Nasze projekty

Jezus jest Logosem

Z tygodnia na tydzień przybywa osób duchownych na Twitterze. Grupa polskich księży poprowadziła już rekolekcje wielkopostne na TT, były też medytacje nad wezwaniami litanii loretańskiej. Piszą klerycy, kapłani, biskupi na czele z papieżem.

Reklama

Jezus jest Logosem, przekazem, komunikacją. To żadna nowość, gdy mówimy o wierze w kontekście komunikacji, bo od początku Bóg komunikuje się z człowiekiem. Najpełniej w Jezusie.

 

To normalne, że wiara szuka sposobów i kanałów rozprzestrzeniania się. Kiedy zaczynamy używać nowoczesnych mediów do mówienia o wierze, pozwalamy dotrzeć Słowu dokądkolwiek chce.

Reklama

 

Żyjemy w epoce szybkiej komunikacji, to świat w jakim poruszamy się i jesteśmy, dlatego obecność Bożego Słowa w mediach społecznościowych nie powinna nikogo już dziwić.

 

Reklama

O ile Facebook jest siecią towarzyską, to Twitter (TT) jest coraz silniejszym kanałem informacyjnym. W 140 znakach trzeba zmieścić informację, która może zapełnić czołówki gazet. Dla kaznodziei to nie lada wyzwanie, papier zniesie wszystko, ambona też, chyba że spojrzymy na zmęczone i znudzone oczy wiernych, Twitter nie zniesie żadnej dłużyzny i lania wody.

 

Medytacja nad czytaniami, fragment modlitwy, news z życia Kościoła – nie ma litości – każdy ma 140 znaków.

Reklama

 

Okazuje się, że jednak można. Uczę się więc bez dłużyzny opowiedzieć innym o tym, co ważne, co polecam, czego szukam. Zdarza się mi też  poszukać homiletycznych inspiracji wrzucając w sieć: co wy byście powiedzieli? No i prędkość informacji, z pierwszej ręki, bez pośredników – to wszystko dla mnie jest bezcenne.

 

Jezus jest Logosem

Obserwuję wpisy innych, nie tylko katolików, duchownych. Duch wieje przecież kędy chce.

Jestem sobą, nie ukrywam się pod fałszywą tożsamością, biorę odpowiedzialność za to co  piszę, sieć jest dla mnie przestrzenią  „na serio”, tak jak ambona.

 

 

Z tygodnia na tydzień przybywa osób duchownych na Twitterze. Grupa polskich księży poprowadziła już rekolekcje wielkopostne na TT, były też medytacje nad wezwaniami litanii loretańskiej. Piszą klerycy, kapłani, biskupi na czele z papieżem. Jednak najbardziej budujące są wpisy świeckich, dzielą się wiarą, wątpliwościami, szukają, wskazują błędy i biurokratyczne labirynty, na jakie trafiają w Kościele.

 

Twitter, Facebook nie może jednak zastąpić bezpośredniego kontaktu, to tylko pierwszy krok, wyjście na spotkanie. Potem trzeba już podać dłoń, klikanie „lubię to” to za mało.

 

Wchodząc do sieci ze swoją wiarą warto przyjąć odpowiednią perspektywę: robimy tylko miejsce Jezusowi. To On jest tu siewcą. On chce przez nas mówić. Wykorzysta każdy moment, nawet 140 znaków.


Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę