„Prorok” w reżyserii Michała Kondrata opowiada historię prymasa, przywódcy duchowego i wizjonera, który pertraktuje z władzami komunistycznymi, by wynegocjować więcej praw dla Kościoła i uciemiężonego narodu. Pozorne porozumienie zmienia się w cichą wojnę, walkę o wolność religijną i godność człowieka. Film ukaże szerszej publiczności ciekawe wątki z życia kardynała Stefana Wyszyńskiego na tle ważnych dla […]
Prorok to historia Prymasa Wyszyńskiego, przywódcy duchowego i wizjonera, który przez wiarę, propagowanie miłości, wolności, poszanowanie praw człowieka i godności jednostki próbuje podźwignąć pokaleczony moralnie i emocjonalnie naród z narzuconego po wojnie jarzma komunizmu. W rolę kard. Wyszyńskiego wcieli się Sławomir Grzymkowski, a w gronie aktorów, którzy wystąpią w filmie znalazła się również m.in. Małgorzata […]
Z ks. bp Rafałem Markowskim, religioznawcą i historykiem religii, o chrześcijańskich i islamskich państwach wyznaniowych, rozmawia Judyta Syrek Judyta Syrek: Często pewnie Ksiądz biskup przysłuchuje się wypowiedziom medialnym, w których stawiany jest zarzut, że Episkopat wtrąca się do polityki, że jeszcze trochę i w Polsce powstanie państwo wyznaniowe. Powstaje?… Dlaczego biskupi zabierają głos w sprawie […]
Kazanie o jednym z ciekawszych proroków. Jego historia uświadamia, że powołanie to nie predyspozycje. Miał iść do Niniwy – poszedł w drugą stronę. Miał głosić upomnienie – głosił wyrok. I tak nagle urwana opowieść…
Często przepowiednie jasnowidzów nazywane są proroctwami, a proroków uważa się za jasnowidzów. Panuje w tej materii pewne pomieszanie pojęć. Czym się różnią prorocy od jasnowidzów?
Noc to tajemniczy czas objawiania się Boga. Niewidzialny Bóg przychodzi w ciemności, by przez widzenia i obrazy oznajmić człowiekowi swoje zamiary. We wszystkich religiach obecny jest element „nocnej mistyki”, nocnych nawiedzin przez bóstwo. Wspomnijmy choćby „nocną podróż” proroka Mahometa, podczas której otrzymał on objawienie od Boga.
Jak wyglądają niebiańskie zaświaty? Jest kilka panoram, które je przedstawiają. Jedna z najbardziej zaskakujących została przedstawiona w Apokalipsie św. Jana, bo tam Niebo pojawia się w zarysach… miasta.
Pewnie wiele razy Ozeasz wyobrażał sobie tę scenę: oto jego była żona Gomer, wraca skruszona i błaga, żeby jej wybaczył. A on wtedy odpłaca jej za te wszystkie kłamstwa, zdrady i upokorzenia… I rzeczywiście, wróciła. Nie miała na sobie ani bransolet, ani naszyjników, ani nawet kolczyków, bez których nie mogła się kiedyś obyć. Jej włosy, dawniej starannie ozdobione, teraz były okryte jedynie chustą. Twarz była wychudzona i brzydka. Ozeasz patrzył na nią i zastanawiał się, jak to możliwe, że nadal kocha tę kobietę…
Dawno, dawno temu, kiedy na studiach zdawałem egzamin z charytologii (tak się nazywa jeden z działów teologii dogmatycznej traktujący o łasce), miałem nadzieję, że nie dostanę pytania o 7 darów i 12 owoców Ducha Świętego, bo nigdy jakoś nie mogłem ich spamiętać we właściwej kolejności i z właściwymi przyporządkowaniami.
Bez Ducha Świętego Bóg jest daleko, Chrystus pozostaje w przeszłości, Ewangelia pozostaje martwą literą, Kościół jest tylko organizacją, władza – dominacją, misja – propagandą, liturgia – niczym więcej, jak tylko wspomnieniem, życie chrześcijańskie – moralnością niewolnika.
Nie spełniło się jeszcze to, co opisuje tzw. Apokalipsa Izajasza (rozdz. 11) o czasach ostatecznych, o przyjściu Księcia Pokoju. Jest tam zapowiedziane nie tylko zwycięstwo nad złem, ale też pokój między całym stworzeniem: wół będzie żył w pokoju z niedźwiedzicą, dziecko włoży rękę do nory żmii.