Nasze projekty

Papieska Checklista

Nie potrzeba nam Papieża: detektywa, szeryfa, zarządcy, policjanta czy nawet erudyty. Świat woła o Bożego człowieka, który na nowo da nam nadzieję…

Reklama

Tym bardziej teraz, gdy po ustąpieniu Benedykta XVI wśród wielu ludzi dominuje poczucie, że Łódź Piotrowa płynie przez nieznane i wzburzone wody, i potrzeba jej dobrego kapitana.

 

Kościół to coś więcej niż afera Vatileaks, sięgająca zenitu watykańska biurokracja, daleki od codziennego życia mechanizm rozpasionych urzędów Kurii Rzymskiej, czy kolejne afery seksualne z duchownymi w tle. A tak właśnie Kościół jest coraz częściej ukazywany w mediach, także w czasie obecnego konklawe, którego kulminacją ma być zdobycie „światowej władzy”, a nie „pokorna służba”.

Reklama

 

Na dzień przed swym ustąpieniem Benedykt XVI przypomniał nam, że „Kościół to nawet nie jakaś organizacja czy stowarzyszenie o celach religijnych czy humanitarnych, ale żywe ciało, komunia braci i sióstr w Ciele Jezusa Chrystusa, które jednoczy wszystkich”. Warto się zastanowić, czy spoglądając na rzeczywistość przez krzywe lustro mediów i portali społecznościowych nie tracimy z oczu tej perspektywy?

Papieska Checklista

Reklama

Nie oznacza to negowania, czy wręcz zamiatania pod dywan istniejących w Kościele problemów. Trzeba jednak zmienić perspektywę.

 

Nowy Papież musi być bowiem nie tylko zarządcą starającym się usprawnić kontakt rzymskiej centrali z lokalnymi Kościołami, czy policjantem przywołującym do porządku i karzącym siejących zgorszenie. Przede wszystkim ma głosić Ewangelię i pociągać do Chrystusa. Słowo nie wystarczy, potrzeba przejrzystego świadectwa życia. A także wiary, nadziei, i miłości, których ludzkość tak bardzo dziś potrzebuje. Za tym pójdzie cała reszta.

Reklama

 

Zsekularyzowana Europa i kraje Ameryki Północnej borykają się z potężnym kryzysem gospodarczym i o wiele większym kryzysem wartości.

 

Dramatycznie spada liczba nowo wyświęconych księży, seminaria pustoszeją, a domy zakonne świecą pustkami.

 

Wyrzeczenie i służbę zastępuje konsumizm, egoizm i coraz większa samotność ludzi mających wszystko, a niewidzących nadziei na przyszłość. Karykaturalne prawa decydują o tym kto ma żyć, a kto umrzeć. One też próbują nam wmówić co jest dobre, a co złe. Chrystus wypychany jest z przestrzeni publicznej, a przyznawanie się do wiary w Niego staje się niepoprawne politycznie.

 

Europejska gleba jest coraz bardziej jałowa, przypomina pustynię…

Papież odpowiada za ponad 1 mld 200 mln katolików na całym świecie. Ogromna siła i ogromna odpowiedzialność. Co ciekawe ponad 80 proc. wszystkich wyznawców Chrystusa zamieszkuje już na półkuli południowej.

 

I to właśnie ona, mimo swych wielu problemów, jest bijącym źródłem wiary i nadziei.

 

W trzech ostatnich dekadach liczba chrześcijan w Afryce potroiła się. Będący w gronie elektorów, pochodzący z Gwinei kard. Robert Sarah nazywa Czarny Ląd „duchowym płucem ludzkości”.

 

Wciąż bardzo młody Kościół pragnie prawdziwie żyć misją ewangelizacyjną. Kościół nie tylko głosi Chrystusa, ale wychodząc naprzeciw wielu bolączkom tego kontynentu prowadzi szpitale, leprozoria, szkoły. Angażuje się także w budowanie pokoju. Trwające w Afryce wojny i konflikty wciąż pozostają w cieniu, mimo powszechnej globalizacji. Brak sprawiedliwości, powszechna korupcja i dokonująca się na masową skalę grabież bogactw naturalnych, wołają o nową nadzieję. Nie będzie jej – przypomniał Benedykt XVI – bez postawienia Chrystusa w centrum Czarnego Lądu.

Papieska Checklista

Bez Boga nie da się bowiem uleczyć chorób Afryki. Po okresie pierwszej ewangelizacji kontynent ten od razu musi stawiać czoła dokonującej się na naszych oczach kolonizacji ducha i wartości.

 

Jednak jak podkreślali na ostatnim synodzie na temat Afryki biskupi tego kontynentu Europa musi zrozumieć, że Afryka nie przyjmie wszystkiego co jej się wciska wraz z neopogańską etyką. Afryka mimo różnych bolączek i słabości stanowi ogromne duchowe płuco dla ludzkości cierpiącej na kryzys wiary i nadziei. 

 

Azja jest kontynentem przeżywającym w ostatnich latach nowy wigor wiary. Ewangelia wydaje się zarażać swym przesłaniem z niespotykaną wcześniej siłą.

 

Tylko na Filipinach mieszka ponad 70 mln katolików, pracownicy banków i wielkich korporacji wspólnie z klientami odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a z głośników supermarketów płynie modlitwa różańcowa. Krzyżyk na szyi nikogo nie dziwi, tak samo jak kolorowy napis na samochodzie: Jezus jest moim Panem!

 

Dynamicznie rośnie liczba wierzących w Korei Południowej.

Prawdziwa wiosna Kościoła, o której świadczą też liczby: posługuje tam 4.455 księży koreańskich i tylko 166 cudzoziemców; 34 biskupów i 1 kardynał; prawie 70 proc. kapłanów nie ukończyła jeszcze 40 lat, a w siedmiu seminariach przygotowuje się do kapłaństwa 1.587 kleryków.

 

Zupełnie odmienna sytuacja panuje w rządzonej przez komunistów Korei Północnej gdzie codziennie dokonywane są najbardziej okrutne prześladowania chrześcijan we współczesnym świecie. Szacuje się, że w obozach koncentracyjnych przetrzymywanych jest ok. 70 tys. ludzi, których jedyną „winą” jest wiara w Chrystusa. Krew męczenników przynosi owoce.

 

Wydaje się, że ateistyczna polityka chińskich władz poniosła porażkę. Mimo trwających prześladowań mieszkańcy Państwa Środka garną się do Chrystusa. Szacuje się, że mieszka tam 200 milionów chrześcijan różnych denominacji.

 

Wkrótce komunistyczne Chiny mogą się stać najbardziej religijnym krajem świata!

Papieska Checklista

Bez wątpienia jednak to Ameryka Łacińska jest kontynentem gdzie wiara w Chrystusa jest wręcz powietrzem decydującym o życiu jego mieszkańców.

 

Tylko w Brazylii, która będzie najprawdopodobniej celem pierwszej pielgrzymki nowego Papieża na planowane w Rio De Janerio Światowe Dni Młodzieży, mieszka prawie 160 mln katolików! Nie oznacza to chrześcijańskiej sielanki, braku trudności i poważnych wyzwań. Próby wykorzystywania wiary w kluczu politycznym przez tamtejszych populistycznych polityków lewicy nie należą do rzadkości; swe sieci skutecznie zarzucają różnego rodzaju protestanckie sekty, które w miejsce „wymagań Ewangelii” stawiają obietnicę szczęścia, dostatniego życia i zera problemów… A że za kaznodziejami płyną z Północy wciąż duże pieniądze wielu ludzi daje się na to nabrać.

 

Nie wystarczy głosić Chrystusa, trzeba formować. Umacniać braci w wierze, to misja każdego Następcy św. Piotra.

Papieska Checklista

Afryka, Azja, Ameryka Łacińska to kontynenty nadziei ale i braku nadziei, to Kościół wciąż bardzo ubogi, często żyjący na granicy nędzy.

 

„Żywotność tamtejszego Kościoła przynosi radość, ale nie możemy też zapominać o problemach z którymi stykają się tamtejsi ludzie – mówi kard. Georges Cottier. – Biedy takie jak: głód, choroby, wojny, rażące niesprawiedliwości, które prowadzą do utraty  nadziei na przyszłość też muszą znaleźć się w sercu nowego Papieża”.

 

Potrzeba takiego kapitana Łodzi Piotrowej, który pragmatycznie będzie interpretował Ewangelię, który zwróci uwagę na najuboższe obszary świata, który wejdzie w ludzką biedę, by zrozumieć korzenie globalnego kryzysu wiary i nadziei. Który będzie umiał wziąć na swe barki problemy i bóle współczesnego światawylicza Franco Bucarelli, włoski watykanista śledzący życie za Spiżową Bramą już do 60 lat, a tym samym już szóste konklawe!

 

Gdy zastanawiam się nad tym jaki ma być Boży następca Benedykta XVI przychodzi mi na myśl też ta karta Kościoła, która nie jest w tych dniach przywoływana:

 

Kościół prześladowany. Szacuje się, że różnego rodzaju prześladowania cierpi codziennie na świecie 100 mln chrześcijan! W konklawe biorą udział kardynałowie, którzy byli więzieni, torturowani, którzy byli świadkami krwawych masakr i musieli grzebać tych, co wcześniej ochrzcili.

Papieska Checklista

Na Zanzibarze, wyspie będącej częścią Tanzanii islamscy fundamentaliści zapowiedzieli, że w czasie Wielkanocy rozprawią się z chrześcijanami. Także uczestniczący w konklawe kard. Polycarp Pengo otrzymał wiadomość: „Wymordowani zostaną wszyscy niewierni”.  Rosną obawy, że w Tanzanii dojdzie do wojny religijnej. Niełatwa sytuacja jest też w Nigerii i Indiach, gdzie tylko w ubiegłym roku doszło do ponad 170 różnego rodzaju ataków na chrześcijan ze strony hinduistycznych fundamentalistów. Trzeba o tym pamiętać.

 

Potrzeba nam za sterem Łodzi Piotrowej Bożego człowieka, który przywróci światu Nadzieję. A za tym pójdzie rozwiązywanie wszelkich innych problemów takich jak chociażby: afera Vatileaks, przejrzystość Baku Watykańskiego, pedofilia wśród duchowieństwa, coraz większa liczba odejść z kapłaństwa i życia zakonnego, brak powołań, komunia dla rozwiedzionych, rola kobiet i świeckich w Kościele, nie mówiąc o celibacie księży i dialogu międzyreligijnym. Do tej listy zadań każdy z nas może jeszcze coś dorzucić. I pewno będzie miał rację.

 

Zanim jednak zaczniemy narzekać na nowego Papieża, módlmy się by okazał się człowiekiem, dla którego Jezus nie jest teorią lecz  Życiem.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę