Nasze projekty
fot. Lars Plugmann / flickr

Zaplątani w sieci

Czy Internet jest bezpieczny? Utalentowany nastolatek, który ma już mocno rozwinięte zdolności analityczne, a nie ma jeszcze rozwiniętych norm moralnych, może stać się potężnym zagrożeniem

Reklama

Wszystko zaczyna się w domu. I w zależności od tego, jaki jest nasz dom, taki zazwyczaj mamy później ukształtowany system wartości. Brytyjski dziennikarz i autor książek o mafii, m.in Mroczny rynek. Hakerzy i nowa mafia Misha Glenny, zbierając materiał do publikacji rozmawiał z sześcioma hakerami. Niezwykle zdolnymi, utalentowanymi ludźmi, którzy aktualnie odsiadują swoje wyroki w różnych miejscach na świecie. Każdy talent, można wykorzystać dobrze ale można też wykorzystać źle. A wszystko zaczyna się od domu. Większość z tych osób pochodziła z środowisk, gdzie nie było wsparcia rodziny, a dzieciom wręcz zagrażało niebezpieczeństwo, lub też z rodzin, w których dzieci spędzają czas same, głownie przy komputerach, ponieważ rodzice są zbyt zajęci zapewnieniem im “dobrych warunków”.

Konkluzję z analiz Mishy Glennyego można mieć taką, że utalentowany nastolatek, który ma już mocno rozwinięte zdolności analityczne, a nie ma jeszcze rozwiniętych norm moralnych, może stać się potężnym zagrożeniem dla świata, ze względu na to, że przez internet ma dziś dostęp do wszystkiego, z elektrowniami atomowymi włącznie.

Podany przykład wydaje się być odległy, ponieważ zdolnych hakerów na świecie nie jest wielu. Chodzi tu jednak o zachowania. Chodzi o normy moralne, które powinny obowiązywać nas wszystkich. O zdolność odróżniania dobra od zła, bezpieczeństwa od zagrożenia, niewinnego żartu od krzywdy. Chodzi o świat, w którym żyjemy, i o ten, w którym będą żyły nasze dzieci i kolejne pokolenia. Dziś można zrobić wszystko. Wszystko może stanowić zagrożenie. Każde, nawet dobre narzędzie – jak choćby Internet, który jest nowym oknem na świat – można wykorzystać przeciw drugiemu człowiekowi. Zadaniem wychowawców, rodziców, nas wszystkich jest rozwijanie w dzieciach, w nas samych prostych i dobrych zasad moralnych (także w sieci) oraz umiejętności odróżniania dobra od zła (także w sieci), a przede wszystkim stawiania na pierwszym miejscu drugiego człowieka z całą jego wrażliwością i słabościami. Każdy człowiek korzystając z internetu staje się zagrożonym, ale także bierze na siebie odpowiedzialność za drugiego człowieka, któremu bardzo łatwo może wyrządzić krzywdę, choćby publikując coś wbrew jego woli. Mieliśmy i mamy ciągle dramatyczne przykłady takich sytuacji, które kończyły się samobójstwem dzieci. Ile jest przypadków depresji z powodu znęcania się nad ludźmi, nad dziećmi w sieci? (>>> Niepokojące dane o korzystaniu dzieci z internetu)

Reklama

Świadomość zagrożeń i świadomość posiadania “w ręku” narzędzia o wielkiej sile rażenia jest konieczna za każdym razem, gdy otwieramy komputer.

Dla dzieci wszystko jest proste. Należy tylko kształtować umiejętność odróżniania dobra od zła. Kiedyś na zebraniu klasowym mojego syna poruszony został problem dostępu dzieci do alkoholu i narkotyków. Rodzice byli zadziwieni i zszokowani tym, że 16-latki wchodzą w takie używki. Jeden z rodziców stwierdził, że tłumaczy synowi, że niejednego się z życiu próbowało ale on nie może, bo jest młody. “Niejednego się w życiu próbowało” – jeśli rodzice mogą, to czemu prawie dorosłe dzieci nie? Łatwiej jest przekazać prosty komunikat, gdy człowiek sam jednoznacznie określi sobie ramy i normy. (>>> Jak chronić dzieci w sieci? Informatyczny poradnik)

My, rodzice korzystający z sieci, również dajemy przykład, świadectwo o mądrym, bezpiecznym korzystaniu. Jakie zostaną nam w ręku argumenty, gdy usłyszymy np. “ale przecież też cały dzień siedzicie przy komputerze lub z telefonem”? Jaką odpowiedź damy, jeśli także non stop jesteśmy przyklejeni do sieci? Jak mamy wytłumaczyć dzieciom, że publikowanie wszystkiego o sobie w sieci nie jest bezpieczne, jeśli sami całe nasze życie staramy się (pewnie często ubarwione) zaprezentować w portalach społecznościowych. Jak wytłumaczymy wrażliwość człowieka po drugiej stronie komputera, jeśli sami z przyjemnością uderzamy w kogoś kąśliwym komentarzem? Dokładnie tak, jak my zachowujemy się na ulicy, wobec sąsiadów, kolegów z pracy i znajomych, czy też w sieci, tak będą zachowywać się nasze dzieci. Jeśli mają podchodzić mądrze i bezpiecznie do tego, co oferuje im świat, to należy jednoznacznie określić normy, zagrożenia, bezpieczeństwo, a przede wszystkim wartość, jaką jest drugi człowiek. I najlepiej pokazać to swoim przykładem. Duża praca do wykonania przed nami. Świetnie opisuje to w swoim artykule Anna Hazuka (>>> Uwolnijmy dzieci z sieci).

Reklama

Zapraszam do numeru o bezpieczeństwie i zagrożeniach w sieci.

Reklama

 

 

 

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę