Zanim Mateusz zdecydował się na ten szalony krok poszedł zapytać o zgodę o. Adama. Dominikanin miał go najpierw uściskać, a potem zapytał: „Czy ty jesteś normalny?!”. – Myślę ze odrobina szaleństwa jest domeną Miłości i Ojciec doskonale to wiedział już wtedy gdy zadał mi to pytanie – mówi teraz Mateusz w rozmowie z nami.
Jego dziewczyna Gosia oczywiście niczego się nie domyślała, a gdy zobaczyła na scenie Mateusza, który zapraszał ją by też weszła – myślała, że chodzi o… zdjęcie z o. Adamem. Gdy padło pytanie o zostanie żoną Mateusza – zgodziła się jednak. Mimo euforii powiedziała potem narzeczonemu dwa słowa, na których mu najmocniej zależało: „jestem szczęśliwa!”.
Gdy skontaktowaliśmy się z Mateuszem opowiedział, jak się z Gosią poznali i skąd ten szalony pomysł oświadczyn na Tauron Arenie, w obecności 16 tysięcy ludzi.
Z Gosią poznaliśmy się w.. banku. Była opiekunem mojego konta, ale na uczucie przyszło nam jednak poczekać jeszcze rok. Wtedy po prostu zadzwoniła z propozycją służbowego spotkania. Tak mnie zauroczyło jej spojrzenie oraz łagodność, że kilka zaprosiłem ją kilka dni później za pośrednictwem portalu społecznościowego na kawę. W ten sposób zaczęła się historia naszej Miłości.
Przeczytaj również
Nagranie: instagram.com/matrioszkja
Dlaczego na Tauron Arenie?
Ojciec Adam ma szczególne miejsce w moim sercu. Półtora roku temu dołączyłem do „langustowiczów” i nauka Ojca zmieniła moje podejście do życia. Wiele rzeczy zrozumiałem, wziąłem się w garść, zacząłem się uczyć na błędach. To niewiarygodne ale słowa Ojca wyjaśniły mi wiele i nauczyły mnie na nowo Kochać. Kochać ludzi i Boga. Stąd pomysł na oświadczyny podczas Wielbienia. Zależało mi by zaskoczyć moją ukochaną i kiedy pojawiła się w mojej głowie pierwsza myśl o Krakowie pomyślałem – to jest to! Zależało mi by stało się to przed Bogiem, i przed ludźmi którzy kochają go ponad wszystko. Aczkolwiek wciąż to jeszcze do mnie nie dociera że się udało. W tym miejscu chcę całym sercem podziękować Ojcu Adamowi, Ojcu Tomaszowi, organizatorom i wszystkim obecnym na Wielbieniu za cudowny wieczór i wzruszającą modlitwę za nas. Ojcu Adamowi w szczególności za przychylenie się do mojej prośby, błogosławieństwo i spojrzenie pełne Miłości którego nie da się z niczym porównać. A i Owca! Coś wspaniałego!
Gosia nie domyślała się zupełnie niczego, weszła na scenę z przekonaniem że zrobi sobie zdjęcie z Ojcem Adamem :) choć nie było łatwe utrzymać wszystko w tajemnicy. Najpiękniejsze jest to że Gosia powiedziała mi po wszystkim dwa słowa – jestem szczęśliwa. Ja także!
Najbardziej zapamiętałem pytanie Ojca które zadał mi podczas spotkania tuż przed Wielbieniem. Ojciec serdecznie mnie wyściskał i zapytał po prostu, czy jestem normalny :) Myślę ze odrobina szaleństwa jest domeną Miłości i Ojciec doskonale to wiedział już wtedy gdy zadał mi to pytanie :). Po oświadczynach i pięknym błogosławieństwie Ojciec życzył nam po prostu wytrwałości w uczuciu i złożył serdeczne gratulacje. Co jeszcze nam powiedział? Pozwolimy sobie zachować to w naszych sercach.
Po ten wzruszającej scenie wszyscy zgromadzeni na Tauron Arenie modlili się za Mateusza i Gosię, aby stworzyli dobre małżeństwo.
PRZECZYTAJ: Tak wygląda piękny i żywy Kościół! “Umiłowani” w Krakowie
ms, ad/Stacja7