Nasze projekty

Biskupi w Stulecie Niepodległości. Przegląd homilii

Wszystkie polskie diecezje włączają się w obchody przypadającej 11 listopada setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Wypowiadający się podczas uroczystych Mszy św. biskupi zwracają uwagę na wiele istotnych aspektów tego niezwykłego święta. Oto przegląd ich wypowiedzi.

FOT. EpiskopatNews/Flickr

Abp Stanisław Gądecki: Przyszłość Ojczyzny zależy od odnowy wiary

Stabilna przyszłość naszej Ojczyzny zależy najpierw od odnowy naszej wiary – powiedział w swojej homilii przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Koncelebrował on Mszę św. w intencji Ojczyzny w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, z udziałem najwyższych władz państwowych, w tym prezydenta RP Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. – W czasie zaborów i I wojny światowej nasi przodkowie opierali swoje wysiłki zmierzające do odzyskania wolności „na nadziei, płynącej z głębokiej wiary w pomoc Boga, który jest Panem dziejów ludzi i narodów. Ta wiara była oparciem również wtedy, gdy po odzyskaniu niepodległości trzeba było szukać jedności pomimo różnic, aby wspólnymi siłami odbudowywać kraj i bronić jego granic” – mówił cytując św. Jana Pawła II. 

>Oto pełny tekst homilii abp. Gądeckiego:

Reklama

Prymas: miłość Ojczyzny wzywa do jednoczenia, a nie dzielenia

Prymas Polski abp Wojciech Polak przewodniczył Mszy św. za Ojczyznę w gnieźnieńskiej katedrze. Miłość Ojczyzny wzywa nas do respektowania praworządności i szacunku dla siebie nawzajem. Wzywa do otwarcia naszych serc dla drugich, do włączania, a nie wykluczania, do jednoczenia, a nie dzielenia, do przygarniania, a nie odrzucania” – mówił.
Prymas zaznaczył również, że wolność nie ogranicza się jedynie do suwerenności, a więc niezależności od tego, co zewnętrzne. Nie wyczerpują jej, choć z pewnością wyrażają i służą, sama państwowa niepodległość, sprawiedliwe struktury społeczne czy prawa chroniące godność człowieka. „Wolność, to coś znacznie więcej. To wybór życia dla innych. To oddanie i służba dobru wspólnemu. To miłość i miłosierdzie. Wolność to zaangażowanie na rzecz wspólnego dobra, to troska o najsłabszych i potrzebujących konkretnej pomocy i wsparcia. Zdajemy z niej egzamin codziennie, wszędzie tam, gdzie toczy się nasze codzienne życie” – tłumaczył arcybiskup gnieźnieński dopowiadając, że do tego właśnie wzywa patriotyzm rozumiany jako miłość Ojczyzny – do wzajemnej życzliwości, solidarności i uczciwości.

Reklama

Abp Kupny: Czy po wyjściu z Eucharystii w intencji Ojczyzny potrafimy podać sobie ręce?

Metropolita wrocławski abp Józef Kupny przewodniczył Mszy św. za Ojczyznę w bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety.

Po ukazaniu biblijnych przykładów osób, które całkowicie zaufały Bogu, takich jak uboga wdowa, prorok Eliasz oraz kobieta z Sarepty Sydońskiej, pasterz Kościoła wrocławskiego zauważył, że setna rocznica odzyskania niepodległości jest okazją do tego, by oddać hołd rodakom, którzy w przeszłość oddali Ojczyźnie całe swoje życie, zdolności, umiejętności oraz założyli w ofierze Polsce swoją pracę i wszelkie podejmowane wysiłki. – Myślimy o nich z wdzięcznością i obiecujemy naśladować ich miłość do Matki – Ojczyzny. Rodzi się jednak pytanie: jak wspólnie świętować ten wielki i piękny dzień – mówił abp Kupny. Hierarcha dodał przy tym, że osoby odpowiedzialne za życie społeczne i polityczne w naszym kraju nie potrafią dziś zdefiniować tego, co stanowi dobro wspólne wszystkich Polaków. – Powstają coraz większe rysy i pęknięcia na tym, co stanowi nasz fundament życia – tłumaczył metropolita wrocławski. – Używamy takich samych słów, ale inaczej je rozumiemy. Myślę tu o takich terminach, jak: demokracja, prawa człowieka czy godność osoby ludzkiej – dodał.
Na zakończenie metropolita wrocławski postawił pytanie: czy po wyjściu z Eucharystii, sprawowanej w intencji Ojczyzny jej uczestnicy potrafią podać sobie ręce, tłumacząc, że źle by było, gdyby wspólna modlitwa niczego nie zmieniła w ich myśleniu i spojrzeniu na drugiego człowieka.

Reklama

Abp Adam Szal: odwaga bycia uczciwym człowiekiem

Potrzebna jest nam nie tylko odwaga do walki, potrzebna nam jest odwaga do tego, aby być uczciwym człowiekiem – mówił w Święto Niepodległości abp Adam Szal podczas Mszy św. za ojczyznę w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Przemyślu. Mszę św. koncelebrował także abp Jan Martyniak – senior greckokatolickiej archidiecezji przemysko-warszawskiej. Obecny był także prawosławny kapelan wojskowy ks. Jerzy Mokrauz.
Metropolita przemyski zaznaczył, że miłość do ojczyzny zawsze domaga się wierności i gotowości do ofiar i poświęceń. – Taka też jest postawa chrześcijanina, który wierny swojemu powołaniu, zwłaszcza powołaniu do świętości, powinien szukać drogi życia zgodnej z wolą Bożą – powiedział. Kaznodzieja podkreślił, że odpowiedzialność za ojczyznę dotyczy nie tylko czasów wojny i niebezpieczeństw, ale również czasu pokoju. – Dziś dziękujemy za tę wierność naszym przodkom. I tym, którzy oddali życie w obronie ojczyzny, czy w walce o jej niepodległość i tym, którzy szarą pracą, tworząc nowe miejsca pracy, tworząc nową kulturę polityczną, zadbali o to by ojczyzna nasza się rozwijała – mówił.

Bb Dajczak: Trzeba być u siebie, tak jak się jest w rodzinie

Kilkaset osób 11 listopada uczestniczyło na Rynku Staromiejskim w Koszalinie w Mszy św. za Ojczyznę. Eucharystii przewodniczył bp. Edward Dajczak.
Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w słowach homilii zwrócił uwagę, że nikt z nas, nie staje sobą się sam z siebie. Naszą tożsamość kształtuje środowisko rodzinne i społeczne. – Wszyscy pochodzimy z pewnej rodziny. Niepowtarzalnej w swych cechach, w swej kulturze, w wierze lub jej braku. Jesteśmy z nich, nie tylko z ciała. Jesteśmy z konkretnego narodu. Dlatego jesteśmy tacy, ze wszystkim co w nas jest szlachetne i piękne oraz z tym, co wcale nie jest dla nas łatwe. Trzeba być u siebie, tak jak się jest w rodzinie. Nie tylko dosłownie. Gdzie pomimo różnych problemów tym najważniejszym jest jednak miłość. Wtedy wszyscy, którzy w tej rodzinie są – niezależnie od trudności, będą się o nią starać, będą nawet rezygnowali z osobistych celów i pragnień. Po to, aby w rodzinie było wspanialej i piękniej – mówił hierarcha.

Abp Głódź: Święto Niepodległości jest także radością Kościoła w naszej ojczyźnie

Święto Niepodległości jest także radością Kościoła w naszej ojczyźnie. Ta radość jest naturalna. Bo dobro powinno radować. Radość ta stanowi także wyraz jego ewangelicznej misji pełnionej wobec naszego narodu – mówił abp Sławoj Leszka Głódź w Bazylice Mariackiej w Gdańsku podczas Mszy św. sprawowanej z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Abp Głódź przypomniał, że prze 100 laty nie tylko Polska odzyskała niepodległość, ale zakończyła się I wojna światowa. – A dla ludzi naszego narodu tamtego dnia Polska wybuchła! Swobodą i wolnością. Wyszła na ulice w spontanicznych manifestacjach. Rozbłysła barwą narodowych sztandarów. Wstawała, by żyć. Jeszcze bez zorganizowanych instytucji państwa – rządu, ministerstw, urzędów. Bez skonsolidowanego wojska. Bez zunifikowanego prawa różnego w trzech zaborach. Bez ustalonych granic – trwał bój lwowskich Orląt o polski Lwów. Ale wolna! Ale niepodległa! – podkreślał duchowny.

Abp Dzięga: Dziękuj Bogu za Polskę!

Nie bój się za Polskę modlić, proś Boga o Polskę i dziękuj Bogu za Polskę – mówił w homilii abp Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński przewodniczył w niedzielę rano Mszy Św. w intencji ojczyzny w Bazylice św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.
– Nie bój się dla Polski pracować. Tak jak potrafisz. Jesteś Polsce potrzebny. Daj to, co możesz dodać. Złóż to w Bożych dłoniach. Nie bój się dla Polski cierpieć, bo Boża droga wymaga też trudu i wyrzeczeń. Cierpliwości i cierpienia i przede wszystkim nie bój się kochać. Bóg jest Miłością. Zmartwychwstały Chrystus to zwycięstwo miłości i życia. I gdy dziś przywołujemy 100. rocznicę Odrodzonej to przywołujemy tamtą miłość, Bożą miłość do ojczyzny, patriotyzm, i radość, i pracę, i cierpienie, i trud. Niech nadzieja nas prowadzi – kontynuował hierarcha.

Bp Kasyna: Polska potrzebuje dzisiaj mądrości, moralności i miłości

„Polska potrzebuje dzisiaj mądrości, moralności i miłości” – mówił biskup pelpliński Ryszard Kasyna 11 listopada podczas Mszy św. w bazylice katedralnej w Pelplinie.
Kaznodzieja mówił dalej, że „Polska potrzebuje dzisiaj mądrości, moralności i miłości”. Rozwijając tę myśl biskup pelpliński zachęcał do mądrej edukacji patriotycznej młodego pokolenia. Ukazując zgubne skutki podziałów, które nie są demokratyczną różnicą poglądów, ale atakami na osoby, biskup stwierdził, że „trzeba nam powrócić do mądrości społecznej opartej na solidarności, nie klasowej, partyjnej, ale do solidarności narodowej”.

Abp Ryś: Dziękujmy Bogu za wolnych Polaków

Nie dziękujemy dziś Bogu za machinacje polityków i układy przy stole dyplomatycznym, ale dziękujemy Bogu za wolnych ludzi, za wolnych Polaków, których pełny jest wiek XIX, ten, który nas prowadzi do wolności – mówił arcybiskup Grzegorz Ryś odprawiając w łódzkiej katedrze Mszę św. w intencji Ojczyzny.
Nie do pomyślenia jest Polska bez Sienkiewicza i Mickiewicza, bez Krasińskiego, Norwida, Reymonta, Chopina, Matejki, bez Marii Curie- Skłodowskiej. Nie do pomyślenia jest Polska bez tych ludzi! Bez św. Rafała Kalinowskiego, bez św. Br. Alberta Chmielowskiego czy św. Urszuli Ledóchowskiej. Nie do pomyślenia jest Polska bez tych ludzi! Nie do pomyślenia jest bez takich ludzi jak Piłsudski czy Dmowski. My dziękujemy dziś Bogu za wolnych ludzi, którzy stali się wolnymi w spotkaniu z Bogiem. Dziękujemy za nich, bo bez nich, nie była by stworzona wolna Polska. Bo ci wolni, wielcy ludzi najpierw tworzyli wielki naród i ten wolny wielki naród znalazł wypowiedź w wielkim wolnym państwie. Choć jeszcze go nie było na mapie, ale ono było w nich – mówił w homilii abp Ryś.

Bp Libera: Bez wdzięczności skażemy się na podziały
Bez wdzięczności za niepodległość skażemy się na niekończące się kłótnie, pretensje i podziały – powiedział dziś bp Piotr Libera podczas Mszy św. za Ojczyznę w katedrze płockiej, w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Przypomniał w homilii, że podpisany w 1918 roku w Compiègne rozejm zakończył „straszliwe lata zmagań pierwszej wojny światowej”: 70 milionów zmobilizowanych żołnierzy, 10 milionów poległych, 20 milionów rannych. Ale dla Polaków stało się coś o wiele większego: wróciła Polska. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę nad wojskiem, a trzy dni później – nad całą odradzającą się Rzeczpospolitą.

Abp Skworc: skarbiec o nazwie Ojczyzna
Jednanie człowieka z Bogiem, człowieka z człowiekiem oraz człowieka ze światem stworzonym to jedno z zadań Kościoła, o którym mówił metropolita katowicki abp Wiktor Skworc podczas Eucharystii w intencji Ojczyzny.
Metropolita katowicki odnosząc się do czytanej w liturgii Ewangelii o ubogiej wdowie słowa zaproponował, by w „miejsce świątynnej skarbony wstawić skarbiec o nazwie Ojczyzna”. – W ciągu lat i dekad prowadzących od odzyskania niepodległości do skarbca „Ojczyzna” wielu wrzucało wiele; wielu także „wrzucało” wszystko…bo swoje życie i nasza niepodległość zbudowana jest na ofiarności całych pokoleń, gotowych na poświęcenie życia i mienia dla dobra Ojczyzny – powiedział.
Zdaniem hierarchy stając na progu otwierającym nowe 100-lecie należy włączyć się w budowanie przyszłości Polski duchem „ofiarności i ofiary”, oraz „służby i bezinteresowności”, które są zaprzeczeniem „reklamowej konsumpcji” i stoją w opozycji do „rozkładającego wszystko praktycznego materializmu”.

Bp Kiernikowski: Nasza relacja do Ojczyzny rodzi się z naszej relacji do Boga

Naszym współczesnym wyzwaniem jest to, by zbliżać się do krzyża i nie nieść tylko własnych idei. To również podejmowanie takich działań, by budować wolny dom – mówił biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny odprawionej w legnickiej katedrze.
Bp Kiernikowski podkreślił, że w dziejach narodu było wielu proroków, których słowa przestrogi, nauka były drogowskazem w trudnych czasach. – Dzięki ich słowu Polacy trwali we właściwej postawie, choć nie brakowało i takich, którzy nie słuchali. Dziś chodzi o to, by budować wolny dom, by zbliżać się do krzyża Chrystusa a nie nieść tylko własne idee. Potrzebujemy ducha Chrystusa, by wiedzieć, jaki jest kierunek – mówił hierarcha. Zaznaczył też, że jedność to cud, którego dokonuje Bóg w tych, którzy zawierzają mu swoje życie.- Obyśmy byli ludźmi, którzy mają w sobie odwagę, aby o tym przypominać, aby to przeżywać, aby w tym się umacniać, wzrastać w wierze i w dobrej woli. Wtedy to wszystko będzie służyć temu, by nasza Ojczyzna była domem pokoju i sprawiedliwości – zakończył.

Abp Jędraszewski: Wolność zewnętrzna wypływa z wolności wewnętrznej

Z okazji 100-lecia Niepodległej w całym Krakowie wybrzmiał dźwięk dzwonu Zygmunta. Mszy św. za Ojczyznę przewodził w katedrze wawelskiej metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Metropolita krakowski podkreślał, że polski naród uczył się przez wieki „bezgranicznej i pełnej zaufania do Boga” miłości do ojczyzny. „Szczególną próbą tej miłości i doświadczeniem jej było zmaganie polskiego narodu o wolność, w końcu od końca XVIII wieku do pierwszych dekad XX wieku” – stwierdził.Kaznodzieja wskazywał, że za działaniami w kierunku odzyskania niepodległości szło „heroiczne zmaganie o wolność wewnętrzną narodu”. W wewnętrznej wolności widziano konieczny warunek do uzyskania wolności zewnętrznej” – dodał.„To właśnie przez te lata wykluwała się treść hasła: Bóg, Honor, Ojczyzna. Bóg, bo we wszystkich wysiłkach na rzecz odzyskania niepodległości zawsze było odniesienie do Boga. Honor, bo kształtowało się to szczególne poczucie honoru i osobistej wartości Polaków. Ojczyzna – wyśpiewywane przez kolejne pokolenia Polaków w postaci Mazurka Dąbrowskiego: Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy” – nauczał abp Jędraszewski.

Bp Solarczyk: Polska to nasze wczoraj, dziś i jutro przeżywane z całym oddaniem serca
To słowa biskupa pomocniczego warszawsko-praskiego Marka Solarczyka wygłoszone w Radzyminie. W tamtejszej kolegiacie Przemienienia Pańskiego biskup przewodniczył Mszy św. w intencji Ojczyzny.
W homilii bp Solarczyk zwrócił uwagę, że odzyskanie niepodległości zawdzięczamy nie tylko wielkim postaciom, które na trwałe wpisały się w naszą tradycję, ale również zwykłym ludziom. – Jakże wielu było takich którzy, jak ta biblijna wdowa, w swoim domu, dla swoich najbliższych, czy przybyszów miało otwarte serce. To są tajemnice rodzin, tajemnice ludzi którzy może nie są na kartach historii ale są niesamowitą siłą tej historii. – Oni każde dnia na nowo z oddaniem przeżywali swoją codzienność, a kiedy trzeba było, jak tu w Radzyminie, stanęli do walki z najeźdźcą – powiedział kaznodzieja.

 


Na podstawie depesz KAI

 

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę