Nasze projekty

Boże Narodzenie w Gwardii Szwajcarskiej

Kiedy w Polsce wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki zasiadamy do wigilijnego stołu, dla wielu osób w Watykanie ten wieczór należy do jednych z najbardziej pracowitych w roku.

Reklama

Za wyjątkową i uroczystą Pasterką w Bazylice św. Piotra stoi sztab ludzi, którzy już od końca listopada przez cały Adwent do ostatniego momentu krok po kroku przygotowują wszystko, by jak najlepiej pielgrzymi mogli przeżyć Boże Narodzenie. Chociaż wiele biur Kurii Rzymskiej cieszy się większą ilością dni świątecznych niż w zwyczajnych biurach na świecie, to dla wielu pracowników ten czas jest bardzo pracowitym elementem nieprzerwanej służby Ojcu Świętemu. Do tej grupy szczególnie należy Gwardia Szwajcarska, której ze swojego charakteru istnieje tylko dla Następcy św. Piotra.

 

Wigilia Bożego Narodzenia w koszarach w Watykanie, gdzie mieszka na co dzień 110 gwardzistów, wśród nich podoficerowie i oficerowie wraz z rodzinami, jest daleka od polskiego spokojnego bardzo świątecznego wieczoru.

Reklama

 

Papieska Gwardia Szwajcarska – wyjaśnia kapelan Korpusu, ks. prał. Alain de Raemy – Boże Narodzenie obchodzi przede wszystkim z Ojcem Świętym na służbie w Bazylice podczas Pasterki oraz w dniu Bożego Narodzenia podczas błogosławieństwa „Urbi et Orbi” na Placu św. Piotra. Gwardziści kontynuują także swoją zwyczajną służbę w Pałacu Apostolskim, u wejść Watykanu i będą również od tego roku w Domu Św. Marty, gdzie zdecydował się zamieszkać Papież Franciszek”.

 

Reklama

Boże Narodzenie w Gwardii Szwajcarskiej

Tym, którym dyżur nie wypadnie w Bazylice, kapelan odprawia Msze w Kaplicy Gwardii Szwajcarskiej w ich rodzimych językach: niemieckim, francuskim i włoskim. Ponadto w Wigilię i Boże Narodzenie odwiedza także samotnie stojących gwardzistów na posterunkach z życzeniami i poczęstunkiem. „Dla młodego człowieka, który prawdopodobnie po raz pierwszy sam obchodzi święta w rogu Pałacu Apostolskiego, jest to bardzo ważne” – zaznacza kapelan.

 

Reklama

Tylko nielicznym udaje się wrócić do domu na święta. Większość jednak gwardzistów, którzy odbywają podstawową 2-letnią służbę, pozostaje w Watykanie, gdyż 2/3 z nich jest na zwyczajnym i nadzwyczajnym dyżurze. Tym, którzy mają rodziny w krótkim wymiarze udaje się zjeść wieczerzę wigilijną z rodziną w koszarach. Ale wspólnej, uroczystej wieczerzy wigilijnej, którą znamy z Polski, ze względu na bardzo intensywną służbę nie ma.

 

Boże Narodzenie w Gwardii Szwajcarskiej

Szczególnym momentem świątecznym w koszarach za to jest wspólna kolacja w sam dzień Bożego Narodzenia, kiedy rytm służby jest zmniejszony ze względu na brak uroczystości i spotkań w kalendarzu Ojca Świętego. Wyraża on także swojej ochronie wdzięczność za poświęcenie w wyjątkowy sposób właśnie na Boże Narodzenie, kiedy każdy gwardzista oraz wszyscy żandarmi otrzymują prezent. Są one o tyle wyjątkowe, że pochodzą z darów, które Papież otrzymuje od wielu osób przez cały rok. Dzieli się koszulkami drużyn sportowych, szalikami kibica, rowerami i wieloma innymi rzeczami. Prezenty trafiają do gwardzistów na drodze losowania 25 grudnia podczas wspólnej kolacji.

 

Boże Narodzenie na służbie w Watykanie, choć z dala od domu, niesie za sobą także wyjątkowe i niezapomnianie wspomnienia. Jan Paweł II wprowadził wiele rodzinnego ciepła w codzienny rytm pracy i służby w Watykanie. Dostrzegał samotnie stojących na służbie w Pałacu Apostolskim gwardzistów. Lubił podchodzić do nich i ich zagadywać w języku niemieckim, który znał bardzo dobrze. W sposób szczególny dało się to odczuć w dni świąteczne. Jednym z nich był Daniel Anrig, od 2008 roku komendant Gwardii Szwajcarskiej, który jako młody człowiek na początku lat 90-tych odbył 2-letnią podstawową służbę w Korpusie.

 

Boże Narodzenie w Gwardii Szwajcarskiej

„Miałem – wspomina po latach – zaszczyt odbyć służbę w latach 1992-1994. W tym też czasie miałem szczęście spotkać wielokrotnie Jana Pawła II, również w momentach bardziej prywatnych. Myślę, że jego charyzmat wypływał z faktu, że przy każdym z nim spotkaniu odczuwało się ciepło, które pozostaje w pamięci na całe życie. Pamiętam szczególnie spotkanie z nim podczas nocy wigilijnej Bożego Narodzenia w 1992 roku, kiedy podszedł do mnie po pięciu godzinach mojego dyżuru w Pałacu i rozmawiałem z nim sam na sam. To spotkanie było dla mnie wielkim prezentem. Myślę, że także inni gwardziści mieli podobne doświadczenia do mojego. Spotkania z nim były dla mnie zawsze wyjątkowe, ponieważ jego charyzmat zawsze był dla mnie inspirujący”.

 

W tym roku w koszarach Gwardii Szwajcarskiej i to za sprawą właśnie Polski, nastąpił mały wyjątkowy akcent w tym zapracowanym dla nich czasie. Przedsmak Wigilii i zapoznanie z naszą bogatą tradycją kulinarną zaproponowało gwardzistom Towarzystwo Promocji Ryb „Pan Karp” na czele z prezesem Zbigniewem Szczepańskim, które sprezentowało 200 sztuk świeżego karpia przywożąc bezpośrednio z Polski na obiad 20 grudnia przygotowany specjalnie dla nich przez kucharza polskiej reprezentacji piłki nożnej, Tomasza Leśniaka.

 

Jak bardzo ważna, odpowiedzialna i potrzebna jest służba ochrony papieskiej nawet w Boże Narodzenie, świat mógł się przekonać w 2009 roku, kiedy na rozpoczęcie Pasterki na Benedykta XVI rzuciła się młoda chora psychicznie kobieta.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę