Studenci uważają, że studia dają jedynie “papier”, który trzeba wpisać do CV. Wykładowcy są zdania, że studia dzisiaj to dla studentów rodzaj kontraktu: ty wykładasz, ja zaliczam. A stanowisko, że stopień magistra całkowicie się zdewaluował jest już powszechne.
Jak jest naprawdę?
Coś się stało w ciągu ostatnich lat, że mamy poczucie konieczności uporządkowania i przywrócenia polskim uczelniom, studentom, wykładowcom i nam wszystkim zaufania do poziomu kształcenia i do systemu, który będzie to kształcenie wspierał.
Przeczytaj również
Każdy z nas ma chyba taką obserwację w rodzinie, czy też w pracy – podczas aplikowania młodych ludzi – że pojawia się coraz częściej zjawisko “meta ignorancji” czyli czegoś co można określić “nie wiem, że nie wiem”. Studenci zaczynają naukę na danym kierunku, po kilku tygodniach/miesiącach rezygnują z niego, a czasem ze studiów w ogóle i szukając pracy stwierdzają, że na studiach się nudzą, niczego się nie dowiedzą, że to strata czasu. Sama konieczność posiadania wiedzy, także zostaje poddana w wątpliwość, skoro wszystko można wyszukać jednym kliknięciem. Bardzo szybko wpada się w myślenie: wszystko wiem i jestem specjalistą w każdej dziedzinie. Pracodawcy załamują ręce zatrudniając “specjalistów”, którym bliżej jest do powiedzenia Woody’ego Allena “Zbyt mało wiem, by być niekompetentnym”, niż do prawdziwej kompetencji, która w CV została w sposób kwiecisty opisana.
Przyczyn jednak pewnie jest o wiele więcej, są złożone i nagromadziły się przez lata. Dla jednych to zjawisko pokoleniowe, dla innych kontraktowe podejście uczelni do studenta, dla jeszcze innych pragmatyzm. Warto więc zadać pytanie, czy dzieje się coś by ta sytuacja uległa poprawie? (>> Czytaj więcej w wywiadzie z Krzysztofem Mazurem: Studia. Czas na zadawanie fundamentalnych pytań)
Na rozpoczęcie nowego roku akademickiego, chcielibyśmy przybliżyć się do znalezienia przyczyn. Przedstawiamy stanowisko Ministerstwa Edukacji, w sprawie jakie zmiany są proponowane, by system szkolnictwa wyższego odzyskał zaufanie. Otwieramy także dyskusję, czy proponowane zmiany, rzeczywiście w takim kierunku prowadzą? (>> Konstytucja dla Nauki. Studenci, znacie ją już?)
Przede wszystkim jednak zachęcamy studentów i wykładowców, rodziców, ale też każdego kto szuka wiedzy, do nowych rekolekcji. NA DOBRY START – rekolekcje akademickie, które pomogą nam zbudować się duchowo, doprecyzować fundamentalne pytania i razem z Jezusem przejść nowy rok akademicki. Przejść drogę po wiedzę. Możliwe, że idąc dwa tysiące kroków zamiast naszego tysiąca, podążając prawdziwą Drogą, szukając Światła znajdziemy także prostą drogę do prawdy, wiedzy oraz pasji nauki.
Wszystkim studentom życzymy pięknego, pełnego inspiracji i wyzwań roku akademickiego.
• NA DOBRY START. Rekolekcje dla studentów
• Czas zadawania fundamentalnych pytań