Znawcę prawa kanonicznego poprosiliśmy o wypowiedź w związku z informacją o pierwszej w Polsce parafii, która umożliwiła wiernym składanie ofiar poprzez terminal kart płatniczych. Warto zwrócić jednak uwagę, że terminal nie pojawia się tam w trakcie Mszy św. jako forma zbiórki na tacę, ale jest do dyspozycji wiernych w kancelarii parafialnej jako dodatkowe ułatwienie.
Czy jednak to rozwiązanie mogłoby być przyjęte w innych kościołach w Polsce? Zdaniem ks. Bartłomieja Pergoła byłoby to nie tylko trudne technicznie, ale również zamazałoby teologiczne znaczenie gestu zbiórki na tacę odbywającego się w ramach liturgii Eucharystii.
– To nie jest tylko zbiórka na cele parafii prowadzona przy okazji Mszy św. To zewnętrzny znak pragnienia ofiarowania czegoś od siebie Bogu. Jedną z prób określenia czym jest Msza św. jest ujęcie jej jako swoistej wymiany darów. Przynosimy coś od siebie na znak ofiarowania całego swojego życia Bogu, w zamian zaś przyjmujemy to, co On daje nam podczas Eucharystii. Widzimy od razu niewspółmierność tej wymiany! Nie będziemy w stanie nigdy „zapłacić” Panu Bogu za to, co On nam dał i daje nieustannie, a w tajemnicy Eucharystii odkrywamy dodatkowo, że On nam siebie daje za darmo. Wobec ogromu daru jakim jest sam Bóg uświadamiamy sobie, jak niewiele możemy My dać w zamian. Jak niewiele czynimy bezinteresownego dobra, które ma dla Niego wartość. Musimy przyznać, że większość naszych dobrych uczynków płynie z jakiejś interesowności, choćby takiej by inni też nam dobrze czynili. Dlatego gdy ofiarowujemy coś na tacę w trakcie procesji z darami ołtarza dajemy w ten sposób wyraz naszemu pragnieniu ofiarowania Bogu tego, co mamy w sobie dobre, tego na co nas stać. To wówczas staje się elementem modlitwy i ma wymiar sakralny. Jeśli ktoś chce podejść do Mszy św. jedynie jako do rytu, a ofiarę na tacę traktuje jako obowiązkową daninę „na Kościół”, to znaczy że niewiele zrozumiał z tego czym jest Msza św.
Właśnie dlatego, wyjaśnia ks. Pergoł, proboszcz nie może ofiar z tacy wziąć dla siebie jako rodzaj stypendium, a może przeznaczyć je jedynie na potrzeby parafii.
Również z tego względu w wielu parafiach przestrzega się zalecenia liturgicznego, aby kolekta mszalna kończyła się wraz z obrzędami Liturgii Ofiary, czyli przed Prefacją oraz aby zbierali ją wierni uczestniczący we Mszy św. a nie kapłani.
Przeczytaj również
Co więc zrobić jak zapomnieliśmy przed Mszą przygotować gotówkę? – Wystarczy że modlimy się w trakcie kolekty ofiarowując Bogu swoje życie. Nic się nie stanie, jak nie damy w którąś niedzielę na tacę. Zawsze możemy, jeżeli chcemy po Mszy św. z domu wykonać przelew na konto parafii, możemy pamiętać o tym w następnym tygodniu, możemy ofiarować jakieś inne swoje zaangażowanie na rzecz parafii, niekoniecznie materialne. Bardzo dobrze wymiar tego gestu wyjaśniał Pan Jezus gdy wskazywał na ubogą wdowę przy skarbonie w świątyni: dała materialnie niewiele, ale dała Bogu wszystko, wszystko co miała. Nie jest więc ważna kwota, ale nasze nastawienie i pragnienie ofiarowania wszystkiego Bogu – podkreśla ks. Bartłomiej Pergoł.
Zwraca tu uwagę, że właśnie z tego względu nie powinno się swojej ofiary wręczać małym dzieciom, aby one w imieniu rodziny złożyły ofiarę. – Małe dzieci nie rozumieją bowiem znaczenia tego gestu. One podczas Eucharystii ofiarują Bogu swoją niewinność, to jest najpiękniejsza ofiara. Tymczasem, gdy rodzice dają im pieniądze do złożenia na tacę, często się zdarza że traktują to jako swoją zabawę, urozmaicenie czasu podczas Mszy św. To nie tylko jest niewłaściwe duchowo, ale również stawia osobę zbierającą składkę mszalną w niezręcznej sytuacji – zauważa kanonista.