Nasze projekty

Japonia. Pragnienie duchowej głębi

Japończycy to naród bardziej przywiązany do tradycji niż do religii. Rozczarowanie konsumpcyjnym stylem życia sprawia jednak, że coraz więcej ludzi zaczyna szukać duchowych wartości. Chrześcijanie po kilku wiekach prześladowań mogą bez przeszkód głosić w tym kraju Dobrą Nowinę, zmieniając także pokutujący stereotyp katolika-mnicha.

Reklama

Japonia najdłużej i najściślej związana jest z religiami Dalekiego Wschodu – buddyzmem i szintoizmem. Do kościoła buddyjskiego należy obecnie ponad jedna trzecia obywateli. Specyfika Kraju Kwitnącej Wiśni polega na tym, że wielu Japończyków traktuje wiarę dość powierzchownie i praktykuje jedynie te obrządki, które mocno przyjęły się w kulturze i społeczeństwie. Często zdarza się, że celebracja narodzin odbywa się zgodnie z szinto, a pogrzeb według tradycji buddyjskiej.

Dostatek nie wystarczy

Znamienne, że niemal dwie trzecie Japończyków deklaruje brak przywiązania do jakiejkolwiek religii. Według współczesnych misjonarzy przebywających w Japonii, potrzeba ewangelizacji w tym kraju jest bardzo duża. Mieszkańcy ojczyzny samurajów zdążyli już rozczarować się „urokami” społeczeństwa konsumpcyjnego i szukają sposobu na wypełnienie swojej duchowej pustki. Zmienia się także obowiązujący obraz katolika – zatopionego w modlitwie średniowiecznego mnicha, który stroni od kontaktu z ludźmi.

Reklama

Chrześcijanie w Japonii stanowią obecnie około 1% społeczeństwa. Trzecia część tej grupy to katolicy tworzący społeczność liczącą 400-500 tys. wiernych. Centralnym punktem katolicyzmu w Japonii jest Nagasaki, gdzie mieszka 30% tamtejszych katolików.

Misja jezuitów

Chrześcijaństwo trafiło do Kraju Kwitnącej Wiśni w połowie XVII wieku za sprawą Franciszka Ksawerego – pierwszego jezuickiego misjonarza, późniejszego świętego, o którym mówi się, że od czasów św. Pawła nikt nie nawrócił większej liczby ludzi. Po początkowym okresie rozwoju i akceptacji cesarza dla nowej religii rozpoczął się okres brutalnych prześladowań i całkowitego zakazu praktykowania chrześcijaństwa. Przez 200 lat całkowitej izolacji do Japonii nie mogli docierać nowi kapłani, pozostawiając lokalny kościół bez opieki duszpasterskiej.

Reklama

Wspólnota chrześcijańska mimo krwawych prześladowań przetrwała aż do początku XX wieku. Dopiero w 1912 roku, w okresie otwarcia się Japonii na świat, wyznawcy Jezusa otrzymali pełną swobodę w wyznawaniu swojej wiary. Historię nawiązującą do początków chrześcijaństwa w Japonii obrazuje kontrowersyjny film Martina Scorsese „Milczenie”, który miał swoją premierę dwa lata temu.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę