Część pierwsza
Psalm 30 pierwszy poszedł na warsztat. Jest tam o skardze zamienionej w taniec, o Bożym ratunku… Przerabiając ten psalm, pozostawiając sens i robiąc z niego zawołanie, nazwaliśmy go „Uratowani”. Przy okazji było trochę trudnych sytuacji w życiu paru osób z naszego zespołu – na szczęście wszyscy zostali uratowani.
Kiedyś czytałem książkę Bonhoeffera – pisał, że kiedy już nie wiesz jak masz się modlić, można otworzyć Biblię pośrodku i tam, w sercu Pisma Świętego, znaleźć różne modlitwy. (…) To też jest bardzo dobry sposób. W psalmach jest tyle różnych tematów – w życiu zdarzają się różne sytuacje, w psalmach można to odnaleźć. Szczerość Dawida i innych twórców wciąż jest aktualna.
Cześć druga
Przeczytaj również
To jest już 31 rok naszej działalności – zaczynaliśmy jeszcze przed Arką Noego, przed Deus Meus (…). Przed nami była grupa mojego brata, a to był zespół, którym się inspirowałem – pierwszy zawodowy zespół, grający muzykę z chrześcijańskim przesłaniem.
Wierzę, że da się połączyć jakość duchową z jakością muzyczną. Kiedy byłem małym chłopcem, pamiętam takie boje – że to jest albo zawodowe, albo ma jakość duchową. Ja zawsze wierzyłem, że można, i że trzeba to połączyć. I myślę, że to jest siła TGD – nie odpuszczamy pod żadnym względem. Chcemy, inspirując się psalmami czy biorąc z najlepszego, niewyczerpanego źródła – ze Słowa Bożego, śpiewać i żyć w zgodzie z tym, co śpiewamy.
Są takie formacje, w których ludzie gromadzą się wokół muzyki gospel czy przesłania, ale ich życie z tym przesłaniem nie ma nic wspólnego – ma to wtedy wartość muzyczną, ale nie ma tej harmonii, wyrażania siebie. W TGD jak śpiewamy – jest to wyraz naszej modlitwy.
Kiedyś chór pochodził tylko z ewangelicznych środowisk, a potem zaczęło się mieszanie, otwieranie się – to jest nasz największy skarb. Wiem, że Kościół to nie jest polityka. Nasz duszpasterz używa doskonałego przykładu – mówi, że tort zwany chrześcijaństwem kiedyś dzielił się na prawosławie, katolicyzm, luteranizm, baptyzm itd. – teraz już tak się tego tortu nie kroi – kroi się na tych, którzy kochają Pana Jezusa, którzy słuchają głosu Ducha Świętego i na resztę, która uprawia politykę, tradycję itd.
Rozmowę przeprowadziła Elżbieta Markuc 6.07.2013 r. podczas Festiwalu Młodych Polska Copacabana w Płocku.