Nasze projekty

Bóg nie wybiera sobie jednych, a drugimi gardzi

„Bóg nie prowadzi selekcji. Nie wybiera sobie jednych, może tylko tych lepszych czy doskonalszych, a drugimi gardzi. Bóg jest naprawdę dla wszystkich” – mówił w uroczystość Objawienia Pańskiego w Gnieźnie Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył w południe w katedrze Mszy św., a później wziął udział w Orszaku Trzech Króli, który po raz kolejny przeszedł ulicami Gniezna. W homilii nawiązał do hasła tegorocznego przemarszu „Bóg jest dla wszystkich”, przypominając jednocześnie o istocie i przesłaniu obchodzonej 6 stycznia uroczystości Objawienia Pańskiego.

„Bóg jest naprawdę dla wszystkich – dla tych bliskich i dalekich, dla swoich i obcych, dla szczęśliwych i zagubionych, dla smutnych i radosnych, dla ludzi bogatych i biednych, dla rodzin i dla osób samotnych, dla bezdomnych i wciąż poszukujących swego miejsca w życiu, dla usuwanych przez innych na margines i wszystkich zapomnianych, dla nielubianych i pogardzanych” – mówił Prymas podkreślając, że dziś każdy jest zaproszony, by do Niego przyjść.

„On przecież nie ma względu na osoby – tłumaczył dalej. – Nie prowadzi jakiejś selekcji. Nie wybiera sobie jednych, może tylko tych lepszych czy doskonalszych, a drugimi gardzi. Bóg jest naprawdę dla wszystkich. Jest zwłaszcza dla słabych i dla grzeszników”.

Reklama

Metropolita gnieźnieński przypomniał również, że Objawienie Pańskie jest jednym z największych świąt w Kościele, zaraz po Wielkanocy i Zesłaniu Ducha Świętego. Jest – jak stwierdził – niejako drugim Bożym Narodzeniem, w którym nie tylko Bóg przyszedł do ludzi, ale mocą tego Bożego czynu poruszyli się też ludzie. Jest bowiem w ich sercach wielkie pragnienie Boga i święta tęsknota za Bogiem, która pozwala mieć oczy otwarte i podtrzymuje nadzieję. Ludźmi tej wielkiej tęsknoty byli także Mędrcy ze Wschodu.

„Papież Benedykt XVI zauważy, że mędrcy ze Wschodu byli ludźmi o niespokojnym sercu, którzy nie zadowalali się tym, co widoczne i normalne. Byli to bowiem ludzie poszukujący obietnicy, poszukujący Boga. I byli to ludzie czujni potrafiący postrzegać znaki Boga, Jego cichą i nieprzerwaną mowę. Ale byli to też ludzie odważni, a zarazem pokorni: możemy sobie wyobrazić, że musieli znieść szyderstwa, ponieważ wyruszali w podróż do króla Żydów, narażając się z tego względu na wiele trudów (…) Ich pokorna odwaga pozwoliła im pokłonić się dziecku ubogich ludzi i uznać w nim obiecanego Króla, którego poszukiwanie i uznanie było cele ich zewnętrznej i wewnętrznej wędrówki. Zmagania zatem zaowocowały spotkaniem. Odnaleźli Boga, który się objawił” – mówił abp Polak dodając, że dary, które złożyli wyrażają niezmiennie sens każdej ludzkiej wędrówki do Boga.

„Spotykając się z Nim, człowiek przynosi Mu złoto swojej miłości. W tym ofiarowanym darze wyraża się nasza gotowość do miłości i służby” – tłumaczył Prymas.

Reklama

„Ofiarowane kadzidło – mówił dalej – przypomina o szacunku i czci dla Tego, który stając się człowiekiem, domaga się teraz i od nas bezwarunkowego szacunku dla ludzkiej godności i człowieczeństwa. Bóg bowiem w ten sposób, naszymi rękami, pragnie budować świat, w którym nie ma i nie będzie już ludzi wykluczonych czy odrzuconych, maltretowanych i pozbawionych środków do życia”.

„Niosąc mirrę swego bólu, przynosimy Mu nasze konkretne zmagania, troski i cierpienia, wszystko to, co dziś tak bardzo nas kosztuje i przerasta, niekiedy wręcz ogranicza, co sprawia, że nasze życie nie toczy się jednak w niebezpiecznej iluzji, lecz w prawdzie, w konkretnych i bolesnych niekiedy zmaganiach o naszą codzienną wierność, przyzwoitość i uczciwość – kontynuował arcybiskup gnieźnieński dopowiadając, że Objawienie Pańskie jest wezwaniem do odpowiedzi Bogu i zachęcając, by radość spotkania z Nim nieść wszystkim, „w naszych rodzinach, wspólnotach, w naszej Ojczyźnie i aż po krańce ziemi”.

Mszę św. wspólnie z Prymasem celebrowali: bp Krzysztof Wętkowski, ks. infułat Jerzy Stefański, rektor gnieźnieńskiego PWSD ks. Przemysław Kwiatkowski oraz kanonicy Kapituły Prymasowskiej. W modlitwie powszechnej proszono w intencji Prezydenta RP, o wypełnienie ślubów jasnogórskich oraz o jedność z chrześcijanami Wschodu.

Reklama

Na zakończenie Mszy św. Prymas Polski poświęcił kadziło i kredę, a przed błogosławieństwem złożył życzenia braciom prawosławnym, którzy świętują Boże Narodzenie, także Ukraińcom mieszkającym i pracującym w Polsce, prosząc o pokój dla ich umęczonej Ojczyzny.

Po Mszy św. wielu uczestników liturgii wraz z Prymasem przeszło na Rynek, gdzie zatrzymał się gnieźnieński Orszak Trzech Króli. W tym roku barwny przemarsz nawiązywał do 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, a obok mędrców ze Wschodu podążali w nim także trzej wielcy prymasi: kard. Edmund Dalbor, kard. August Hlond i kard. Stefan Wyszyński.


(KAI) bgk / Gniezno

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę