Nasze projekty

Świętych obcowanie w więzieniu

Chory i w więzieniu Jezus tęskni za Twoją przyjaźnią.

Reklama

Świadectwo jednej z misjonarek miłości

Pewna siostra poszła na targ kupić świeczki. Poczuła tam na sobie spojrzenie mężczyzny. Odwróciła się i powiedziała do niego „Dzień dobry”, a on ją pozdrowił i zapytał: „Dalej chodzisz do więzienia i dajesz więźniom jedzenie?”. Odpowiedziała: „My nie pełnimy tego rodzaju posługi” (w San Pedro Sula siostry pomagają tylko [pacjentom] chorym na AIDS, ludziom starym i chłopcom zatrzymanym podczas próby przekroczenia granicy).

On na to: „Obserwuję cię, bo masz taki sam habit jak zakonnica w 2004 roku, kiedy niesłusznie mnie aresztowano i przez dwa dni nie miałem nic do jedzenia, dopóki ona mi nie przyniosła”. Siostra zapytała: „Tylko tobie?” „Nie, wszystkim więźniom. To było późno w nocy, kiedy nie ma odwiedzin”. Siostra zapytała: „Była młoda?”. Mężczyzna odpowiedział, że nie, jedzenie przyniosła staruszka. Siostra pokazała mu małe zdjęcie Matki Teresy i zapytała: „To ona?”. Mężczyzna zaczął płakać i powiedział: „Tak, to na pewno ona”.

Reklama

List Matki Teresy do Sióstr Misjonarek Miłości

„Byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25, 36)

Reklama

„Chory i w więzieniu, Jezus tęskni za Twoją przyjaźnią. Będziesz dla niego tym »jedynym?«”

Jaki jest mój stosunek do więźniów? Uważam, że zasłużyli na swój los czy że ja również mógłbym być na ich miejscu? Gdy widzę więźnia albo o nim słyszę, myślę sobie: „Za co siedzi?” czy też dostrzegam w nim dziecko Boga, mojego brata albo siostrę?

Czy mogę w tym kontekście spełnić uczynek miłosierdzia? Czy mogę na przykład zostać wolontariuszem w jakimś programie resocjalizacji itd.? Jeżeli jestem więźniem swoich uprzedzeń, jakie mogę podjąć konkretne kroki, aby poznać prawdę i skorygować moje błędne myślenie?

Reklama

Czy jestem więźniem swojego egoizmu albo dumy? Czy potrafię się wznieść ponad moją małość i wyciągnąć pomocną dłoń do kogoś, kto znajduje się w gorszej sytuacji od mojej? Czy mam życzliwy i pozytywny stosunek do kogoś, kto jest więźniem nałogu? Czy potrafię wyjść do takiej osoby przez moją rozumiejącą miłość i dać jej trochę radości i spokoju ducha?


Fragment z książki „Wezwani do miłosierdzia. Serca, by kochać – ręce, by służyć”


ZOBACZ 7 NIEZWYKŁYCH HISTORII O MATCE TERESIE Z KALKUTY


 

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę