Najwięcej czasu spędzał w konfesjonale, ale założył też przy klasztorze nowoczesny szpital, Dom Ulgi w Cierpieniu. Niezliczone rzesze ludzi przybywały do klasztoru w San Giovanni Rotondo, aby się z nim spotkać, i to pielgrzymowanie nie ustało nawet po jego śmierci. Ten pokorny zakonnik ze zgromadzenia kapucynów zadziwił świat swoim życiem oddanym bez reszty modlitwie i słuchaniu braci.
Karol Wojtyła spotkał Ojca Pio w 1947 roku. Spowiadał się u niego i uczestniczył w odprawianej przez kapucyna Mszy świętej, podczas której, jak po latach wspominał, Ojciec Pio „cierpiał fizycznie”. W 1962 roku Karol Wojtyła listownie poprosił Ojca Pio o modlitwę za swoją koleżankę Wandę Półtawską, u której rozpoznano nieuleczalny nowotwór. Przed planowaną operacją stwierdzono, że guz niespodziewanie zniknął. Jan Paweł II powiedział amerykańskiemu pisarzowi, George’owi Weiglowi, że miał pewność, iż był to cud, który sprawiło wstawiennictwo Ojca Pio, jeszcze jeden przykład niezwykłości, będącej inną stroną tego, co zwykłe.
Na czym polega sekret (…) wielkiego podziwu i miłości dla tego nowego świętego? On jest przede wszystkim „bratem ludu”, co jest tradycyjną cechą kapucynów. Jest ponadto świętym taumaturgiem, o czym świadczą niezwykłe wydarzenia, liczne w jego życiu. Przede wszystkim jednak Ojciec Pio jest zakonnikiem szczerze miłującym Chrystusa ukrzyżowanego. W tajemnicy krzyża uczestniczył on w ciągu swego życia również w sposób fizyczny [2]. Jego ciało, naznaczone „stygmatami”, było świadectwem głębokiej więzi między śmiercią a zmartwychwstaniem, cechującej tajemnicę paschalną. Dla (…) Ojca Pio uczestnictwo w męce było doświadczeniem szczególnie dojmującym: specjalne dary, jakie zostały mu udzielone, oraz towarzyszące im cierpienia wewnętrzne i mistyczne sprawiały, że przeżywał udręki Chrystusa całym sobą i w każdej chwili (…).
Nie mniej bolesne, a po ludzku może nawet bardziej dotkliwe, były cierpienia, jakie musiał znosić z powodu swoich – można powiedzieć szczególnych – charyzmatów. W dziejach świętości bywa czasem, że osoba wybrana spotyka się – za specjalnym przyzwoleniem Bożym – z niezrozumieniem. Gdy tak się dzieje, posłuszeństwo staje się dla niej (…) pogłębieniem autentycznej świętości (…).
Odzyskana wiara
Wielu ludzi, którzy spotkali go bezpośrednio lub pośrednio, odzyskało wiarę; „grupy modlitewne”, ukształtowane w jego szkole, powstały w wielkiej liczbie na całym świecie. Tym, którzy zwracali się do niego, wskazywał drogę świętości, powtarzając im: „Zdaje się, że Jezus nie ma innych zmartwień poza tym, żeby uświęcić wasze dusze” (…) [3].
Przeczytaj również
Ten święty kapucyn, do którego zwraca się tak wiele osób ze wszystkich zakątków ziemi, ukazuje nam, w jaki sposób osiągnąć świętość – cel naszego życia chrześcijańskiego. Iluż wiernych pochodzących z różnych warstw społecznych i miejsc, gdy znajdowało się w najtrudniejszych sytuacjach, spieszyło do niego po radę! Wszystkim potrafił dać to, czego najbardziej potrzebowali i czego często szukali jakby po omacku, nawet nie zdając sobie z tego w pełni sprawy. Przekazywał im niosące pociechę i światło słowo Boże, umożliwiając każdemu czerpanie ze źródeł łaski dzięki swej wytrwałej i pełnej oddania posłudze spowiedzi oraz żarliwości w sprawowaniu Eucharystii (…).
Msza święta była sercem i źródłem całej jego duchowości. (…) Wiernych, którzy tłumnie gromadzili się wokół ołtarza, do głębi poruszała intensywność jego „zanurzenia” w Tajemnicy; czuli, że „Ojciec” osobiście uczestniczył w cierpieniach Odkupiciela.
Święty Pio z Pietrelciny jest dla wszystkich – kapłanów, zakonników, zakonnic i świeckich – wiarygodnym świadkiem Chrystusa i Jego Ewangelii [4].
Fragment książki „Moi święci”, wybór i układ Justyna Kiliańczyk-Zięba.
Bibliografia
1. Homilia podczas Mszy św. beatyfi kacyjnej, Rzym, 2 maja 1999, OR 1999, nr 7, s. 33.
2. Audiencja dla przybyłych na kanonizację, Rzym, 17 czerwca 2002, OR 2002, nr 10–11, s. 22–23.
3. Homilia podczas Mszy św. beatyfi kacyjnej, Rzym, 2 maja 1999, OR 1999, nr 7, s. 33.
4. Audiencja dla przybyłych na kanonizację, Rzym, 17 czerwca 2002, OR 2002, nr 10–11, s. 23.
Więcej o świętych poczytaj w kategorii „Święci”.