Nasze projekty

Ostatnie słowo, ostatni gest

Gdy ktoś umiera, staramy się wsłuchać i ocalić w pamięci ostatnie słowa. Tym, który ocalił i zapamiętał ostatnie słowa i gesty Jezusa był Jan. Stał pod krzyżem i był świadkiem tego umierania. Widział, jak Mesjasz wypowiedział: „WYKONAŁO SIĘ!”

Reklama

Ostatnie słowo, ostatni gest

Coś się zakończyło, zostało przerwane. „Słońce nagle zgasło, zasłona przybytku się podarła”.

 

Reklama

Gdy życie się kończy, umierający już nic sam uczynić nie może. Chrystus był prawdziwym człowiekiem i w tajemnicy śmierci wszedł w totalną niemoc, zdając się wyłącznie na Ojca. „Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął. Ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele”.

 

A Jan? Stał i słuchał słów: „Wykonało się”. I wiedział, że „Wykonało się” powiedziane przez Mesjasza nie spotkało się z „Wykonało się” wypowiedzianym przez ludzi.

Reklama

 

Jan widział śmierć Chrystusa, jako rozczarowanie. Widział Judasza, w jego zdradzie. Widział przełożonych Izraela, którzy nie rozpoznali Go i odrzucili (w tym momencie historii nie spotkają się: pragnienie Izraela, by rozpoznać Mesjasza i pragnienie Mesjasza, by być rozpoznanym).

Jan widział jak Piłat skazywał na śmierć z powodu lęku o swoją pozycję, nie będąc przekonanym do końca o winie skazańca. Widział też pragnienie Piotra, który chciał do końca pójść za Jezusem, ale nie poszedł.

Reklama

 

Tyle spraw NIE WYKONAŁO SIĘ!

Ostatnie słowo, ostatni gest

Jezus umierał  w samotności, a Jan słyszał Jego modlitwę, która wydaje się być nie wysłuchana, bo przecież, kiedy Syn Boży wołał, „Bóg milczał”.

 

Jan usłyszał i zapamiętał jeszcze jedno słowo:

 

„PRAGNĘ”.

 

I właśnie ono „WYPEŁNIŁO SIĘ”: „A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają”.

 

„WYKONAŁO SIĘ”  i „PRAGNĘ” Boga w Chrystusie, dzisiaj musimy już odczytywać razem. To testament, który zostawił umierający na krzyżu Chrystus.

 

„Mówi Syjon: Jahwe mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. Czyż niewiasta może zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała. Ja nie zapomnę o Tobie? Oto wyryłem cię na obu dłoniach” .

 

„WYKONAŁO SIĘ” Chrystusa zapisane zostało na Jego dłoniach, a Jan te przebite i zranione dłonie widział.

Co jest na nich wypisane?

 

Na dłoniach Chrystusa wypisane jest, że nie może On się wyrzec żadnego swojego ukochanego i upragnionego przez Boga w swej opatrzności dziecka, także Judasz.

 

Gdy Piotr zaparł się, to na dłoniach Jezusa już było wyryte na wieki jego powołanie. Bóg nie może się zaprzeć człowieka, bo „dary, łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne”.

 

Gdy Izrael odrzucił Mesjasza, na dłoniach Mesjasza wypisane było na wieki: 

„Pytam więc: Czyż Bóg odrzucił lud swój? Żadną miarą! Nie odrzucił Bóg swego ludu, który wybrał przed wiekami (Rz 11) łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne” (Rz 11,29)

 

Gdy Piłat niesprawiedliwie Go skazał, na dłoniach Chrystusa skreślony został nasz dług i miłosierne usprawiedliwienie wszystkich nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Skreślony został dług, jak u Dobrego Łotra, który nie zasługiwał w oczach ludzkich na usprawiedliwienie.

 

W "WYKONAŁO SIĘ" CHRYSTUSA jest nadzieja dla naszej niewierności, niesprawiedliwości, tchórzostwa, dla naszego poczucia, że Bóg często milczy. A WYKONAŁO SIĘ, oznacza, że „miłość nie ustaje”.

Ta miłość druzgocze śmierć! Kardynał Joseph Ratzinger kiedyś napisał: „Chrystus przeszedł przez bramę naszej ostatecznej samotności… przez swoją mękę zstąpił w otchłań naszego opuszczenia. Tam gdzie nie może dosięgnąć żaden głos, tam jest On. Przez to piekło zostało przezwyciężone albo, mówiąc dokładnie, śmierć, która dotąd równała się piekłu, już nim nie jest. Jedno i drugie już nie są tym samym, bo  W ŚMIERCI JEST ŻYCIE, ponieważ W NIEJ SAMEJ JEST MIŁOŚC… Brama śmierci stoi otwarta, odkąd w śmierci zamieszkało Życie: miłość”.

 

W ranach Jezusa jest już prześwit, przez który sam, oddając swój ostatni oddech, tchnie Swojego Ducha.

 

W ranach Jezusa jest prześwit Ducha, który ożywia wszystko, co w nas umarło, skończyło się, nie wykonało się ku naszemu nieszczęściu:

„A jeżeli mieszka w was Duch tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was Ducha” (Rz 8,11)

 

W ranach Jezusa jest prześwit, choć patrząc na umierającego nie widać żadnego światła.

 

Jest noc, ale Jan zobaczył miłość, która nie ustaje. To ta wierność Chrystusa DO KOŃCA jest  jedynym Światłem, które nam musi wystarczyć do Niedzieli Zmartwychwstania.

 

Ostatnie słowo, ostatni gest

***

– greckie znaczenie słowa WYKONAŁO SIĘ  odsyła nas do początku męki, do uczty i obmywania nóg, gdy Jezus umiłował DO KOŃCA

 

JEZUS POSZEDŁ, AŻ PO KRAŃCE I JE PRZEKROCZYŁ

Ukrzyżowany poza miastem.

 

ODDAŁ SIEBIE DO KOŃCA… 

A w tajemnicy końca ukryta jest już nadzieja wiecznego Szabatu – czyli Początku.

 

„OTO CZYNIĘ WSZYSTKO NOWE"

i choć słońce zgasło, szata się rozdarła, ale mocą miłości rozstąpiła się ziemia i zmarli zmartwychwstają.

 

JEZUS WSZEDŁ W ODPOCZYNEK SZABATU. PRZEZ JEGO RANY I MY MOŻEMY WEJŚĆ DO ODPOCZYNKU BOGA.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę