12 września 2021 roku w Warszawie odbędzie się beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego i s. Róży Marii Czackiej. „Uroczystość będzie w pełni bezpieczna i zaspokoi radość i oczekiwania wszystkich wiernych”- mówi w rozmowie ze Stacją7.pl ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej. "Łączyła ich piękna duchowa przyjaźń i więź, która zaowocowała wieloletnią współpracą" - dodaje, komentując wspólną beatyfikację kard. Wyszyńskiego i Matki Czackiej.
Arkadiusz Grochot, Stacja7.pl: Dlaczego beatyfikacja odbędzie się akurat 12 września?
Ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej: Pamiętajmy o tym, że beatyfikacja była przełożona z powodu pandemii i jak zakomunikował to kard. Kazimierz Nycz w grudniu ubiegłego roku, zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z propozycjami dotyczącymi nowej daty beatyfikacji – w czasie, kiedy ze względów epidemicznych ta beatyfikacja będzie możliwa. Zwrócę też uwagę, że 12 września w Kościele powszechnym obchodzone jest wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi, ale w tej chwili jest to raczej finał oczekiwań na tę uroczystość, na którą już od dwóch lat czekamy.
Czy wiemy w jakiej formie odbędzie się beatyfikacja?
Nie mamy pojęcia jak będzie się rozwijała pandemia i jakie będą obostrzenia epidemiczne. Jak najszybciej komitet organizacyjny poda szczegóły w tej sprawie, bo proszę zauważyć, że nawet nie ma podanego miejsca beatyfikacji, mamy tylko komunikat, że będzie ona w Warszawie. Uroczystość będzie w pełni bezpieczna i zaspokoi radość i oczekiwania wszystkich wiernych
Komunikat archidiecezji warszawskiej jest, jak rozumiem, w zbieżności ze stanowiskiem Watykanu?
Przeczytaj również
-
Dalsze losy bohaterów „The Chosen”. Szymon Piotr
-
Droga do beatyfikacji Heleny Kmieć. Zbadają nawet wiadomości na Messengerze
-
Imię na bierzmowanie. Jak je wybrać?
-
Jedna z najstarszych książek na świecie trafiła na sprzedaż. Zawiera Księgę Jonasza i list św. Piotra
-
Litania loretańska z nowymi wezwaniami
-
11 nowych księży wyświęcono w bazylice watykańskiej
-
Tysiąc młodych obejrzało wyjątkowy musical o Janie Pawle II. Na scenie pojawili się znani artyści
-
Powołania 2.0
-
Narkotyki – duży, cichy problem wśród młodzieży. „Zaczynają w wieku 15-16 lat”
-
Modlitewnik dla dzieci. Uwaga! Tego prezentu dziecko nie odłoży na półkę
-
Apostołowie w „The Chosen” kontra fakty biblijne
-
Prezent na Komunię. Co kupić dziecku komunijnemu?
-
Kościół na terenie getta. Niezwykła historia kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie
-
„Wybrali skromnego pracownika winnicy Pańskiej”. To były pierwsze słowa Benedykta XVI
-
„Nie było żadnej nadziei”. 81. rocznica Powstania w Getcie Warszawskim
To jest decyzja Ojca Świętego Franciszka, który osobiście przekazał swoją decyzję kard. Kazimierzowi Nyczowi i wskazał w dalszej części swojej korespondencji, że Archidiecezja Warszawska ma się kontaktować już z Kongregacją do Spraw Kanonizacyjnych w sprawie szczegółów organizacji.
Warto zauważyć, że poza kardynałem Wyszyńskim, beatyfikowana zostanie s. Róża Maria Czacka.
W dzisiejszej decyzji papieża Franciszka widzimy dwie rzeczy. Oprócz tego, że podano datę beatyfikacji kard. Wyszyńskiego, to drugą znamienną rzeczą jest to, że będzie to wspólna beatyfikacja dwóch osób – kard. Wyszyńskiego i Matki Czackiej. W ten sposób Kościół pokazuje nam drugą wielką osobę zasłużoną dla historii Kościoła i dla historii Polski, jaką jest Matka Róża Czacka.
To jest osoba, która doświadczyła wielkiego cierpienia, bo straciła wzrok w młodym wieku. Mając do wyboru dwie drogi życia: zamknięcie się na świat i Pana Boga, albo przyjęcie swojego życia jako zadanie, wybrała to drugie. Dlatego dla tych, którzy żyli w poczuciu zamknięcia i beznadziei stworzyła ośrodek dla ociemniałych w Laskach. Sama nauczyła się żyć z tym cierpieniem i cały ten ośrodek aż po dzisiejszy dzień uczy tego osoby niewidome. Założyła też zgromadzenie zakonne.
Kardynał Wyszyński znał się z Matką Różą Czacką.
Tak, do ich pierwszego spotkania doszło w 1926 roku. Od tego momentu łączyła ich piękna duchowa przyjaźń i więź, która zaowocowała wieloletnią współpracą podczas tworzenia nowego zakonu i podczas przygotowywania w Laskach szpitala dla powstańców warszawskich w 1944 roku.
Z kolei już w czasie swojego pobytu w Warszawie jako prymas, kardynał Wyszyński w każdy Wielki Piątek i w Wielką Sobotę spędzał czas w Laskach. Przed każdą ważniejszą decyzją, przed wyjazdem na sobór, na konklawe, czy trudne spotkanie z władzą komunistyczną, kardynał Stefan Wyszyński udawał się do Lasek, tam się modlił, kiedy jeszcze żyła Maria Czacka to z nią rozmawiał, a kiedy nie żyła, to modlił się nie za nią, ale do niej, bo przeczuwał jej świętość.
