Pamiętamy obrazek z dzieciństwa: dwoje niewinnych dzieci bawi się beztrosko na zielonej łące, a za nimi stoi pełen spokoju anioł stróż. Może się komuś wydawać, że domeną aniołów jest beztroskie dzieciństwo, a dorosłym nie mają już oni zbyt wiele do powiedzenia. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie! Przeczytajmy z uwagą poniższą opowieść o abba Mojżeszu (powstałą zapewne na przełomie V i VI w.).
Kiedyś abba Mojżesz był strasznie kuszony do nieczystości; i nie mogąc już dłużej wysiedzieć w celi, poszedł i opowiedział o tym abba Izydorowi. A starzec go zachęcał, by wrócił do siebie – ale on się nie zgadzał i mówił: „Abba, już nie mogę”. Wtedy starzec wyprowadził go na dach i powiedział mu: „Spojrzyj na zachód” – a on spojrzał i zobaczył kłębiące się nieprzeliczone mnóstwo szatanów, którzy wrzeszczeli jakby przed bitwą. I znowu powiedział abba Izydor: „Spojrzyj także na wschód” – spojrzał więc i zobaczył niezliczony zastęp świętych aniołów w chwale. Abba Izydor powiedział: „Oto ci zostali posłani przez Pana świętym na ratunek, a tamci na zachodzie walczą przeciw świętym; ale liczniejsi są ci, którzy są z nami”. Abba Mojżesz złożył dzięki Bogu, nabrał odwagi i wrócił do swojej celi.
Po naszej stronie stoi całe niebiańskie wojsko, potężne zastępy anielskie. Są bardzo dyskretni – nie domagają się od nas, aby zwracać na nich szczególną uwagę. Ich jedyną troską jest chwała Boga i zbawienie ludzi. Ponieważ (a wiemy o tym z Ewangelii) wpatrują się nieustannie w oblicze Boga, nic zatem dziwnego, że żywią Boże pragnienia. A pragnieniem Boga jest zbawienie ludzi. Ci zatem święci wysłannicy do tego zabawienia chcą nam nade wszystko dopomóc.
Abba Mojżesz, który „w cywilu” był okrutnym rozbójnikiem, otrzymał od Boga tę szczególną łaskę, że dostrzegł w swym życiu działanie owych potężnych wspomożycieli. Był ich cały zastęp, o wiele potężniejszy niż dręczące go okrutne demony.
Z aniołami mamy do czynienia bez przerwy: modlą się z nami, uczestniczą w naszych zgromadzeniach liturgicznych, orędują za nami podczas pokus, podsuwają nam dobre myśli, zanoszą nasze modlitwy do Boga. Są ofiarni i pełni gorliwości o chwałę Boga. Nie bez przyczyny często przedstawia się ich jako uzbrojonych żołnierzy: noszą zbroję i w dłoni dzierżą miecz. Nie ma z nimi żartów, gdyż są potężni potęgą Bożej miłości, mocniejszej od ognia, potężniejszej od morskiej nawałnicy.
Te święte duchy są z nami i dla nas są gotowe uczynić wiele. Nie jesteśmy sami, Bóg i Jego święci aniołowie są z nami!