Nasze projekty

Wiara i rozum – część pierwsza

Jest to bardzo klasyczny temat szczególnie aktualny w czasach nowożytnych. Od czasów oświecenia bardzo często głoszono tezę, że wiara zniknie wraz z postępem nauki. Do dzisiaj słyszy się tezę, że wiary nie da się pogodzić z rozumem, a nawet że jest z nim sprzeczna. Skąd taka opozycja?

Reklama

Klasyczne określenie wiary, jakiego mnie jeszcze uczono na religii w szkole, brzmiało:

„Wiara jest przyjęciem za prawdę tego, co Bóg objawił, a Kościół przekazał do wierzenia jako objawione”.

 

Reklama

Takie określenie, mam wrażenie, było podstawą dyskutowanego konfliktu między wiarą i rozumem. Jest ono zasadniczo prawdziwe, ale istnieje pewne nieporozumienie, które powoduje trudność. Zawiera się ona w słowie „prawda”, która leży na styku rozumu i wiary. Rozum stara się dociec prawdy i w podanym określeniu wiary także chodzi o „przyjęcie za prawdę”.

Wiara pojawia się tam, gdzie nie mamy wiedzy. Ale postęp nauki pokazuje, że granice wiedzy rozszerzają się i w końcu to, co zostaje nam podane do wierzenia, może okazać się przedmiotem wiedzy naukowej, wówczas wiara może okazać się fałszywa.

 

Reklama

Wiara i rozum - część pierwsza

Jako przykład wskazuje się takie tematy jak: kulistość ziemi, heliocentryzm, ewolucję. Słynna pozostaje sprawa Galileusza, którego zmuszono do publicznego zaprzeczenia prawdzie, do której był przekonany. Właściwie dopiero Jan Paweł II oficjalnie go zrehabilitował, przepraszając wszystkich w imieniu Kościoła.

 

Reklama

Konflikty te były spowodowane właściwie złym rozumieniem wiary. Otóż przez długie wieki, kiedy wiedza ludzka była bardzo ograniczona i właściwie skazana na naturalne doświadczenie, wydawało się, że świat jest taki, jakim go widziano. Uważano, że ziemia jest płaska, słońce, księżyc, gwiazdy wschodzą i zachodzą, choroby pochodzą z powietrza, a robactwo rodzi się samo z siana, mięsa, czy brudu itd. Dzięki nauce, która potrafiła się oderwać od naturalnego widzenia i zaczęła patrzeć metodycznie oraz bardziej abstrakcyjnie, z czasem udało się poznać prawdziwe prawa rządzące w przyrodzie.

Wiara i rozum - część pierwsza

Trzeba pamiętać, że ogólna wizja świata właściwie przez długie wieki się nie zmieniała, a ponieważ Biblia była pisana w kategoriach takiej wizji przyrodniczej, wydawało się, że ona sama jest nauką objawioną. Taka sytuacja trwała w chrześcijaństwie przez ok. 15 wieków! Można się było przyzwyczaić do tej wizji i uznać ją za świętą.

Trzeba również stwierdzić, że nie był to problem samego chrześcijaństwa, ale pojawiał się także w innych religiach. Nowożytna nauka tę przyrodniczą wizję obaliła i doszło do słynnego konfliktu między rozumem i wiarą. Wydaje się jednak, że po kilku wiekach „konflikt” przestał być konfliktem.

 

Chrześcijaństwo dzięki nauce dzisiaj lepiej rozumie, co naprawdę należy do depozytu wiary, o co chodzi w wierze i jest o wiele bardziej ostrożne w uznawaniu czegoś za prawdę wiary.

Właściwie już w XX wieku nie można mówić o prawdziwym konflikcie nauki i wiary.

Wracając jednak do samej wiary i rozumu zobaczmy, czym one są i jakie są właściwe dziedziny, którymi się zajmują, bo na pomieszaniu owych dziedzin polega zasadniczy problem.

Jakiej prawdy szuka rozum i czy jest to ta sama prawda, której szuka wiara?

Otóż klasyczna definicja prawdy mówi: „prawda jest zgodnością myśli z rzeczywistością”. To określenie jest z pewnością adekwatne do praw­dy, której szuka rozum. Metodami naukowymi możemy porównać stan myśli (teorię naukową) z rzeczywistością (dane eksperymentalne). W odniesieniu do wiary natomiast ta praw­da odgrywa niewątpliwie bardzo ważną rolę, ale nie jest zasadniczą prawdą wiary.

 

W wierze nie chodzi o dobre widzenie tego, co na zewnątrz, relacji pomiędzy poszczególnymi przedmiotami, nie chodzi o odkrycie praw, jakie tymi relacjami rządzą…

Nawet znajomość całej prawdy tak rozumianej, znajomość wszystkich praw przyrody, nie daje tego, o co chodzi w wierze, bo ta wiedza nic nie mówi o zbawieniu, czyli o osiągnięciu pełni życia i to życia, które przerasta wszystkie dostrzegalne przez nas prawa rzą­dzące światem. W wierze chodzi o nowe życie, które według zapowiedzi Pana Jezusa jest zupełnie inne:

 

Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie (Mt 22,30). Potem św. Paweł pisał w odniesieniu do przyszłego życia: czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce czło­wie­ka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9).

Wiara i rozum - część pierwsza

Wiara odnosi się do rzeczywistości, której nie można tutaj dojrzeć na sposób naturalny! Jaka zatem jest to prawda? O co w tej prawdzie chodzi?

Aby dać poglądowy obraz sytuacji zastanówmy się na przykład nad radiem. Co to jest radio? Jaka jest prawda radia? Otóż można mówić o dwóch całkowicie różnych prawdach. Jedna to ta, która często interesuje młodego człowieka dociekliwie badającego, jak to jest, że radio gra? Sięgamy zatem do podręczników budowy radia, poznajemy prawa przyrody, dzięki którym można przesyłać sygnał dźwiękowy na odległość i powoli poznajemy prawdę o radiu. Ale zastanówmy się nad tym, co nas naprawdę interesuje w radiu? Przecież w domu mamy radio nie dlatego, żeby studiować jego budowę, ale by posłuchać czegoś ciekawego: czy to muzyki, czy audycji, informacji z różnej dziedziny, komentarzy, dyskusji, oświadczeń itd. I tutaj rozstrzygająca dla nas jest prawda zupełnie inna, mianowicie prawdziwość tego, co jest nadawane: czy głoszone poglądy i stanowiska, są uczciwe, oparte na rzetelnych informacjach, czy ktoś nie próbuje nami manipulować, czy słuchana muzyka jest piękna, czy jest kiczem, czy czyjeś oświadczenie broni dobra, czy też jest obroną zakamuflowanych interesów, itp. To zupełnie inna prawda niż ta odnosząca się do technicznej budowy radia.

Przykład radia mówi nam jeszcze coś więcej. Mianowicie, dzisiaj wiemy, że możemy słuchać radia korzystając z różnych technik. Pomijając budowę samego odbiornika, które przeszły całą ewolucję i są zupełnie inne niż te sprzed 50 lat, to przecież możemy słuchać go za pośrednictwem fal radiowych wysyłanych z nadajnika, za pomocą przekazu kablowego, przez Internet, z nadajników satelitarnych, a można i za pośrednictwem promieni laserowych i może jeszcze paru innych technik. Okazuje się zatem, że prawda o technice radiowej staje się dla nas nieistotna, nie tylko z powodu naszego naturalnego zainteresowania samą treścią przekazu ludzkiego, ale i z powodu wielu możliwości przekazywania samych treści.

 

Wiara i rozum - część pierwsza

Z wiarą i rozumem w służbie nauki jest podobnie. Nasza cała wiedza nie jest w stanie zapewnić nam tego, co dla nas najistotniejsze: prawdziwego życia, czyli życia pozbawionego śmierci.

Jesteśmy podobni do słuchaczy radia, którzy słuchają głosu i muszą dochodzić do poznania prawdy z tego, co słyszą. Znajomość budowy radia zupełnie nam w niczym nie pomaga, ani też nie przeszkadza.

 


Wiara i rozum – część druga


Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę