Nasze projekty

Islandia. “Trudno spotkać starych ludzi”

Niska średnia wieku katolików mieszkających w Islandii to wynik napływu migrantów, w tym rodzin katolickich np. z Polski

Reklama

Skoro Islandia liczy około 350 tysięcy mieszkańców, tyle co dziewiąte co do wielkości miasto w Polsce, Lublin, i zaledwie 4% stanowią katolicy – mówimy o bardzo małej wspólnocie Kościoła katolickiego wielkości większej parafii.

Gdy niedawno biskupi z krajów skandynawskich składali w Watykanie wizytę “Ad Limina”, jedyny biskup pracujący w Islandii, Słowak, kapucyn o. David Bartimej Tencer mówił w Radiu Watykańskim o niecodziennych problemach, z jakimi spotyka się na co dzień: „W naszych kościołach bardzo trudno jest spotkać starych ludzi. Można ich zobaczyć niemal wyłącznie w katedrze w Reykjavíku na niedzielnej sumie. Zdecydowana większość wiernych to ludzie w wieku od 20 do 50 lat”.

Taki przekrój wspólnoty katolickiej to w głównej mierze napływ migrantów, a wśród nich katolickich rodzin, na przykład z Polski. Dlatego duszpasterze szacują, że choć według danych oficjalnych w Islandii jest ok. 12 000 katolików, w rzeczywistości jest ich około 20.000.

Reklama

Na wyspie jest 6 parafii oraz 17 kościołów i kaplic. Pracuje tam 16 kapłanów i 31 sióstr zakonnych.

A przecież chrześcijaństwo na tej wyspie jest od IX wieku i przyczyniło się do włączenia tego miejsca na peryferiach Europy do wspólnego organizmu. Benedyktyni i augustianie tworzyli tam klasztory i ośrodki duszpasterskie, z drugiej strony mieszkańcy wyspy mimo trudności komunikacyjnych nie byli odcięci od nurtów i tendencji, którymi żyła Europa. Patron Islandii, św. Torlak, pochodził z islandzkiej rodziny, ale długie lata formacji i edukacji spędził na stałym lądzie. Wrócił na rodzimą wyspę, gdzie podjął dalej ewangelizację, został wkrótce biskupem.

Tak jak w wielu innych krajach Europy Zachodniej, za dzisiejszą strukturę religijną odpowiada reformacja. Islandia była wówczas częścią królestwa Danii, gdzie protestantyzm stał się religią panującą. Kościół katolicki odrodził się dopiero w XIX wieku. Ta historia najkrócej tłumaczy, że wśród 340 tysięcy mieszkańców Wyspy Lodu i Ognia niemal wszyscy są protestantami skupionymi w różnych wspólnotach (największa z nich to Kościół Ewangelicko-Luterański), a katolicy to zaledwie ułamek.

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę