Nasze projekty
fot. Marcin Makowski

Wszyscy mówimy językiem Ewangelii

Za nami pierwszy dzień Światowych Dni Młodzieży, ale ja mam wrażenie, że trwają przynajmniej tydzień i będzie tak zawsze.

Reklama

W zasadzie kiedy pomyślę, że te kolorowe tłumy przemykające wszystkimi zakątkami Krakowa nie będę naszą codziennością – już teraz zaczynam tęsknić. Póki co, wszystko przed nami, a później, wszystko zależy od nas. W końcu te dni są po to, aby zasiać w naszych sercach ziarno, które wzrośnie i będzie owocowało gdy opadnie zgiełk i radosne uniesienie. Jeszcze przed ŚDM rozmawiałem z bp. Damianem Muskusem – koordynatorem generalnym całych obchodów. Powiedział wtedy, że Kościół w Polsce odmłodniał, zmienił się. Teza wydawał mi się odważna, patrząc na niepokojące wskaźniki ateizacji 20, 30-latków. Nie trzeba być również wybitnym socjologiem, żeby wiedzieć jak mocno w Europie zatacza kręgi wdzierająca się w każde dziedziny życia sekularyzacja. A jednak to chyba biskup miał rację, a przynajmniej tak myślę po oficjalnym otwarciu Światowych Dni Młodzieży mszą świętą na Błoniach.

2016-07-27 (4)
fot. Marcin Makowski

Entuzjazm wiernych z całego świata zaczyna się udzielać Krakowowi, który pomimo przyzwyczajenia do tłumów turystów, po ludzku jeszcze bardziej się otwiera. W sumie obok turystów można żyć tak, jakby nie istnieli – przecież na co dzień nie wydać ich poza centrum. Młodzi pielgrzymi są natomiast wszędzie, i gdziekolwiek dojdą, niosą ze sobą atmosferę tego wyjątkowego święta. Często z balkonów witają ich papieskie flagi i portrety papieża. Nie słyszę już tylu narzekań na „zamknięte miasto”, a nawet najwięksi sceptycy zaczynają wspominać mimochodem, że może przeszliby się na Rynek, skoro tam tak wesoło? Okazuje się nagle, że poza kilkoma odcinkami ulic, jeździ się rewelacyjnie, miasto jest spokojne i bezpieczne, a wszystko perfekcyjnie zorganizowane. Jeśli polski Kościół faktycznie odmłodnieje, to właśnie mentalnie w konfrontacji naszego „nie da się”, z entuzjazmem wariatów, którzy w deszczu i burzy maszerują ku Błoniom śpiewając o Jezusie i papieżu Franciszku. Dziennikarze, krakusi, przyjezdni a nawet ci, którzy z innych rejonów polski śledzą wszystko w telewizji – gdy z nimi rozmawiam, nie kryją podziwu.

Reklama
2016-07-27 (7)
fot. Marcin Makowski

To trzeba sobie otwarcie powiedzieć – ludzie, którzy tutaj przyjechali są wariatami. W kolorowych pelerynkach zalali centrum miasta i swoim optymizmem po prostu nie zostawiają miejsca na narzekanie. Co z tego, że trawa i ziemia nasiąknęły błotem? Co z tego, że pada i przez następne dni padać będzie? Każda relacja na żywo w telewizji, każde spotkanie z nimi obezwładnia spontanicznością i atmosferą karnawału wiary. A co będzie się działo, gdy już przyleci Franciszek? Oczywiście ŚDM to nie tylko wygłupy, ale również czas modlitwy i skupienia, które wczoraj mogłem obejrzeć niebo bliżej. Kościół św. Szczepana, do którego chodzę na niedzielne Eucharystie zamienił się w miejsce czuwania i modlitwy Taize. Wczorajsza msza celebrowana przez kard. Stanisława Dziwisza również była piękna i podniosła. Kiedy poprosił o modlitwę za zamordowanego we Francji księdza, czuć było, że ludzie rozumieją, że za naszą radością kryją się również autentyczne i momentami przytłaczające problemy tego świata. Dlatego tym bardziej potrzeba nam właśnie takich świadectw jak Światowe Dni Młodzieży. W kontraście do strachu, wojen religijnych i lęku przez nacjonalizmem oraz ksenofobią, młodzi katolicy dają przykład prawdziwej powszechności wiary.

2016-07-27 (1)
fot. Marcin Makowski

Reklama

Grupa z Korei Południowej, Japonii, Portulagii i USA. Wszyscy idą obok siebie z flagami narodowymi, ale łączy nas jedna uniwersalna idea. Wczoraj zrozumiałem lepiej o czym mówił na początku liturgii kard. Dziwisz: „Posługujemy się wieloma językami, ale w rzeczywistości wszyscy używamy jednego języka Ewangelii”. Sądzę, że to ważna lekcja również dla nas, szczególnie w sytuacji kryzysu tożsamości i autorytetów. Mam nadzieję, że Światowe Dni Młodzieży okażą się właśnie takim manifestem jedności w coraz bardziej podzielonym świecie.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę