Nasze projekty

Służba. Nikt nie mówił, że będzie łatwo

Żyjemy po to, aby służyć, jeśli ktoś nie przyszedł, żeby służyć nie nadaje się do życia - takim ostrym hasłem potraktował nas papież Franciszek na powitanie na krakowskich Błoniach

Reklama

I raczej nie miał papież na myśli, że wszyscy natychmiast spakujemy walizki i pojedziemy w daleki świat służyć ludziom. Jak mawiała Matka Teresa: nie szukaj Boga w dalekich krajach – tam Go nie ma. On jest bardzo blisko ciebie. Jest z Tobą. No bo nam się chyba trochę pomyliło. Mamy każdego dnia, w każdej minucie, tu gdzie jesteśmy okazje, żeby służyć, a wydaje się nam, że to takie odległe. Wystarczy tylko trochę się rozejrzeć. Do wyczynowych butów, do których zachęcał papież, można dołożyć dobre okulary, takie, żeby widzieć z bliska. Każdy ma jakiś zawód, lub uczy się jakiegoś zawodu. Każdy ma rodzinę, sąsiadów, znajomych i nieznajomych. W każdej sytuacji można po prostu być człowiekiem. Takim jak nas zdefiniował Franciszek a stworzył Pan Bóg. Brakuje nam tylko czasem wyobraźni miłosierdzia. Brakuje nam finezji, roztropności, empatii, żeby zauważyć kogoś kto potrzebuje chociażby naszego towarzystwa albo miłego słowa. Do tego jednak trzeba przyjąć postawę sługi. Taka postawa wydaje nam się postawą przegranego, podległego dlatego tak ciężko się “uniżyć”. Jeśli jednak tylko raz się spróbuje to nie tylko poczuje się w sobie jakąś dziwną wielkość ale można natychmiast zauważyć, że to zaraźliwe.

Żeby służyć potrzeba trochę pomysłu i odwagi

Reklama

Podczas pogrzebu kard. Macharskiego, był straszny upał i harcerze roznosili ludziom wodę. Po pewnym czasie postawa ludzi stała się lekko irytująca, ponieważ zaczęli traktować harcerzy trochę jak kelnerów: dopytywali o gazowaną, o zimną, oddawali puste butelki do zabrania. Nagle jedna harcerka (już zmęczona) niosła kilka butelek i widać było, że zaraz je upuści, by ją ratować szybko podbiegła na pomoc młoda kobieta, wzięła od niej butelki i zaczęła też roznosić. Po tym zdarzeniu ludzie natychmiast zaczęli dzielić się parasolami, by schować innych przed słońcem, udzielać sobie kawałka koca do siedzenia, pomagać harcerzom rozdawać wodę. Przypomnieli sobie o postawie sługi, że pomaganie i dobrotliwy uśmiech dla innych jest naprawdę miłe. Wcześniej po prostu nie wpadli na pomysł.

kitchen-731351_1920

Reklama

Dostaliśmy więc w twarz franciszkowym “nie nadajesz się do życia” i przyszedł czas, by zacząć się nadawać. Przyszedł czas rozglądających się wokół siebie. Przyszedł czas na poważne pytanie czy ja tu służę? W mojej pracy, w domu, w rodzinie, w sąsiedztwie…

Okazuje się, że tak jest trudniej. Służyć na co dzień. Mieć życie wypełnione służbą. No wydaje się to nie do zrobienia.

Reklama

Jak być szefem, liderem, rządzącym, który służy? Jak być księdzem, który służy? (Kapłan. Służba i dyspozycyjność) Jak być dziennikarzem, lekarzem, policjantem, sklepikarzem i kierowcą, żeby służyć (Policja. Przywrócone zaufanie | Służba w dziennikarstwie)? Nie jest łatwo służyć koleżance, której się nie lubi. Nie jest łatwo być choćby miłym dla klientów, którzy się awanturują. Nie jest tak łatwo być rzetelnym w pracy, żeby stała się prawdziwą służbą (Służba na szczeblach kariery). Nie jest też łatwo każdego dnia, po ciężkiej pracy, zanim wejdzie się do domu, zapukać do sąsiada i zapytać, czy czegoś nie trzeba, i w gotowości z radością wykonać każdą pracę.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Papież nie mówił, że będzie łatwo. Droga jaką mamy przejść, nie jest dla mięczaków i wygodnisiów, nie jest też drogą (jak powiedział papież) dla masochistów. Mamy służyć ale ta służba ma być dla nas radością i światłem. Przecież wiemy jaka jest stawka. Droga zwycięzców zawsze jest trudna. Widział ktoś złotego medalistę co to osiągnął swój cel leżąc, użalając się nad sobą albo dzień w dzień imprezując? Nie. Bo tak się nie osiąga sukcesów. Zapytajcie Anitę Włodarczyk, ona wie. Gdybyśmy więc wszyscy, bez wyjątku, choćby jednego dnia zamienili swoje życie w prawdziwą służbę tu gdzie jesteśmy, gdzie żyjemy, gdzie pracujemy. Mamy sto procent gwarancji, że świat stałby się tak piękny, że chcielibyśmy służyć mu jeszcze więcej.

Papież zapytał nas czy chcemy być bohaterami. Aktywnymi bohaterami służby.

I co? Chcemy?

Zapraszam do numeru o służbie


W numerze:


• Kapłan. Służba i dyspozycyjność

• Policja. Przywrócone zaufanie

• Służba w dziennikarstwie

 Służba na szczeblach kariery

• 50 papieskich zadań po ŚDM

• Znajdź wspólnotę dla siebie

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę