Nasze projekty

Wyszyński. 40 spojrzeń. „W tej książce można zobaczyć siebie”

"Kto weźmie tę książkę do ręki, może zobaczyć w niej nie tylko kard. Wyszyńskiego, ale i siebie. Może przejrzeć się w duchowych doświadczeniach prymasa i skonfrontować ze swoimi" - powiedział o. Andrzej Zając w czasie spotkania wokół książki "Wyszyński. 40 spojrzeń" o. Zdzisława Kijasa.

fot. Instytut Prymasowski

Spotkanie odbyło się 13 kwietnia w formie online. Gośćmi rozmowy o książce byli: jej autor, o. Zdzisław Kijas OFMConv, o. Andrzej Zając, dyrektor wydawnictwa Bratni Zew oraz Aneta Liberacka, red. nacz. portalu Stacja7.

Człowiek z krwi i kości

Jak można przeczytać na stronie wydawnictwa „Bratni Zew” wydawca, książka autorstwa o. Zdzisława Kijasa OFMConv pozwala poznać historię jednego z największych Polaków XX w., postaci wyjątkowej, bogatej wewnętrznie, nad wyraz wrażliwej i kreatywnej. W 40 spojrzeniach na Prymasa Tysiąclecia dostrzec można człowieka z krwi i kości, pokornego, starającego się odkrywać miłość Boga w sytuacjach, które dla innych są jej zaprzeczeniem.

O. Andrzej Zając podkreślił, że o. Kijas jest doskonałym znawcą życia duchowego. Jestem przekonany, że kto weźmie książkę do ręki, może zobaczyć w niej nie tylko kard. Wyszyńskiego, ale i siebie. Może przejrzeć się w duchowych doświadczeniach prymasa i skonfrontować ze swoimi – wskazywał franciszkanin.

Reklama

Zachęcił również, że format książki będzie odpowiadać osobom starszym i o słabszym wzroku, a układ treści może być pomocą dla duszpasterzy przygotowujących nabożeństwa majowe.

Coach zarządzania czasem

Aneta Liberacka, redaktor naczelny portalu Stacja7.pl, podkreśliła, że nauczanie Prymasa Wyszyńskiego jest ponadczasowe i dzięki temu odczytujemy, jakim był prorokiem. Podkreśliła też ponadczasowy wymiar nauki Prymasa Wyszyńskiego i podziękowała autorowi książki za 40 obrazów Kardynała, które można odnieść do własnego życia.

Zauważyła, że książka pokazuje postać Prymasa bardzo nowocześnie, niejako w obrazach. Czytając kolejne spojrzenia zastanawiałam się, w jaki sposób mogę z nich skorzystać w swoim życiu. Dla mnie ważny jest rozdział o mądrym wykorzystaniu czasu – podzieliła się prezes Fundacji Medialna 7, dodając, że dziś menagerowie biorą udział w szeregu profesjonalnych szkoleń, tymczasem kard. Wyszyńskiego genialnym „coachem zarządzania czasem” uczyniło życie, zwłaszcza doświadczenia wojenne. Wszystko, czego uczy nas Prymas w swoich wykładach o pracy, to to, że porządek w pracy zaczyna się od uporządkowania wewnętrznego – powiedziała Liberacka. Poleciła, by z jego nauczania korzystali menadżerowie i pracownicy różnych zawodów.

Reklama

Aneta Liberacka podkreśliła też, że Prymas głosił prawdy wiary takie, jakimi one w rzeczywistości są. Wyszyński nie próbował się przypodobać, „ufajnić” nauki Kościoła, a głosił ją taką jaka była, nawet w trudnych okolicznościach – wskazała red. Liberacka, dodając, że pomagało w tym prymasowi to, że „nie chciał być kolegą, kumplem, a ojcem, a autorytet ojca pomaga w głoszeniu i nauczaniu nawet najtrudniejszych do przyjęcia rzeczy” – wskazała.

Prymas a kobiety

Odwołując się do relacji Wyszyńskiego z kobietami, Aneta Liberacka powiedziała, że poznają jego postać oraz dzięki znajomości z członkiniami Instytutu Prymasowskiego, widać dobrze, że Prymas był ciepły i bliski. On je bardzo dobrze znał. Był zainteresowany tym, co one myślę, co one czują. Prymas był przekonany, że będąc blisko nich naśladuje Chrystusa. On wypowiedział nawet takie zdanie: Bóg zabrał mi kapłanów a dał mi kobiety”, nawiązując do tego że i apostołowie zostawili Jezusa, a kobiety były przy nim – wyjaśniła. Przywołała też słowa o. Kijasa, który podkreślił, że to „Ósemki” niosły ludziom nauczanie Prymasa kiedy nie było mediów, co Aneta Liberacka przyrównała do Dobrej Nowiny o zmartwychwstaniu, którą także kobiety zaniosły apostołom.

Mówiąc natomiast o tym, co Prymas ma do zaoferowania dzisiejszej młodzieży, wskazała na szkołę modlitwy i pomoc w rozeznawaniu powołania. Okazuje się, że w przesłaniu Prymasa można znaleźć drogę ducha, która jest nierozłączna od codziennego życia. Myślę, że to jest przesłanie dla młodzieży: aby żyć modlitwą, aby nie oddzielać życia duchowego jako sprawy osobistej od chociażby życia zawodowego – powiedziała Liberacka.

Reklama

Chciał być „ponad”

Często bywa tak, że nazwiska oddają osobowość. W przypadku Wyszyńskiego tak chyba mamy. On chciał być wyższy niż szarość dnia codziennego, chciał wznieść się ponad to, co proponowało bieżące życie, chciał się wznosić. To było jego charakterystyczną cechą. Sięganie do głębi życia, głębi rzeczywistości. Dostrzeganie drugiego dna i dzielenie się tym wszystkim z innymi – mówił o. Kijas.

Nie mógł być sobą

Zapytany o relacje Wyszyńskiego z innymi ludźmi, o. Zdzisław Kijas przyznał, że trudno o nich mówić, ponieważ prymas był ograniczony w relacjach przez zewnętrzne czynniki – służby państwowe minionego ustroju, kwestie godności piastowanego urzędu, czy wreszcie oczekiwania narodu od jego funkcji.

Nie mógł być sobą, być autentycznym w każdej relacji z ludźmi. Był osobą publiczną, a ówczesna publiczność mogła wszystko wykorzystać przeciw niemu. Jego autentyzmu trzeba szukać w chwilach i sytuacjach prywatnych. Wtedy wyłania się postać bardzo prosta w obejściu i byciu, w dialogach, uśmiechu i gestach. Osoba, która nie męczyła sobą, nie przytłaczała swoją osobowością. Odpoczywał z ludźmi, zwłaszcza gdy miał możliwość otoczyć się osobami zaufanymi – wskazał autor prezentowanej książki.

Oddychał modlitwą

On oddychał modlitwą. Czuł obecność Boga w każdym momencie życia. Odmawiał różaniec, Drogę Krzyżową. Miał świadomość, że wszystko co robi, robi przed obliczem Boga. Z tego rodziło się ogromne zaufanie do Boga, przekonanie, że przyszłość jest w rękach Boga – mówił o. Kijas, dodając, że Bóg był dla Wyszyńskiego najbardziej zaufanym partnerem w życiu.

Komentując kwestię maryjnej pobożności prymasa zaznaczył, że Ojcostwo Boga było punktem centralnym jego duchowości. Świadczy o tym hasło biskupie – Soli Deo. „On też chciał być ojcem dla innych. Maryjność odkrywał w drodze życia, czerpał z pobożności rodziców. Mocno odkrył ją w czasie uwięzienia. Odkrył, że ważne wydarzenia z jego życia miały miejsce w święta maryjne. To odkrycie wpisuje w motyw ojcowski Boga. Maryja staje się dla niego wzorem drogi do Ojca. Odkrywając piękno Boga i rodzaj słabości ludzkiej, widział w Maryi wzór, jak dojść do Boga. Maryja nie była celem, a pewnym drogowskazem” – mówił postulator procesu.

Niezłomność

Ważną cechą Prymasa Tysiąclecia była jego niezłomność, a jednocześnie zdolność do kompromisów. Nigdy nie szukał swojego interesu. Potrafił ewoluować w swojej wizji dobra. Nie był uparty, gdy chodziło o jego wizję. Był uparty, gdy chodziło o zasady, którymi rządzi się Kościół jako wspólnota Boża. Umiał szukać kompromisów dla realizacji szerszego dobra, mimo konieczności poświęcenia dobra osobistego – powiedział franciszkanin.

O. Kijas powiedział, że kard. Wyszyński mógłby być patronem od spraw beznadziejnych – miał wiele takich beznadziejnych z ludzkiego punktu widzenia sytuacji, z których udawało mu się wyjść. Podchodził do życia z uśmiechem. Życie dla niego zawsze było bogatsze niż to, co niosła codzienność – mówił franciszkański teolog.

Oczekiwanie na beatyfikację

Od listopada 2019 roku każdego 28. dnia miesiąca ma miejsce przygotowanie pastoralne i modlitwa o owoce beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia. Początkowo planowana na czerwiec 2020 roku beatyfikacja została przełożona. Nie wiadomo jednak, kiedy do niej dojdzie.

Nikt nie przypuszczał, że beatyfikacja prymasa się opóźni i dołączy do niego matka Czacka. To piękny przypadek. Znali się, współpracowali, dużo ich łączyło i teraz będą razem beatyfikowani. Za życia był blisko z kobietami i widzimy, że po śmierci też „zaczekał” na matkę Czacką – powiedział o. Kijas. Pytany o możliwą datę beatyfikacji przyznał, że sam jej nie zna, ale podejrzewa, że ze względu na okoliczności pandemii i wiosenno-jesienny klimat w Polsce uroczystość odbędzie się raczej w przyszłym roku.

os, KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę