Peru. Szanse na wyjście z grupy
Awans na mundial był dla kraju tak ważny, że prezydent ogłosił dzień wolny od pracy
Polub nas na Facebooku!
Reprezentacja Peru ma szansę na stanie się jedną z rewelacji nadchodzącego turnieju. Na arenie międzynarodowej drużyna ostatni raz przegrała w 2016 roku, a w Rosji zmierzy się w słabej grupie z Francją. Danią i skazywaną na pożarcie Australią. Szanse na awans do jednej ósmej finału z pewnością są wysokie, kluczowym pojedynkiem zdaje się być mecz z Duńczykami.
Peruwiańczycy tworzą zbalansowaną drużynę tracącą mało bramek, której największe gwiazdy to piłkarze ofensywni. W kadrze znajduje się choćby Jefferson Farfan z przeszłością w europejskiej piłce na najwyższym poziomie w barwach Schalke. Farfanowi dobrze leżą rosyjskie boiska, bowiem w ubiegłym sezonie był najlepszym strzelcem mistrza kraju Lokomotiwu Moskwa i wznosił puchar razem z reprezentantem Polski, Maćkiem Rybusem. Należy też zwrócić uwagę na uzdolnionego technicznie i szybkiego jak wiatr Andre Carrillo przez wiele lat czarującego w lidze portugalskiej, który rok temu przeniósł się do angielskiego Watfordu. Największą gwiazdą jest jednak kapitan reprezentacji, były napastnik samego Bayernu Monachium, 34-letni Paolo Guerrero. Wyjazd peruwiańskiej gwiazdy stał pod dużym znakiem zapytania ze względu na banicję Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), która wyeliminowała go z gry na mundialu po wykryciu kokainy w jego organizmie po meczu z Argentyną. Okazało się jednak, że liście koki, zawierające śladową ilość kokainy, są naturalną przyprawą, używaną w Peru choćby do parzenia herbaty. Największa gwiazda kadry zostałaby więc wyeliminowana z najważniejszego turnieju w swoim życiu za wybicie lokalnej herbatki. Na całe szczęście ostatniego dnia maja FIFA zawiesiła swoją decyzję, dzięki czemu Guerrero w Rosji zagra.
Peru wygrało bilet na mistrzostwa po raz pierwszy od 36 lat, czym sprawiło niemałą sensację, bo w południowoamerykańskich eliminacjach było lepsze m. in. od Chile, rewelacji brazylijskiego mundialu. Chilijczyków zabraknie przez to w Rosji. Peruwiańczycy zajęli piąte miejsce w eliminacjach, czym zapewnili sobie awans do interkontynentalnego barażu. W nim bez trudu rozprawili się z Nową Zelandią, pomimo braku Guerrero. Awans na mundial był dla kraju tak ważny, że dzień po pokonaniu Nowej Zelandii prezydent ogłosił dniem wolnym od pracy.