierał pośród swego ludu, aż do ostatnich chwil żył przynależnością do Ludu Bożego i chociaż był grzesznikiem, nigdy oddalił się od Ludu Bożego. Podkreślił, że śmierć na łonie Kościoła jest łaską.

"Także my powinniśmy się modlić o łaskę śmierci w domu, w Kościele. To łaska, tego się nie kupuje. Jest to dar Boga i musimy Go prosić: «Panie, daj mi dar umierania w domu, w Kościele». Tak, to prawda, wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale nie zdrajcami, zdeprawowanymi! Zawsze w obrębie Kościoła, który tak bardzo jest matką, że chce nas nawet takimi, jakimi jesteśmy, wiele razy brudnymi, ale Kościół nas oczyszcza: Jest matką!" – powiedział papież.

Franciszek zauważył również, że Dawid umierał w spokoju, pogodzie ducha, będąc pewnym, że uda się w inną stronę, ze swymi przodkami. Wskazał, że to jest inna łaska – umierania w nadziei, wiedząc, że po drugiej stronie na nas czekają, że także i tam jest dom, także tam jest rodzina, nie będziemy sami. O tę łaskę musimy prosić, bo w ostatnich chwilach życia wiemy, że jest ono walką, a zły duch chce zyskać łup. Papież przypomniał, iż święta Teresa od Dzieciątka Jezus wyznała, że nachodziły jął pokusy, iż czeka ją jedynie ciemność nicości. Jednak – jak pisała – był to głos diabła, który nie chciał, aby powierzyła się Bogu.

Reklama

"Umierać w nadziei i umierać powierzając się Bogu! Trzeba prosić o tę łaskę. Ale powierzenie się Bogu zaczyna się już teraz, w małych rzeczach dnia powszedniego, a także i w wielkich problemach: zawsze powierzać się Panu i w ten sposób człowiek nabiera zwyczaju powierzania się Panu i wzrasta w nadziei. Umierać w domu, umierać w nadziei" – zachęcił Ojciec Święty. 

Trzecia kwestią, na którą wskazał Franciszek, to spadek, jaki pozostawił Dawid. Zauważył, że często w rodzinach dochodzi do kłótni o spadek i podziałów między ich członkami. Natomiast Dawid pozostawił w spadku czterdzieści lat rządów i skonsolidowany, silny lud. To nas skłania, byśmy się zastanowili, co pozostawiamy swoim następcom. Co uczyniłem dobrego, czy chcą mnie jako ojca lub matkę? Czy obdarzyłem życiem, mądrością, napisałem jakieś dzieło? Dawid jako dziedzictwo pozostawia Salomonowi słowa: "Bądź mocny i okaż się mężem! Będziesz strzegł zarządzeń Pana, Boga twego, aby iść za Jego wskazaniami". 

"To właśnie jest dziedzictwo: nasze chrześcijańskie świadectwo przekazane innym. A niektórzy z nas pozostawiają wielkie dziedzictwo: myślimy o świętych, którzy żyli Ewangelią z taką siłą, że pozostawiają nam jako dziedzictwo drogę życia i sposób życia. Oto trzy rzeczy, które dyktuje mi serca, czytając ten fragment o śmierci Dawida: prosić o łaskę śmierci w domu, w Kościele: prosić o łaskę umierania w nadziei, z nadzieją; i prosić o łaskę, aby zostawić piękne dziedzictwo, dziedzictwo ludzkie, dziedzictwo, na które składa się świadectwo życia chrześcijańskiego. Niech święty Dawid wyjedna nam wszystkim te trzy łaski" – zakończył swoją homilię papież Franciszek.

Reklama

 


st (KAI/RV) / Watykan

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę