Z pozoru zwykłe sobotnie popołudnie. Słońce nieśmiało wyglądało zza chmur, omiatając twarze przechodniów. Wśród nich wielu wolontariuszy ŚDM: wszyscy spokojnie, z uśmiechami na ustach gromadzili się na placu Jagiellończyka, jedni pojedynczo, inni całymi rodzinami. Kiedy dotarliśmy na miejsce zostawiłem torbę i pobiegłem fotografować orkiestrę strażacką stojącą na czele marszu. – Zapraszam wszystkich na ulicę – zawołała Pani Dorota Życzkowska, prowadząca marsz, i ze swoim matczynym uśmiechem rozpoczęła: – Witam wszystkich na marszu, jesteśmy tutaj bo “Każde życie jest bezcenne”.
Z pozoru niezorganizowana, stopniowo powiększając się grupa ruszyła, dostosowując krok do rytmu marszowego wygrywanego przez orkiestrę. Każde życie jest… – wołała Pani Dorotka – …bezcenne – odpowiadali maszerujący i wszyscy z uśmiechami na ustach przemieszczali się w stronę katedry. Rodzice szli z dziećmi za rękę, osoby stojące z boku dołączały się do marszu, a wyglądający przez okno machali do idących. Kochani są wśród nas wolontariusze Światowych Dni Młodzieży, już za chwilę zagrają dla nas – z ogromną radością informowała Pani Dorotka. Wystarczyło tylko kilka gitarowych akordów, aby cały pochód zaczął radośnie podrygiwać.
Przeczytaj również
-
Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć
-
„Miej miłosierdzie dla nas i całego świata”. Niedziela Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach
-
„Widziałem jego świętość”. Czuwanie pod Oknem Papieskim
-
Rocznica śmierci św. Jana Pawła II. Tak Kraków uczci pamięć papieża
-
Papież do młodych: jesteście żywą nadzieją Kościoła
-
„By pokutować i wynagradzać za grzechy”. Tłumy mężczyzn na drodze krzyżowej ulicami Krakowa
-
Nocą ulicami Krakowa przeszła Akademicka Droga Krzyżowa. „Nasza droga ma sens”
-
Bp Milewski: Niech post będzie czasem powrotu na właściwą drogę
-
Niezwykłe muzeum poświęcone męczennikom z Pariacoto
-
Bp Chrząszcz przestrzega młodych: nie możemy siebie wywyższać poniżając innych
-
Bp Suchodolski: jestem otwarty na marzenia młodych, które rodzi Duch Święty
-
Bp Milewski do młodzieży: nie poddawajcie się „duchowej dezercji”
-
Marsz dla Życia i Rodziny ponownie przejdzie ulicami Warszawy
-
Weź udział w wyjątkowych rekolekcjach! Ruszyły zapisy na Strefa Chwały Festiwal 2024
-
Bp Suchodolski: ufam że Bóg, ale i Kościół, znajdzie drogę do serc ludzi młodych
Wmieszany w maszerujących postanowiłem zapytać dlaczego zdecydowali się przyjść i czy ich zdaniem takie marsze mogą coś zmienić. – Jestem tu po to aby pokazać moje poparcie dla tego typu inicjatyw – powiedziała Pani Izabela, uczestniczka marszu – moim zdaniem tego typu działania mogą zrobić naprawdę wiele dobrego, chociażby uświadomić o tym problemie osoby obserwujące marsz – dodała. – Jestem na marszu pierwszy raz- opowiadała Weronika, wolontariuszka Światowych Dni Młodzieży – ale nie znaczy to, że tematyka wartości i obrony życia jest mi całkowicie obca. Wręcz przeciwnie. Mimo upływających lat i zmieniającym się wraz z nimi sposobem patrzenia na świat, ludzkie życie jest dla mnie sprawą o którą warto walczyć – kontynuuje.
Kiedy doszliśmy na plac katedralny nagle zaczął padać grad, wszyscy schowaliśmy się do katedry i odmawialiśmy koronkę do miłosierdzia Bożego. Gdy tylko skończyliśmy się modlić gradobicie ustało, a my przecierając oczy ze zdumienia udaliśmy się na festyn rodzinny kończący tegoroczny marsz. – Kochani to ewidentnie był plan Ducha Świętego, jesteśmy w roku miłosierdzia, dzięki temu każdy z nas odmówił dziś koronkę i przeszedł przez bramę miłosierdzia. – mówiła pełna radości Pani Dorotka. Festyn zakończył się około godziny siedemnastej występami dzieci ze szkół katolickich.
Dzięki takim wydarzeniom możemy zrobić coś dobrego dla innych ale także poznać samych siebie. Mamy też okazję aby – podążając za prymasem Polakiem – roznieść naszą katedralność i pokazać żywą wiarę.
Przemysław Zwański, sekcja medialna ŚDM w diecezji Elbląskiej
