Za wpłacone do tej pory na konto pieniądze zakupiliśmy blisko tonę mleka w proszku. Już w najbliższych dniach do matek małych dzieci trafi polskie „Łaciate”. Wśród wysłanych rzeczy znalazły się również leki, witaminy, środki czystości, środki opatrunkowe , rękawice jednorazowe i żywność w proszku.
Do ostatniej chwili nie było wiadomo, kiedy wyruszy samolot, ani gdzie wyląduje. Ze względu na bezpieczeństwo, ostatecznie wylądował wczoraj w stolicy pobliskiego Czadu – Ndżamenie. Stamtąd pomoc rusza konwojem do Republiki Środkowej Afryki.
Przeczytaj również
Na miejscu paczki będą dzielone między misjonarzy – stosownie do potrzeb ich podopiecznych – tak jak odbywało się to do tej pory. Wokół polskich misji zgromadziły się tysiące uchodźców w poszukiwaniu schronienia. Są wśród nich zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie – ludzie, którzy opuścili swe domostwa w obawie przed uzbrojonymi oddziałami rebeliantów. W tej chwili sytuacja jest względnie spokojna, ale około miliona osób zostało pozbawionych dachu nad głową i środków do życia.
Misje to nie tylko kościoły. Przy misjach zawsze powstają szkoły, przedszkola, przytułki lub punkty medyczne. Często są to jedyne sprawnie działające instytucje w pogrążonych w chaosie krajach.
Misjonarze nie tylko głoszą Ewangelię, ale głównie świadczą o niej swoimi czynami. Przywiązują się do swoich podopiecznych i nie zostawiają ich w potrzebie. Dzięki temu, że zdecydowali się zostać udało im się zwrócić uwagę Europejczyków na problemy poszkodowanych w wyniku wojny podopiecznych. Według danych z 2007 r. Kościół katolicki prowadzi w RŚA 220 szkół i 168 innych placówek – sierocińców, szpitali, klinik.
Wraz z braćmi Kapucynami, którzy koordynują akcję pomocową, mamy nadzieję, że nie jest to ostatni samolot z pomocą humanitarną. Kolejne polecą już w najbliższych miesiącach. Polski Kontyngent Wojskowy w Republice Środkowej Afryki rozpoczął swoją misję 1 lutego. Nie ustajemy w swoich staraniach o gromadzenie pieniędzy na rzecz potrzebujących. Wczoraj w zbiórce prowadzonej u kościele u Dominikanów wolontariusze Fundacji zebrali aż 13 355,12 zł.
Kolejne pieniądze spływają codziennie na konto Fundacji. Wśród darowizn zdarzały się rekordowe kwoty – trzy osoby wpłaciły po 2 tysiące złotych . Dwie z nich to rodzice adopcyjni z programu „Adopcji na odległość”, a trzecia to ksiądz z Lubonia.
Nadal można pomóc wpłacając pieniądze na konto (dopisek „Pomoc misjonarzom w RŚA” 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192) lub kupując i dostarczając do Fundacji: środki opatrunkowe, plastry, leki przeciwbólowe, witaminy, mleko i żywność w proszku. Rzeczy można dostarczać na Grunwaldzką 86 w Poznaniu.