Nasze projekty

Te straszne niedziele

Niedziela ze swoją leniwą bezczynnością, nicniemuszeniem i nadmiarem wolnego czasu wprawia człowieka ery Internetu w prawdziwy popłoch.

Przed i po, czyli „stary człowiek” w nowych ciuchach

Każdy ma swoje guilty pleasures. Ja na przykład mam słabość do telewizyjnych metamorfoz. Każdego dnia, kiedy patrzę bezradnie w swoją szafę pełną przypadkowych rzeczy, po cichu marzę o tym, że i mnie weźmie kiedyś na warsztat jakiś tvn-owski stylista, który dzięki swojej wiedzy, doświadczeniu i voucherowi do Arkadii zapełni moją garderobę zgrabnymi zestawami na każdą okazję.

Krótka historia siłowni

Święta to czas równości. W ubogim żłobie rodzi się Zbawiciel, a biedni, bogaci, młodzi i starzy ocierają się o siebie w centrach handlowych, razem stoją w korkach ulicznych i przy tych samych wigilijnych stołach spożywają pochodne karpia, maku i kapusty. A potem, kiedy duch Świąt powoli mija, a kalorie zostają, wszyscy spotykają się jeszcze raz – tym razem w zaciszu osiedlowej siłowni, gdzie ramię w ramię biegają na stepperach, ćwiczą na aerobach i pedałują na stacjonarnych rowerkach.

Bóg się rodzi, łap za mopa

My, przedstawiciele pokolenia 20+, którzy od lat każdego grudnia patrzymy na swoje wycieńczone matki, ciotki i babki, dziś zakładamy własne domy i w pierwsze samodzielne Święta zadajemy sobie pytanie: dlaczego musimy się tak umęczać?

Wspieraj nas - złóż darowiznę