Nasze projekty

Jak chronić dzieci? Informatyczny poradnik

Internet to cudowne i ogromne źródło informacji, z którego wszyscy możemy czerpać wiedzę o otaczającym na świecie Ale właśnie w związku z tym, że w internecie można znaleźć praktycznie wszystko, my rodzice w trosce o bezpieczny rozwój naszych dzieci powinniśmy wiedzieć, w jaki sposób nasze dzieci spędzają czas przed komputerami, telefonami czy tabletami i w razie potrzeby czas ten ograniczać. Jak chronić je przed niepożądanymi treściami? Radzi ojciec informatyk.

Reklama

Warto na początku sprecyzować jedno: nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, które sprawdzi się na wszystkich możliwych platformach i urządzeniach, na których dzieci mogą korzystać z Internetu. Polecam zapoznać się z tematem bezpieczeństwa dzieci w Internecie na dzieckowsieci.pl – strona zawiera zarówno opis problemu jak i przykładowe aplikacje do ochrony dzieci.

Kwestię ograniczania dzieciom dostępu do Internetu można podzielić na kilka kategorii:

  • ograniczanie dostępu do tzw. treści niepożądanych jak pornografia czy przemoc;
  • ograniczanie czasowe, np. 1 godzina dziennie na aplikację YouTube w telefonie;
  • limity w określonych godzinach, np. wyłączenie gier i YouTube’a w telefonie w godzinach lekcji czy powrotu do domu.

Uwzględniając ilość urządzeń, na których nasze dzieci mogą korzystać z Internetu, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej. Warto jeszcze wspomnieć, że ograniczenia można również nałożyć za pomocą tzw. routera (z Wi-Fi lub nie), ale taka funkcjonalność jest dostępna tylko w wąskiej grupie modeli i można to ominąć nie korzystając z domowego Wi-Fi, a z Internetu mobilnego w telefonie czy tablecie. Ale wychodząc z założenia, że lepiej ograniczyć cokolwiek zachowując przynajmniej pozorną kontrolę niż nie robić nic, przeanalizujmy dostępne rozwiązania.

Reklama

Większość przedstawionych poniżej aplikacji są to aplikacje płatne. Dlaczego? Rozwiązania darmowe albo są trudne w konfiguracji albo nie działają zgodnie z oczekiwaniami. Niestety za rozsądny produkt często trzeba zapłacić.

Komputer

Kreatywne dziecko znające hasło administratora może na komputerze zrobić praktycznie wszystko. Tak więc pierwszym krokiem rodzica, który stwierdził, że jednak nie ufa swojemu dziecku w 100% i chce ograniczyć dostęp do Internetu, jest upewnienie się, że konto na komputerze, którego używa dziecko nie ma praw administratora oraz że dziecko nie zna hasła administratora.

Oczywiście hasło administratora jest potrzebne do zainstalowania na komputerze większości programów, więc ograniczając dziecku dostęp do komputera w taki sposób, będziemy musieli osobiście wpisywać hasło za każdym razem, kiedy dziecko będzie chciało coś zainstalować. Ale chyba nie jest to takie straszne, prawda?

Reklama

Taka sama zasada obowiązuje zarówno w przypadku korzystania z systemu Windows (np 10 czy 7) oraz Linux (np. popularny i darmowy Ubuntu Linux).

Jak to zrobić? Wyszukanie w YouTube: “Jak zmienić hasło administratora w Windows” wyświetli nam mnóstwo filmów instruktażowych.

Dodatkowo zarówno system Windows 7 jak i 10 umożliwiają przy tworzeniu nowego konta dla dziecka (bez uprawnień administratora!) dodać tzw. kontrolę rodzicielską.

Reklama

Kontrola ta umożliwia filtrowanie tak treści internetowych, gier jak i czasu spędzanego przed komputerem. Rozwiązanie to nie działa idealnie, ale jest darmowe i jest dostępne dla większości użytkowników.

W zasobach Internetu można znaleźć sporo informacji jak włączyć taką kontrolę rodzicielską w systemie Windows. Jeśli chodzi o system Linux (np. Ubuntu, Fedora czy Linux Mint) sytuacja wymaga ciut większej wiedzy technicznej, ale za to umożliwia dość dokładne filtrowanie działań danego użytkownika w Internecie. Dla osób, które chcą zgłębić temat kontroli rodzicielskiej w środowiskach Linux polecam pakiet dansguardian2. Jest to proste proxy, które po wstępnej konfiguracji umożliwia dokładne definiowanie filtrów.

Warto wspomnieć też o kontroli rodzicielskiej wbudowanej w przeglądarkę Google Chrome. Zainteresowanych odsyłam do poradnika: Co do samego oprogramowania, skupię się na kilku rozwiązaniach, które miałem okazję przetestować lub wstępnie poznać.

Smartfon/Tablet

W związku z tym, że dużo zależy od wieku dziecka, nie ma jednego uniwersalnego sposobu na zabezpieczenie urządzenia dla wszystkich grup wiekowych. To co będzie odpowiednie dla pięciolatka (nie wchodząc w polemikę, czy pięcioletnie dziecko powinno dotykać smartfona), nie będzie działało dla dziecka w wieku szkolnym. Niektóre tablety czy telefony umożliwiają przełączenie urządzenia w tryb “dla dzieci” i jest to odpowiednie dla dzieci młodszych. Dzieciaki w wieku szkolnym korzystają z Internetu w celach edukacyjnych i rozrywkowych, nie chcemy więc całkowicie blokować im dostępu, a tylko ograniczyć.

Dostępne pakiety programów

F-Secure Safe/Toya bezpieczny Internet 

Film z opisem instalacji oraz konfiguracji można znaleźć tutaj. Licencja jest ważna rok i zależy od ilości urządzeń na których potrzebujemy zabezpieczenia (np. dla 3 urządzeń kosztuje 139 zł). F-Secure zapewnia bezpieczne przeglądanie Internetu oraz ochronę antywirusową.

Na telefonach komórkowych z Androidem oprócz ochrony antywirusowej zapewnia kontrolę rodzicielską:

  • blokady treści np. pornograficznych czy agresywnych
  • blokady aplikacji
  • blokady każdej nowo zainstalowanej aplikacji
  • ustawienia limitu czasowego używania aplikacji.

Aplikacja na smartfonie czy tablecie instaluje dodatkową przeglądarkę, która na podstawie ustawień programu filtruje ustawione treści. Dodatkowo sama aplikacja po nadaniu odpowiednich uprawnień kontroluje czas używania wybranych aplikacji.

Beniamin

Polski program do ochrony zarówno komputera jak i smartfonów. Umożliwia blokowanie dostępu do niedozwolonych treści, ustalanie limitów korzystania z Internetu i aplikacji (w przypadku smartfonów). Można zainstalować i przetestować pełną wersję przez 14 dni. Licencja na komputer i jeden telefon kosztuje 65 PLN za rok.

Norton Family

Aplikacja-kobyła, która wspiera zarówno telefony z systemem Windows Mobile, iOS i Android jak i komputery. Wspiera bezpieczne wyszukiwanie w Internecie, nadzorowanie i ograniczanie czasu spędzanego z komputerem jak i np. śledzenie lokalizacji dziecka. Bardzo bogate i kompleksowe rozwiązanie. Posiada też wersję darmową o ograniczonej funkcjonalności. Roczna licencja kosztuje 124 zł.

Limitly

Darmowa aplikacja na telefony z Androidem, umożliwiająca ustawianie bardzo precyzyjnych limitów na poszczególne aplikacje, np. można wyłączać większość aplikacji w trakcie lekcji, powrotu dziecka do domu czy też czasu odrabiania lekcji. Można tworzyć grupy aplikacji i dla nich też ustawiać limity.

Na zakończenie

Nawet najlepsze programy nie zastąpią rozmowy z dzieckiem i tłumaczenia, jakie zagrożenie dla psychiki mogą stanowić niektóre treści dostępne w Internecie. Dodatkowo należy zaznaczyć, że większość programów ograniczających dostęp do komputera, aplikacji czy w ogóle Internetu prędzej czy później będzie się dało jakoś obejść. Młodsze dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej raczej nie poradzą sobie z tym zadaniem, ale nastolatki na pewno znajdą jakiś sposób.

Zalecam więc traktować wszelkiej maści programy zapewniające bezpieczne korzystanie z  Internetu jako dodatek do rozmów z dzieckiem, kierując zabezpieczenia raczej w kierunku młodszych dzieci, które nieświadomie i przypadkowo mogą dotrzeć do groźnych dla nich treści.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę