Niestety wychował się w rozbitej rodzinie. Dom pełen agresji, wprowadzonej wraz z wprowadzeniem się ojczyma. Zmarnowane dzieciństwo. Jedyny plan na życie to fizyczna praca, alkohol i uliczne bójki, komuś trzeba przecież przyłożyć, żeby poczuć się lepiej…
Na szczęście w tym przypadku talent zostaje zauważony. Chłopak dostaje szansę. Trafia pod skrzydła najlepszego matematyka i psychologa. Jego los się odwraca i wszystko kończy się dobrze. To historia Wiliama Huntinga – granego przez Matta Damona – w filmie “Buntownik z wyboru”.
Takie życiorysy – może nie aż genialnych dzieci, ale ludzi z wielkim potencjałem – zna każdy z nas. Dzieci zdolniejsze od nas. Wywołujące w podstawówce zazdrość tym, jak szybko coś “łapią”. Dzieci, które nie miały tyle szczęścia, by urodzić się w “dobrej” rodzinie. W rodzinie, w której rodzice zapewniają miłość, ciepło i bezpieczeństwo. Ci nasi koledzy gdzieś tam żyją i gdy ich po latach spotykamy proszących o “parę groszy, bo zabrakło do wina” przychodzi refleksja: jak to dobrze, że mieliśmy taki dom.
Tylko w bezpiecznym środowisku dziecko może spokojnie rozwijać się, tworzyć, budować relacje i swoje przyszłe szczęśliwe życie.
Bezpieczeństwo. Najbardziej pożądane w życiu małego człowieka obok miłości zapewnienie. Tylko w bezpiecznym środowisku dziecko może spokojnie rozwijać się, tworzyć, budować relacje i swoje przyszłe szczęśliwe życie. Bezpieczne środowisko to jednak nie tylko spokojny, ciepły dom. Bezpieczne środowisko to zainteresowanie. Poczucie bezpieczeństwa – które tak bardzo wpływa na całe życie to także poświęcony nam w dzieciństwie czas – to zainteresowanie naszymi sprawami. To poczucie, że nie jestem sam. Nie uciekam wtedy w jakieś “zastępowacze” typu gry, społeczności w internecie, złe towarzystwo, w którym próbuję zabłysnąć i dorównać.
Każdy człowiek, to jak będzie żył, kim będzie, jak się rozwinie, kształtuje się w dzieciństwie. Budowa człowieka i jego rozwój zaczyna w momencie urodzenia. To, jak będzie wyglądał świat, ludzie, którzy w nim żyją zależy w pierwszej kolejności od rodziców, w następnej od nauczycieli a potem od nas wszystkich – od społeczeństwa, od tych małych środowisk, które albo go zaakceptują albo odrzucą.
Przeczytaj również
To, jak będzie wyglądał świat, ludzie, którzy w nim żyją zależy w pierwszej kolejności od rodziców, w następnej od nauczycieli a potem od nas wszystkich.
Dlatego tak ważne są dyskusje na ten temat, programy wspierające dialog w rodzinach, profilaktyka zachowań tak zwanych ryzykownych (o których opowiada pan Andrzej Koc). Powinniśmy mieć świadomość tego, w jaką stronę prowadzi brak zainteresowania czym zajmują się w wolnym czasie nasze dzieci, brak rozmów, brak bycia dla nich. Jacy jesteśmy dla świata jeśli tylko ciągle żyjemy w biegu, wszystko i wszystkich traktujemy powierzchownie? Nie interesując się innymi ludźmi, stajemy się sami dla nich zagrożeniem.
Zapraszam Państwa do wydania o bezpieczeństwie w działaniu. Zapraszam także na konferencję na ten temat, która odbędzie się już w najbliższą sobotę, 17 listopada, w Opolu.
W tym numerze:
• Konferencja „Bezpieczeństwo w działaniu” już 17 listopada
• Jak uchronić dzieci przed złymi decyzjami?
• Rodzina to podstawa bezpieczeństwa
• Metobank czyli Bank Metod Profilaktycznych
• Święty Dobry Łotr. Patron więźniów