3 grudnia 2015

Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana?

Kiedy czyta się biblijne historie, do głowy przychodzi myśl: to było tak dawno, dziś takie cuda są raczej niemożliwe. Pomocy szukamy u medyków, myślimy o zapłodnieniu pozaustrojowym, ewentualnie szukamy jakichś środków używanych w medycynie niekonwencjonalnej. Okazuje się jednak, że codziennie dokonują się cuda, czy mówiąc szerzej – cuda nasze powszednie.

AdrianW KULTURA

Reklama

O takich cudach pisze w swojej najnowszej książce Dorota Łosiewicz. Zebrała kilkanaście historii ludzi, którzy doświadczyli Bożej interwencji i zgodzili się o tym opowiedzieć. Nagłe uwolnienia z nałogów, poczęcia, do których miało nigdy nie dojść, niespodziewane uzdrowienia. Ta książka daje nadzieję i pokazuje siłę Bożego Miłosierdzia, bo cuda tak jak i Boże Miłosierdzie nie pasują do naszego, ludzkiego myślenia.

„Cuda nasze powszednie” Dorota Łosiewicz pisała będąc w czwartej ciąży. Nie spodziewała się, że sama stanie się bohaterką jednego z takich „Cudów…”. To książka o sprawach, które choć niemożliwe, to mogą przytrafić się każdemu z nas. Bohaterowie książki nie mają wątpliwości, że cuda zdarzają się naprawdę. Świadczą o tym opowiedziane przez nich historie.

Bardzo cieszy mnie, że Dorota Łosiewicz podjęła się trudu odkrycia i spisania tych wspaniałych historii, z których bije piękno oblicza żywego, działającego, miłosiernego Jezusa – pisze we wstępie do książki ks. dr Bogusław Wolański. – Papież Franciszek, przygotowując nas do przeżycia Roku Miłosierdzia, napisał, że ten nadzwyczajny jubileusz ma uczynić świadectwo wierzących jeszcze mocniejszym i skuteczniejszym.

Zapraszamy na spotkania z autorką książki