Nasze projekty
fot. Esprit

Chłopiec, który wrócił z zaświatów

W styczniu 2000 roku Matteo miał siedem lat i mieszkał wraz z rodziną w San Giovanni Rotondo. Rankiem 20 stycznia chłopiec poszedł do szkoły. Wtedy wydarzyło się coś, czego rodzina nie można było w żaden sposób przewidzieć...

Reklama

(…) Diagnoza była dramatyczna; w ciągu kilku dni lekarze stwierdzili u chłopca ostre zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, szybko postępujące w wyniku wystąpienia wstrząsu septycznego, poważnego uszkodzenia układu sercowo-naczyniowego, nerek, układu oddechowego oraz układu krzepnięcia krwi, a także kwasicy metabolicznej.(…)

 Z perspektywy medycznej podczas tych godzin zawieszenia pomiędzy życiem a śmiercią Matteo nie mógł niczego słyszeć ani widzieć, ani tym bardziej pamiętać czegokolwiek z tego czasu. Jednak zaraz po swoim przebudzeniu dokładnie zrelacjonował to, co ujrzał: „W trakcie mojego snu nie byłem sam. Zobaczyłem starca. Widziałem siebie z daleka, na tym łóżku, przez okrągły otwór. Znajdowałem się w pobliżu urządzeń, a starzec z białą brodą, ubrany w długą, brązową suknię, podał mi prawą dłoń i powiedział: „Matteo, nie martw się, wkrótce wyzdrowiejesz i uśmiechał się do mnie”. Chłopiec uściślił także pewne szczegóły: „Spałem i patrzyłem na siebie zza łóżka, z miejsca, gdzie stały pompy; potem w pewnym momencie zobaczyłem dużo promieni silnego światła, które docierało przez drzwi. To światło mnie obudziło i wtedy dostrzegłem najpierw ojca Pio, a potem, z drugiej strony, aniołów. Widziałem siebie i było mi dobrze. A kiedy wy mnie obudziliście, było mi źle i byłem sam, nie było już ojca Pio ani aniołów, szukałem ich i cierpiałem”


fragment książki Antonio Socci: Ci, którzy wrócili z zaświatów

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę