Legenda o św. Agacie
Według legend, przed przeszło trzystu laty w krakowskich składach niedaleko Bramy Grodzkiej wybuchł groźny pożar. Na ratunek przybyła pewna stara żebraczka, która rzuciła w płomienie sól św. Agaty. To spowodowało cudowne zgaszenie ognia, dzięki czemu staruszka uratowała miasto od zagłady.
Zapytana przez rajców miejskich, czego żąda za uratowanie grodu, odrzekła: macie ufundować kościół ku czci świętej wspomożycielki. Rajcy zobowiązali się do wzniesienia świątyni, ale zamiaru tego nigdy nie zrealizowali. Kiedy jesienią 1655 roku spłonęły doszczętnie przedmieścia wawelskiego grodu, podpalone przez szwedzkiego najeźdźcę, dopatrywano się w tym kary bożej za niedotrzymanie obietnicy danej żebraczce przez ojców miasta.
ZOBACZ: Sposób św. s. Faustyny na kryzysy
„Chleb i sól św. Agaty od ognia ustrzeże chaty”
Na pamiątkę wspomnienia św. Agaty w wielu kościołach katolickich święci się 5 lutego sól, chleb i wodę. W Beskidach w tradycji ludowej przetrwał kult dziewicy i męczennicy z Katanii na Sycylii, jako patronki od ognia. Szczególnie starsi mieszkańcy przypominają, że kawałek soli i chleba, wrzucone do ognia chronią domostwa przed pożarem i kataklizmami. Etnografka z Istebnej, Małgorzata Kiereś zauważa, że przekonanie to odzwierciedla jedno z ludowych przysłów: „Chleb i sól św. Agaty od ognia ustrzeże chaty”.
Kawałek chleba antidotum na gardło
Poświęconą sól łączono z licznymi zwyczajami i praktykami. Wsypywano szczyptę soli św. Agaty do nowo wykopanej studni, aby zapewnić sobie czystą i dobrą wodę. Zjedzenie soli miało chronić przed wolem powstającym z powodu choroby tarczycy zwłaszcza u ludności podgórskich wsi. Istniało też przekonanie, że sól wyniesiona przed dom w czasie wichury spowoduje zmianę kierunku wiatru. W dniu jej święta na wsiach karmiono bydło poświęconą solą i chlebem, by je uchronić od zarazy.
Przeczytaj również
Zjedzony kawałek chleba był antidotum na ból gardła. Mieszkańcy wsi rozkładali w kątach swoich zagród kawałki poświęconego chleba wierząc, że to uchroni przed niszczycielskim ogniem. Popularnym zwyczajem na wsi było obchodzenie domostwa podczas burzy z obrazem świętej Agaty, który miał chronić przed uderzeniem pioruna. Wizerunek św. Agaty często umieszczano w leśniczówkach, by chroniła las przed pożarem.
PRZECZYTAJ TEŻ: Modlitwa do św. Rity w sprawach beznadziejnych
„Gdzie św. Agata, tam bezpieczna chata”
W tradycji ludowej, podobnie jak w inne święta, również w dzień św. Agaty przepowiadano pogodę, co potwierdza znane przysłowie: „Gdy św. Agata po błocie brodzi, człek w Zmartwychwstanie po lodzie chodzi”. A słońce, które świeciło w ten dzień zapowiadało rychłe nadejście wiosny.
Św. Agata, której imię znaczy „dobra”, miała chronić przed żywiołami ludność wsi. Jest świętą, do której chrześcijanie zwracali się od zawsze przy zagrożeniach związanych z ogniem. Każda rzecz związana ze św. Agatą miała chronić domostwo, jak mówi przysłowie: „Gdzie św. Agata, tam bezpieczna chata”.
KAI,mnzp.pl,mydlniki.diecezja.pl,zś/Stacja7