Nasze projekty

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty

Pewnego razu Jezus opowiedział przypowieść o siewcy (Mt 13,3-8; Mk 4, 1-9 i Łk 8,4-8) rozrzucającym ziarna na rolę. Niektóre z nich padły na drogę, gdzie wydziobały je ptaki; inne na skałę i zostały wypalone przez słońce; jeszcze inne wpadły pomiędzy chwasty. Ale były też ziarna, które spadły na żyzny grunt. To one miały w przyszłości dać obfity plon. Jezus wyjaśnił, że ziarna te oznaczają słowo Boże.

Reklama

Symbolika tej przypowieści zainspirowała później jednego z najwybitniejszych teologów wczesnochrześcijańskich – św. Justyna Męczennika do stworzenia niezwykle inspirującej koncepcji o „rozsianym Słowie”. Ale zanim ten myśliciel odkrył prawdę i opowiedział o niej, chrześcijaństwo musiało zmierzyć się z licznymi zarzutami, że to co głosi, nie jest w historii niczym nowym i czerpie z wierzeń pogańskich.

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty
„Prometeusz skowany” Peter Paul Rubens

Mity o zmartwychwstających bogach

Wśród religioznawców, próbujących wytłumaczyć fenomen chrześcijaństwa nie brakło zwolenników teorii, że historia o Jezusie Chrystusie jest kolejnym mitem skonstruowanym na podstawie wcześniejszych opowieści o cierpiących bogach zbawcach (takimi bogami byli np. Prometeusz, Mitra, Tammuz, Attis, Adonis, Ozyrys i Dionizos). Najbardziej radykalni wyciągali wniosek, że Jezus to postać fikcyjna, a jeśli nawet żył kiedyś człowiek o imieniu Jezus, który został stracony jako przestępca na krzyżu, to cała opowieść o zmartwychwstaniu jest już zapożyczona z pogańskich mitów o umierającym i powstającym do życia bogu, uosabiającym odradzającą się przyrodę. Ewangelie w tym ujęciu byłyby adaptacją pradawnego mitu o corocznym umieraniu i odradzaniu się człowieka-boga.

Reklama

Tłumaczenie wiary w zmartwychwstanie analogiami z elementami wierzeń w kultach misteryjnych, nie jest niczym nowym. Już ojcowie Kościoła dostrzegali, że w różnych kultach pojawia się młody bóg, umierający i powracający do życia, co może kojarzyć się z Jezusem Chrystusem.

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty
„Ukrzyżowanie” Gerard David

Oczywiście, istnieje zasadnicza różnica między wiarą chrześcijan w Zmartwychwstanie Chrystusa, a wierzeniami o umierających i odradzających się bóstwach.

Śmierć Jezusa Chrystusa różni się od śmierci owych bogów. Gdy przyjrzymy się szczegółom śmierci i przywrócenia do życia Ozyrysa, Adonisa czy Attisa, możemy dostrzec różnice w samym sednie, w fundamencie wiary chrześcijan.

Reklama

Pogańscy bogowie-zbawiciele nie umierali za kogoś, natomiast śmierć Boga-człowieka za grzeszną ludzkość jest czymś unikalnym. Poza tym śmierć Jezusa była wydarzeniem jedynym (Hbr7, 27; 9, 25-28; 10, 10-14), podczas gdy bogowie czczeni w misteriach umierali co roku.

Ozyrys, Attis czy Adonis ponieśli śmierć w wyniku różnych okoliczności, natomiast Jezus, dobrowolnie złożył swe życie w ofierze.

No i przede wszystkim – śmierć Jezusa jest wydarzeniem historycznym, natomiast śmierć bogów w misteriach była tylko alegorią odradzającej się przyrody – bóstwo umierało wraz z corocznym zamieraniem przyrody i odradzało się podczas wiosennych obchodów rytualnych. Wierzenia te były uosobieniem procesów zachodzących w przyrodzie. Tymczasem wiara apostołów, za którą gotowi byli oddać życie, opierała się na historycznym doświadczeniu odkrycia pustego grobu i spotkaniu Zmartwychwstałego.

Reklama

Mimo tych fundamentalnych różnic w rozumieniu zmartwychwstania, skojarzenia z bogami misteryjnymi mogły się rodzić, i rodziły się już w początkach chrześcijaństwa. Pewne podobieństwo Jezusa do Mitry, Adonisa czy Ozyrysa, budziło na przykład niepokój Tertuliana (chrześcijańskiego filozofa żyjącego ok. 150-ok. 220), który widział w tym działanie demonów, małpujących prawdę Ewangelii. Uważał on, że wszystko poza chrześcijaństwem jest szkodliwe i bluźniercze. Zresztą te radykalne poglądy, doprowadziły go do zerwania z Kościołem, gdyż zaczął uważać Kościół za zbyt otwarty na filozofię pogańską.

Rozsiane ziarna prawdy

Zupełnie inne podejście miał jeden z pierwszych apologetów chrześcijańskich Justyn (żyjący ok. 100-167). Odwoływał się on do doktryny o Boskim Logosie, czyli preegzystującym Słowie Boga (porównaj: „Na początku było Słowo, i Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo”).

Otóż, według Justyna:

Bóg, który wybrał naród Izraela, aby o Nim świadczył, objawił także ziarna prawdy o sobie poza narodem wybranym, aby przygotować ludzkość na pełnię Objawienia w osobie Jezusa z Nazaretu, Mesjasza, Syna Bożego.

„Słowo rozsiane” jest koncepcją, która po raz pierwszy pojawia się właśnie w pismach Justyna, i która stała się podstawą refleksji teologicznej Kościoła o ziarnach prawdy obecnych w innych religiach i kulturach.

Justyn, inaczej niż niektórzy apologeci greccy II wieku, nie odrzucał pogańskiej filozofii, ale raczej szukał punktów wspólnych pomiędzy nią a chrześcijaństwem, by ostatecznie pokazać wyższość nauki Chrystusa. Uważał, że Objawienia nie można ograniczać do historii narodu wybranego i Biblii. Pisał, że „Logos zaszczepił swoje nasienie całemu rodzajowi ludzkiemu” (Apologia 8,1).

Istotą tej koncepcji jest przekonanie, że od początku istnienia wszechświata ziarna prawdy zostały rozsiane przez boski Logos wśród wszystkich ludzi i w ten sposób wszyscy, w różnym stopniu, odkrywają prawdę. I wszyscy w różnym stopniu mają udział w „Słowie rozsianym”. Dzięki Objawieniu się całego Logosu w osobie Chrystusa pełnię prawdy o Bogu i człowieku oraz pełne uczestnictwo w mocy boskiego Logosu mają oczywiście tylko chrześcijanie.

Natomiast zarówno objawienie starotestamentowe, jak też filozofia, są tylko częściowym odkryciem prawdy. Nie chodzi więc o to, że wszyscy posiadają tę samą prawdę tylko inaczej wyrażoną (jak twierdzą niektórzy ireniści) – pełnia prawdy znajduje się według Justyna tylko w chrześcijaństwie, zaś w pozostałych religiach czy kulturach obecne są ziarna prawdy zasiane przez Boga i zniekształcone.

Widziane w takiej perspektywie chrześcijaństwo jest nauką uniwersalną, pełnią takiego poznania prawdy, której wszyscy inni poszukują niejako po omacku. Każdy jest zaproszony do prowadzenia życia zgodnie z zasadami Logosu, które mogą być poznane poprzez wiarę, jak w przypadku chrześcijan, albo w sposób niedoskonały za pomocą naturalnego światła rozumu ludzkiego. Do Żydów Bóg przemawiał przez proroków, do pogan poprzez odkrywane rozumem prawo naturalne natomiast do wszystkich poprzez Ewangelię swego wcielonego Syna. W naszych czasach idea ta powróciła wraz z nauczaniem Soboru Watykańskiego II, zwłaszcza w Konstytucji „Lumen Gentium”, która mówi, że niechrześcijanie również są w pewien sposób przyporządkowani do Ludu Bożego.

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty

Objawienie w religiach niechrześcijańskich?

W Prologu Listu do Hebrajczyków czytamy: „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1,1). Autor listu do Hebrajczyków miał oczywiście na myśli objawienia Boga przez proroków tradycji hebrajskiej, Jacques Dupuis w książce „Chrześcijaństwo i religie” stawia jednak pytanie, czy nie należy poszerzyć perspektywy na całość historii ludzkości. Jeśli w plan Bożych przymierzy i w historię zbawienia są włączone wszystkie narody, to czyż nie należałoby wnioskować, że w jakiś sposób, niechby nawet wstępny i niepełny, Bóg objawił się w ich historii przez słowa objawiające i zbawcze gesty? Czy można przyjąć, że w innych tradycjach religijnych, w pamięci zapisanej w ich świętych księgach, jak też w ich żywej praktyce religijnej, mamy do czynienia ze śladami słów Boga i gestów zbawczych, „różnym obliczem Boskości”, które można odkryć, wydobyć i uhonorować.

Jacques Dupuis stawia dość kontrowersyjną tezę, że działalność Ducha Świętego dosięga wyznawców innych religii właśnie za pośrednictwem ich tradycji. Jest to szokujące stwierdzenie. Czy niebiblijne Księgi mogą pośredniczyć w działalności Ducha w życiu religijnym ich wyznawców? W jaki sposób ją wspomagają i ułatwiają doświadczenie religijne? W jaki sposób wzywają wyznawców tych religii do posłuszeństwa wierze, która zbawia? Czy jest rzeczą możliwą, by teologia zebrała w Świętych Księgach innych tradycji religijnych, żniwo autentycznego objawienia Bożego – prawdziwe Słowo Boga skierowane do ludzi? Jeśli w innych tradycjach religijnych istnieje prawdziwe, choć niepełne, pośrednictwo tajemnicy, wynikałoby z tego, że mogą one służyć jako „drogi” czy „ścieżki” zbawienia swoim członkom. Oczywiście, patrząc na to z chrześcijańskiego punktu widzenia, te inne religie miałyby swoje miejsce w planie Boga wobec ludzkości, który swój szczyt znajduje w Wydarzeniu Jezusa Chrystusa.

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty

Według Jaquesa Dupuis Bóg, choć mówił przez proroków Starego Testamentu, a swoje ostateczne Słowo wypowiedział w Jezusie Chrystusie, skierował także początkowe lub zarodkowe słowa do ludzi spoza narodu wybranego przez proroków innych narodów – słowa, których ślady można odnaleźć w Księgach Świętych światowych tradycji religijnych.

Zresztą sama Biblia zaświadcza, że Bóg przemawiał do narodów wcześniej, nim zwrócił się do Izraela (tu przypomina się teoria monoteizmu pierwotnego Wilhelma Schmidta). Ziarna Słowa zawarte w wierzeniach innych religii byłyby takimi zarodkami, zaczynem, który wyraża pragnienie poznania Prawdziwego Boga. Już św. Tomasz z Akwinu napisał cytując Ambrozjastera: Omne verum a quocumque dicatur a Spiritu Sancto est („Każda prawda, niezależnie przez kogo powiedziana, pochodzi od Ducha Świętego”) (Suma Teol., I, II, 109, 1, ad 1).

Każda prawda pochodzi od Boga, który jest Prawdą, i winna być jako taka szanowana, niezależnie od tego, jakim kanałem do nas dociera.

Temat ten w fascynujący sposób rozwija Peter Kreeft w książce „Ekumeniczny dżihad”.

Może pogańskie intuicje na temat umierającego bóstwa, występujące w kulturach całego świata, to maska pod którą Jedyny Bóg ukrywał się od początku?

Być może prawda jest rozrzucona w wielu mitach po całym świecie, a nie tylko w Biblii. Czy pogańskie mity mogły zapowiadać wcielenie? Clive Staples Lewis (autor „Opowieści z Narnii”) w eseju „Mit stał się faktem”, napisał: „Istotę chrześcijaństwa stanowi mit, który jest również faktem. Stary mit o umierającym Bogu, nie przestając być mitem, schodzi z nieba legendy i wyobraźni na ziemię historii. Wydarza się w określonym dniu, w konkretnym miejscu”. Pierwowzór umierającego boga staje się prawdą, staje się rzeczywistym i historycznym wydarzeniem.

W powieści Marguerite Steedman „Ucieczka do Avalonu” jednym z bohaterów jest wierny sługa i przyjaciel Józefa z Arymatei – Grek Filon, który został w młodości wtajemniczony w misteria dionizyjskie. Gdy poznaje on Jezusa, zaczyna widzieć w nim urzeczywistnienie swojej wiary. Dostrzega pewną analogię symboliki używanej przez Jezusa z atrybutami łączonymi z Dionizosem. Wszystko to naprowadza go na przekonanie, że Jezus jest Bogiem i ostatecznie ten człowiek, nie będący wcale Żydem i nie znający religii żydowskiej, wcześniej niż wielu Żydów, oczekujących na przyjście Mesjasza, staje się wyznawcą Jezusa Chrystusa.

Według Lewisa pogańskie mity o umierającym i wracającym do życia bóstwie, odzwierciedlają tęsknotę wszczepioną przez Boga, aby przygotować ludzkość na Wcielenie.

Te pogańskie intuicje są oczywiście niedokończone i niepełne, posługują się alegorią i myśleniem mitycznym, zapowiadają jednak najlepszą opowieść – Dobrą Nowinę, że Jedyny prawdziwy Bóg, naprawdę stał się człowiekiem, umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, a potem, pokonawszy śmierć, zmartwychwstał. Lewis zastanawiał się nawet, czy niektórym współczesnym ludziom nie należy przedstawić najpierw przedchrześcijańskich, pogańskich intuicji, aby przygotować ich odpowiednio na przyjęcie Ewangelii.

Jezus polecił uczniom „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię”.

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty

Oferta Jezusa jest skierowana do wszystkich ludzi. Tylko w Nim jest pełnia Zbawienia i pełnia Prawdy. W Nim jest to za czym tęskni każdy człowiek, ubierając swoją tęsknotę w religijne praktyki różnych religii.

I właśnie dlatego powinniśmy nieść ten dar wszystkim ludziom. Jan Paweł II przypomina, że „«chociaż Kościół chętnie uznaje wszystko to, co jest prawdziwe i święte w tradycjach religijnych buddyzmu, hinduizmu i islamu – jako odblask tej prawdy, która oświeca wszystkich ludzi – nie zmniejsza to jego obowiązku i zdecydowania, by bez wahania głosić Jezusa Chrystusa, który jest «drogą, prawdą i życiem» […]. Fakt, że wyznawcy innych religii mogą otrzymać łaskę Bożą i zostać zbawieni przez Chrystusa niezależnie od środków zwyczajnych, jakie On ustanowił, nie przekreśla bynajmniej wezwania do wiary i chrztu, których Bóg pragnie dla wszystkich ludów”.

(Jan Paweł II, Redemptoris missio, 55; por. Kongregacja Nauki Wiary, Dominus Iesus, 20-22).

Pogańskie mity. Chrześcijańskie fakty

Autor rekomenduje:

Jacques Dupuis, „Chrześcijaństwo i religie. Od konfrontacji do dialogu”, Wyd. WAM, 2003;

Peter Kreeft, „Ekumeniczny dżihad. Ekumenizm i wojna kultur”, Wyd. Fronda, 2005;

„Pierwsi apologeci greccy, Kwadratus, Arystydes z Aten, Aryston z Pelli, Justyn Męczennik, Tacjan Syryjczyk, Milicjades, Apolinary z Hierapolis, Teofil z Antiochii, Jeremiasz”, z grec. przeł. Leszek Misiarczyk, Oprac. ks. Józef Naumowicz, Wyd. M, 2004 (Biblioteka Ojców Kościoła nr 24).

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę