Nasze projekty
fot. Nauka. To lubię/Youtube.com/CC BY-SA 3.0/wikipedia.org

Przewidział powstanie Internetu oraz druku 3D. Dziś rocznica śmierci Stanisława Lema

"Nie jest większą sztuką opisywać trendy. (...) Sztuką jest opisać coś czego jeszcze nie ma, coś o czym jeszcze nikt nie pomyślał" - opowiada o Stanisławie Lemie na kanale "Nauka. To lubię" Tomasz Rożek.

Reklama

Stanisław Lem urodził się jako jedyne dziecko lwowskiego lekarza Samuela Lema i Sabiny Woller. Rocznicę jego urodzin obchodzimy 12 września, mimo iż w rzeczywistości urodził się dopiero 13. Stało się tak za sprawą rodziców, którzy aby zgodnie z przesądem uniknąć pecha, wpisali do aktu urodzenia dzień poprzedni. To jednak nie jedyna zaskakują historia z życia pisarza.

Opisywał rzeczywistość, której jeszcze nie ma

O Stanisławie Lemie można powiedzieć, że tworzył historię. Nie tylko za sprawą swoich osiągnieć honorowanych odpowiednimi nagrodami, ale także w swojej twórczości literackiej. Nie była to jednak historia współczesna przypadająca na okres jego życia – Lem lubił się w przyszłości. I opisywał ją zaskakująco dokładnie, mimo, iż czasy, w których żył nawet nie zapowiadały takich nowości technologicznych.

Nie jest większą sztuką opisywać trendy. Widzimy np., że telefony mają coraz większe ekrany, to wyobrażamy sobie, że kiedyś nie będą miały w ogóle klawiszy, tylko cały front telefonu będzie tylko jednym, dużym ekranem, albo widzimy, że powstają okulary rozszerzające rzeczywistość, to wyobrażamy sobie, czy opisujemy, że kiedyś będą tą rzeczywistość rozszerzały np. soczewki albo implanty wewnątrz gałki ocznej. Sztuką jest opisać coś czego jeszcze nie ma, coś o czym jeszcze nikt nie pomyślał. Tak robił Stanisław Lem – przekonuje Tomasz Rożek w swoim filmie „Skąd Lem znał przyszłość?”.

Reklama

Przewidział internet

W latach 50, kiedy nikt jeszcze nie słyszał o koncepcji internetu, Lem w swojej książce zatytułowanej „Dialogi” snuł wizję bliźniaczą do tej, którą dziś znamy z użytku codziennego – sieci.

Uważał on, że łączenie komputerów jest naturalną konsekwencją wzrostu ich mocy obliczeniowej. Pytał: po co budować coraz większe maszyny skoro te już istniejące można po prostu połączyć tak, by ze sobą współpracowały. Dzisiaj tak właśnie się robi, a wiele danych, wiele procesów odbywa się w tzw. „chmurze”, a więc gdzieś pomiędzy komputerami. – mówi Tomasz Rożek. Dalej dodaje:

W rzeczywistości nie ma miejsca „pomiędzy”. Odpowiednie algorytmy rozdzielają zadania pomiędzy maszyny, czasami oddalone od siebie o setki czy nawet tysiące kilometrów. Ale chmura to także miejsce, w którym przechowuje się ogromne ilości danych. Stanisław Lem także o tym pisał.

Reklama

Opisał druk 3D

Stanisław Lem opisywał także inne technologie, które niegdyś były czymś abstrakcyjnym, a współcześnie stanowią element tego świata. Była to m.in. technologia druku 3D:

W „Obłoku Magellana” opisał sposób wytwarzania przedmiotów, który wygląda jak druk 3D. Potrafił nie tylko opisać tą technologię, a także motywacje do jej zastosowania. W opowiadaniu chodziło o to, by każdy mógł zaspokoić swoje najbardziej wymyślne gusty, (…) „A przecież trudno rozsyłać we wszystkie części Ziemi niewyobrażalną różnorodność dóbr, jakich może ktoś z rzadka zapragnąć – tłumaczy autor kanału „Nauka. To lubię”

Obecnie druk 3D wykorzystywany jest w przemyśle, architekturze, a także medycynie. Za jego pomocą tworzy się realistyczne modele budynków, drukuje prototypy do części maszyn, a przecież znamy także protezy, które zostały wytworzone tą technologią. Czy to możliwe by ktoś w okresie komunizmu wpadł na taki pomysł? I ile ich jeszcze było? Aby dowiedzieć się więcej, zapraszamy do zapoznania się z poniższym materiałem wideo:

Reklama

ka, https://culture.pl/pl/tworca/stanislaw-lem/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę