Sumienie – sąd najwyższej instancji
Więź między wolnością człowieka a prawem Bożym ma swą żywą siedzibę w „sercu” osoby, czyli w jej sumieniu. Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i według którego będzie sądzony.
Polub nas na Facebooku!
Fragmenty pochodzą z encykliki „Veritatis splendor” Jana Pawła II.
Wolność nie ponad wszystko!
Nurty kulturowe, które wprowadzają rozdział między wolnością a prawem i otaczają bałwochwalczym kultem wolność, prowadzą do „kreatywnej” interpretacji sumienia, koncepcji oddalającej się od tradycyjnego stanowiska Kościoła i jego Urzędu Nauczycielskiego.
Czy wystarczą normy moralne?
Rola sumienia została sprowadzona, jedynie do stosowania ogólnych norm moralnych w konkretnych sytuacjach ludzkiego życia. Jednakże normy te nie są w stanie ogarnąć i uwzględnić całej niepowtarzalnej specyfiki wszystkich konkretnych czynów ludzkich; mogą co prawda dopomóc w pewnej mierze w poprawnej ocenie danej sytuacji, nie mogą jednak zastąpić człowieka w podjęciu osobistej decyzji o tym, jak powinien postąpić w konkretnych przypadkach.
Dobro przede wszystkim!
Osąd sumienia jest osądem praktycznym, to znaczy sądem, który wskazuje
człowiekowi, co powinien czynić lub czego unikać, albo że ocenia czyn już przezeń
dokonany. Jest osądem konkretnej sytuacji opartym na racjonalnym przeświadczeniu, że należy miłować i czynić dobro, a unikać zła.
Świadomość grzechu!
Grzechem śmiertelnym jest ten, który został popełniony z pełną świadomością i całkowitą zgodą.
„Po owocach ich poznacie”
Czyny ludzkie są aktami moralnymi, bo to one wyrażają i stanowią, czy człowiek, który ich dokonuje, jest dobry, czy zły.
Prawdę o moralnym dobru i złu wskazuje „prawo Boże”!
Sumienia ma charakter imperatywny: człowiek powinien działać zgodnie z nim. Jeżeli działa wbrew temu sądowi albo jeśli popełnia określony czyn nie będąc pewnym, czy jest on słuszny i dobry, zostaje potępiony przez własne sumienie, stanowiące bezpośrednią normę osobistej moralności. Godność tej rozumowej instancji oraz autorytet jej głosu i osądów wypływają z prawdy o moralnym dobru i złu, w którą sumienie ma się wsłuchiwać i ją wyrażać. Prawdę tę wskazuje „prawo Boże”.
Wybrała: Aneta Liberacka