Dziś, gdy na każdym kroku próbujemy być potężniejsi od Pana Boga, wielu ludzi twierdzi, że nie potrzebuje odpoczynku. Ten, kto ma szczęście robić zawodowo to, co kocha, uważa, że wypoczywa w pracy. Ale to nie jest prawda. Nie da się w nieskończoność biec jak chomik w kołowrotku. Pan Bóg wie to najlepiej, dlatego dał nam niedzielę, dzień wytchnienia.
Czytaj także >>> Nie byłeś od lat u spowiedzi? O. Szustak zaprasza
Odpoczynek z Jezusem
Dla katolika centralnym punktem niedzieli jest Msza Święta, spotkanie z Chrystusem w Słowie i Chlebie. To On jest źródłem naszego życia, to z Niego mamy czerpać siły do codziennego wysiłku, do codziennej przemiany na lepsze. W Jego słowach zawarte są odpowiedzi na dręczące nas wszystkich pytanie, jak żyć. W czasie Eucharystii dostajemy więcej, niż możemy otrzymać od kogokolwiek z ludzi. Rezygnując z tej wyjątkowej godziny, odcinamy się od źródła zasilania.
Odpoczynek z rodziną i przyjaciółmi
Niedziela to w polskiej tradycji czas spotkań z rodziną i przyjaciółmi. To bardzo cenne chwile, bo w szalonym pędzie życia od poniedziałku do soboty rozmijamy się z najbliższymi i zupełnie nie mamy czasu dla siebie nawzajem. Czas to pieniądz, mawiamy, zapominając, że rodziny ani przyjaciół nie kupimy za żadne pieniądze. Niedziela nie jest dla zarabiania pieniędzy, ale dla podtrzymywania relacji. Wraz z zapachem rosołu na rodzinnym obiedzie chłoniemy poczucie wspólnoty, radość z bycia razem, jednoczymy się mocniej. Wspomnienia rodzinnych posiłków są po latach ciepłym, ogrzewającym serce obrazem. Dziś, gdy z radia rozlega się hejnał z Wieży Mariackiej, czuję zapach rosołu z kury, wody kolońskiej Dziadka i dotyk jego szorstkiego, choć przecież ogolonego na niedzielę, policzka. Ile anegdot wiąże się z tymi okolicznościami! Np. taka o Dorotce, której nie chciało się podnosić łyżki i Ciocia Lusia po cichu wywoływała ją do kuchni, żeby tam potajemnie nakarmić, czy o tej samej Dorotce, która ze złości ugryzła szklankę z kompotem.
Stół jest miejscem spotkania, wymiany poglądów, snucia wspomnień i planów. Celebrujmy niedzielne obiadki. Mają moc.
Przeczytaj również
Czytaj także >>> Zadbaj o siebie i swoją rodzinę razem ze św. Moniką!
Odpoczynek na łonie przyrody
Zimą mamy na to mniejszą ochotę, ale wiosną, latem i jesienią chyba nikogo nie trzeba namawiać na wyjście z domu i obcowanie z cudami natury. Majestatyczne góry, bezkresne morze, a choćby i pobliska łąka – to wszystko miejsca, w których wszystko zostało zaprojektowane w boski sposób. Piękno kwiatów i misterność wykonania każdego płatka, błękit nieba i zieleń traw, jakie próbują oddać farbami najwięksi malarze, oszałamiające zapachy, które próbują odtworzyć i zamknąć w szklanych flakonikach mistrzowie perfumiarstwa, śpiew ptaków i brzęczenie owadów, które pojawiają się w utworach wielkich kompozytorów – to wszystko jest dostępne naszym zmysłom. Pozwólmy się oczarować. Natura, niewyczerpany skarbiec zachwytów i uniesień, to kolejne źródło energii, z którego możemy czerpać siły na wytężone dni pracy i nauki.
Życzę Ci, żebyś tej niedzieli dobrze odpoczął.