Za każdym razem kiedy Mojżesz chciał się modlić – wchodził do tego Namiotu i rozmawiał z Bogiem „twarza w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem” (Wj 33, 11). Podobnie czynili inni, którzy chcieli rozmawiać z Bogiem.
Ta metoda rozważania Biblii jest bardzo popularna w Ruchu Światło-Życie, a zaproponował ją założyciel Oazy, ks. Franciszek Blachnicki.
Istnieje kilka schematów Namiotu Spotkania. Oto jeden z nich, zaproponowany przez ks. Blachnickiego
Wybierz fragment z Pisma Świętego (może być to np. ewangelia z dzisiejszej Liturgii Słowa)
1. „Duchu Święty wołam przyjdź” – wzywaj pomocy Ducha Świętego – jakąś pieśnią, znaną modlitwą lub własnymi słowami.
2. „Jezus jest tu” – przebłysk że On naprawdę przyszedł, uświadamiaj sobie obecność Boga, jest obecny przy mnie, tu i teraz.
3. „Jak z przyjacielem… twarzą w twarz” – to przywitanie dwojga przyjaciół wyrażające się we wspólnej radości i w uwielbieniu. Jezus jest twoim przyjacielem, cieszy się tobą, kocha cię, jest ci życzliwy – to jakby wtulić się sobie w objęcia.
4. „Mów Panie, bo sługa Twój słucha” – tu i teraz Pan chce ci coś konkretnego powiedzieć. To modlitwa prośby o Słowo dla siebie.
5. „Panie co mam czynić?” – stan wewnętrznego wyciszenia, przyjmij postawę wyczekiwania. Wzbudź w sobie ciekawość – zastanów się, co Jezus chce ci dzisiaj powiedzieć.
6. „Twoje słowo jest pochodnią dla moich stóp” – dopiero teraz przeczytaj wcześniej wybrany i przygotowany fragment Pisma Świętego – powoli, ze zrozumieniem, a jeśli trzeba – kilka razy.
7. „Szmer łagodnego powiewu” – trwaj w ciszy, oczekując i wsłuchując się w głos Boga – cierpliwie i z ufnością. To spotkanie Boga w twojej wyobraźni, rozumie i pamięci.
8. „Aniołowi… napisz…” – w notatniku zapisz myśli, które ci się zrodziły, aby ocalić je od zapomnienia i w każdej chwili móc do nich wrócić.
9. „Panie… oto postanawiam…” – podejmij i zapisz w notatniku postanowienie – jeśli oczywiście rodzi się ono wyraźnie, nie na siłę, bo nie jest ono istotą Namiotu Spotkania.
10. „Dzięki Jezu” – podziękuj Bogu za spotkanie i Jego Słowo. Możesz zawrzeć wypływającą z serca skruchę jako reakcję na dobroć Pana Boga, ale nie jest to zasada. Ważne jest dziękczynienie na koniec modlitwy.