Przyszłość Ojczyzny zawsze rodzi się tu i teraz. Kształt naszej wolności zależy w dużej mierze od obecnych postaw i wyborów młodego pokolenia. Prymas z ojcowską mądrością i cierpliwością pytał młodzież: jakiej chce Polski?
„A chcesz Polski rozwiązłej? Czy chcesz, aby twoja siostra była poniewierana przez chłopaków, jak się to, niestety, coraz częściej widzi? (…) Czy chcesz, aby twoich braci i siostry demoralizowano przez film i telewizję? Tylu dobrych i zdolnych specjalistów pracuje w tej produkcji! Jest to tym większe nieszczęście, że ich zdolności i talenty nie są właściwie wykorzystane. Czy chcesz Polski bezdzietnej, w której tak wielu nienarodzonych Polaków idzie… do kanałów? Czy chcesz Polski bez wiary w Boga i ludzi, a więc bez ideałów, bez porywów, wzlotów, bez zdolności do poświęcenia i ofiary? Nawet na froncie, w obliczu wroga, trzeba w coś wierzyć, aby być zdolnym do bohaterstwa. Ale wiara i poświęcenie są potrzebne nie tylko na froncie wojennym, lecz także na froncie pracy, obowiązku, zawodu, nauki, codziennego trudu i wysiłku. Wszędzie potrzebna jest wiara żywych ludzi w Boga Żywego. Drodzy moi! Ja tylko Was pytam. Nie czynię wymówek. Nie oskarżam. Ja tylko pytam: Jakiej chcecie Polski? W rachunku sumienia można i trzeba postawić sobie to pytanie”.
„Nie chciejcie łatwego życia” – prosił prymas Wyszyński. I miał odwagę wymagać od młodzieży nieulegania pokusie bylejakości i luzu moralnego. 79 19 maja „Może waszą młodzieńczość pociąga niekiedy dowolność i swoboda życia, ale szybko się przekonacie – chociaż pragnąłbym, abyście się nigdy nie przekonali – że wszelka wolność i dowolność moralna, kończy się ostatecznie katastrofą, której się wkrótce żałuje. Panowanie nad sobą i walka ze złymi skłonnościami, zakończona zwycięstwem, dają radość i rodzą doniosłe owoce osobiste i społeczne. Ale to kosztuje. A cóż nie kosztuje, Najmilsze Dzieci?! Każda rzecz wielka musi kosztować i musi być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są łatwe! (…) Chrystus stawia Wam wymagania umiejętności walki z sobą, ze swymi popędami i złymi skłonnościami. Żąda od was pracy nad sobą. Ale tylko za cenę tej pracy zwycięża się samego siebie. (…) Nie sztuką jest zwyciężać innych, sztuką jest zwyciężać siebie samego”.
Ksiądz Prymas często przypomniał młodemu pokoleniu potrzebę odpowiedzialności za przyszłość Ojczyzny i Kościoła. Wierzył, że młodzież stać na ideały, na lepsze życie. Często powtarzał z nadzieją: „Idzie nowych ludzi plemię”
Przeczytaj również
Modlitwa: Domie złoty, napełnij serca młodych odwagą wielkich wyzwań i przemień ich marzenia w rzeczywistość. Amen.
ZOBACZ WSZYSTKIE ROZWAŻANIA
Z CYKLU „MARYJA NIEPODLEGŁA”