Nasze projekty

Miłosierna 14. Supermoc #12. Przebaczenie

Wiemy z własnego doświadczenia, jak trudno czasami wybaczyć bliskiej nam osobie. W tym przypadku wymagania wzrastają, gdyż nie mamy tylko wybaczyć, lecz ponadto nieść pociechę i to jeszcze więźniom (!). Z tego pozornego oporu mogą wyniknąć dwa pytania: dlaczego nieść pociechę tym, którzy najmniej na to zasługują i czy nie narusza to zasady sprawiedliwości?

Reklama

Na górze Synaj Mojżesz otrzymał od Boga dwie tablice z przykazaniami. Pierwsza grupa przykazań to przykazania odnoszące się do relacji z Bogiem (1-3), natomiast druga grupa zawiera przykazania, które odnoszą się do relacji z człowiekiem (4-10). Przykazania te można streścić w dwóch największych, których spełnianie polecił nam Jezus w Ewangelii wg św. Marka: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych” (Mk 12, 30-31). „Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy” (Mt 22, 40).

Nasze życie powinno być ofiarą na wzór ofiary Chrystusa, bo tylko dzięki ofierze, możemy stać się naprawdę szczęśliwi, dlatego że ofiarą jest każde działanie, które przyczynia się do połączenia nas świętą komunią z Bogiem. Podobnie poucza nas Jezus w przypowieści o słudze złym i gnuśnym, który bał się zaryzykować – słudze, który spełniał tylko minimum wymagań i wydawało mu się, że to wystarczy. Oddał swemu Panu tylko tyle ile otrzymał. Dlatego też, polecenie by nieść pociechę nawet tym, którzy na to nie zasługują, jest jeszcze bardziej wymagające, ponieważ wymaga pewnej ofiary.

Pojawia się kolejne pytanie – czy to wszystko nie przeczy sprawiedliwości? Wydaje się, że takie działanie prowadzi to pewnej sprzeczności, a mianowicie, jak połączyć sprawiedliwość i miłosierdzie? Wydaje się, że miłosierdzie jest negacją sprawiedliwości. Człowiek, który uczynił coś złego, według sprawiedliwości powinien ponieść karę, natomiast miłosierdzie uchyla ją w stosunku do niego. W tym rozważaniu zawsze dojdziemy do pytania: czy Bóg jest bardziej miłosierny, czy sprawiedliwy? Wszak z głównych prawd wiary wiemy, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym… nie ma żadnej wzmianki o miłosierdziu Boga. Często możemy spotkać z rozróżnieniem na Boga Starego Testamentu, który jest sprawiedliwy, i Boga Nowego Testamentu, który jest miłosierny. Lecz jeśli przyjmiemy zasadę, że Nowy Testament wynurza się ze Starego, jak i Stary Testament trzeba czytać w świetle Nowego, od razu zauważamy, że podobnie jest z przymiotami Boga. To miłosierdzie wypływa ze sprawiedliwości, a samą sprawiedliwość trzeba rozważać w kontekście miłosierdzia. Sprawiedliwe jest okazanie miłosierdzia potrzebującemu.

Reklama

Przypomnijmy sobie fragment opisu grzechu pierworodnego Adama i Ewy (Rdz 3). Wydaje się, że Bóg karze ludzi za grzech, lecz jedyne przekleństwo i kara, to ta, którą wymierzył w stronę węża. Natomiast słowa, które Bóg kieruje do Ewy i Adama, są przedstawieniem skutków grzechu pierwszych ludzi. Bóg z kolei, dzięki swej sprawiedliwości, okazuje ludziom miłosierdzie w słowach Protoewangelii, która zapowiada zbawienie ludzi i zwycięstwo nad złem. Bóg mógł od razu ukarać ludzi śmiercią, lecz nie zrobił tego. Zrobił natomiast krok w kierunku człowieka, zapowiadając jego zbawienie.

Trening #12

Reklama

W obliczu tak niesamowitej prawdy o Bogu, nie pozostaje nam nic innego jak wyrazić swoją wdzięczność. Pomyśl i przypomnij sobie, wszystkie momenty w życiu, w których Bóg okazał tobie miłosierdzie. Weź do ręki różaniec i na każdym paciorku postaraj się podziękować Bogu za otrzymane dobro.


Damian Babiński, alumn WSD w Pelplinie

Reklama
Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę