Dziewicę z Nazaretu wybrał Bóg do jedynej, szczególnej roli. Wedle słów Posłańca: Duch Święty zstąpił na Nią, moc Najwyższego okryła ją cieniem. Poczęła Syna Bożego. W jej łonie Słowo Boskie – odwieczny Logos – stało się Ciałem.
Ciekawym pozostaje wspomniane przez ewangelistę zniknięcie z pola widzenia Maryi posłanego przez Boga anioła. „Odszedł od Niej”. Jest to wyraźny znak jakości tych, których Bóg wybiera. W przypadku Matki swego Syna Bóg mógł liczyć na taką duchową i fizyczną kondycję, że aniołowie nie byli jej potrzebni.
Z pewnością teologiczne rozważania o szczególnej Bożej asystencji i adoracyjnej postawie całego niewidzialnego świata aniołów wobec tej jednej ludzkiej istoty ujmują rzecz z zasługującą na to powagą, ale ewangeliczny zapis wydarzeń wyraźnie wskazuje, że Bóg nie zamknął Maryi w twierdzy. Było wręcz przeciwnie. Ona narażała się na trudy, niewygody, a nawet niebezpieczeństwa.
Może się to wydawać nie do pojęcia, ale najcenniejszy dla całej ludzkości pierwszy trymestr tego wyjątkowo Błogosławionego Stanu młodziutka Matka spędzała w niełatwej drodze.
Przeczytaj również
Św. Łukasz daje do zrozumienia, że otrzymana od Gabriela, bardzo konkretna informacja o coraz bliższym terminie rozwiązania dla Elżbiety, została przez Maryję odczytana zadaniowo. „Wybrała się i poszła z pośpiechem w góry, do pewnego miasta w pokoleniu Judy”. O ile młodziutki wiek Bożej Wybranki i Matki pasuje do wspomnianego pośpiechu, to już kolejna informacja o drodze w góry Judei wskazuje na dużą trudność przedsięwzięcia.
Wyborem Maryi i zgodą jej najbliższych stało się piesze, w przypadku ubogich najczęściej właśnie piesze, przemierzenie ponad stu dwudziestu kilometrów (Dzisiaj dla pieszego Google maps sugerują trasę 151 km – w 31 godzin). Według tradycji dotrzeć miała do położonego siedem kilometrów na zachód od Jerozolimy Ain-Karim. Zanim oswoimy się z celem tej podróży warto pomyśleć nieco o samej drodze i kroczącej nią Podróżnej.
Maryjo, Gwiazdo Zaranna, będąca nieustannie w drodze ku ludziom błądzącym i zagubionym na ziemskich ścieżkach, wypraszaj mi u Syna bezpieczeństwo w podróżach oraz mądrość w każdorazowym obieraniu celu i wytyczaniu trasy. Często zwracam się do Ciebie, jako do życiowej i religijnej Przewodniczki – wypowiadaj z mocą nade mną słowa: „Boże prowadź”.
Rozważania majowe. Odc. 1 – Nazaretanka >>>
Rozważania majowe. Odc. 2 – Serdeczna >>>
Rozważania majowe. Odc. 3 – Królowa >>>
Rozważania majowe. Odc. 4 – Biblistka >>>
Rozważania majowe. Odc. 5 – Rozważna >>>
Rozważania majowe. Odc. 6 – Rozmowna >>>
Rozważania majowe. Odc. 7 – Gotowa >>>
Rozważania majowe. Odc. 8 – Krewna kapłana >>>
Rozważania majowe. Odc. 9 – Służebnica >>>
Rozważania majowe. Odc. 10 – Wsparta o Skałę >>>
Rozważania majowe. Odc. 11 – Gościnna Gospodyni >>>
Rozważania majowe. Odc. 12 – Wyróżniona >>>
Rozważania majowe. Odc. 14 – Spiesząca >>>
Rozważania majowe. Odc. 15 – Na otartych stopach >>>
Rozważania majowe. Odc. 16 – Jak monstrancja >>>
Rozważania majowe. Odc. 17 – Obrończyni życia >>>
Rozważania majowe. Odc. 18 – Nazwana szczęśliwą >>>
Rozważania majowe. Odc. 19 – Spontaniczna >>>
Rozważania majowe. Odc. 20 – Nauczycielka modlitwy >>>
Rozważania majowe. Odc. 21 – Przewodniczka własnej duszy >>>
Rozważania majowe. Odc. 22 – Dostrzegająca niewidoczne >>>
Rozważania majowe. Odc. 23 – Obecna w świątyni >>>
Rozważania majowe. Odc. 24 – Stojąca w cieniu zdarzeń >>>
Rozważania majowe. Odc. 25 – Świadek starego porządku >>>
Rozważania majowe. Odc. 26 – Otwarta na nowe >>>
Rozważania majowe. Odc. 27 – Odporna >>>
Rozważania majowe. Odc. 28 – Dobra córka >>>
Rozważania majowe. Odc. 29 – Zakłopotana narzeczona >>>
Rozważania majowe. Odc. 30 – Na językach >>>
Rozważania majowe. Odc. 31 – Matka >>>