Nasze projekty

Podróżnych w dom przyjąć

Miejsce do spania, dostęp do wody i śniadanie. Tyle należy zapewnić pielgrzymowi, którego przyjmuje się pod swój dach. Z niezwykłymi ludźmi, którzy zdecydowali się otworzyć drzwi swoich domów z okazji nadchodzących Światowych Dni Młodzieży, rozmawiamy o ich obawach, oczekiwaniach i planach

Reklama

W Roku Miłosierdzia, zainaugurowanym przez papieża Franciszka w grudniu 2015 roku, ten konkretny uczynek miłosierdzia względem ciała nabiera szczególnego znaczenia. Głodnych nakarmić, spragnionych napoić, podróżnych w dom przyjąć.

Oddają mieszkanie pielgrzymom z Holandii

Reklama

Rodzina Michała z Krakowa udostępni trzem pielgrzymom z Holandii całe mieszkanie. Zdecydowali się od razu, jak tylko pojawiła się informacja w parafii, że potrzebna jest pomoc w zakwaterowaniu przyjezdnych. Michał podkreśla, że nie mieli żadnych obaw.

Sam uważa, że takie spotkanie to dobra okazja do ciekawych dyskusji. – Chcę z nimi porozmawiać o wierze katolickiej w Holandii (gdzie większość to protestanci), tolerancji, historycznym „umocowaniu” wiary katolickiej w ich kraju – podkreśla w rozmowie z Interią.

– Interesuje mnie to,  na ile głęboko analizują słowa Ojca Świętego, nauki kościoła – tzn. czy bardziej są zainteresowani spędzeniem kilku dni w Krakowie, czy jednak odczuwają to jako głębsze doznanie religijne – dodaje.

Reklama

sdr
fot. Wolontariusze Archidiecezji Warszawskiej

„Mam szansę się odwdzięczyć”

Reklama

Rodzina Joanny i Patryka niebawem się powiększy. Mimo zbliżającego się terminu rozwiązania zdecydowali się podzielić swoim mieszkaniem w centrum Krakowa z innym młodym małżeństwem. To nie była – jak zaznaczają – spontaniczna decyzja. Zastanawiali się kilka miesięcy. Będą gościć pielgrzymów z Singapuru z ośmiomiesięcznym dzieckiem.

– Miałam kiedyś okazję spotkać się z chrześcijanami z Indii i wiem że są to ludzie bardzo serdeczni, więc jeśli mieliśmy jakiekolwiek obawy, to zniknęły  – przyznaje w rozmowie z Interią Joanna.

Wiedzą, że przez napięty plan dnia nie będzie zbyt wielu okazji na wspólne spędzenie czasu.

– Z pewnością zaprosimy gości do wspólnego stołu rano i wieczorem (pielgrzymom należy zapewnić jedynie śniadanie – red.). Jako przyszła mama, martwię się również o ich dziecko. To muszą być odważni ludzie, skoro zabierają takiego malca w podróż przez pół świata – dodaje.

Joanna sama uczestniczyła w spotkaniu z Benedyktem XVI w Loreto, w 2008 roku. – Nie były to ŚDM, jednak nasza grupa z Polski potrzebowała noclegu we Włoszech. W ten czas zostaliśmy przyjęci do włoskich rodzin na kilka dni. Bardzo dobrze wspominam ten czas. Nie musieli nas przyjmować, a zrobili to z wielką serdecznością i uśmiechem na twarzy. Jeśli mam szansę się odwdzięczyć za tamte chwile, właśnie nadarzyła się okazja – podsumowuje.

Pielgrzymi z „dalekich stron”

Alicja i Piotr mieszkają w Krakowie. Mają małe dzieci. Pierwotnie mieli pomóc dwóm osobom, ale ostatecznie zdecydowali się pomóc czterem. W ich parafii nie zgłosiło się wystarczająco dużo chętnych.

–  Nie zastanawialiśmy się długo, nie mamy żadnych obaw, zdeklarowaliśmy się już rok temu, jak tylko pojawiły się pierwsze wzmianki. Do tej pory przyjmowaliśmy już dwa razy pielgrzymów – dzieci w wieku szkolnym z Ukrainy. Sami też chodziliśmy kiedyś na pielgrzymki do Częstochowy, więc możemy się teraz odwdzięczyć – dodaje.

W ich dwupokojowym mieszkaniu pojawią się prawdopodobnie Brazylijczycy. Dostaną do dyspozycji cały salon. – Cieszymy się że będziemy mieć pielgrzymów z dalekich stron, liczyliśmy właśnie na Amerykę Południową, którą chcemy kiedyś odwiedzić – wyjaśnia.

Alicja uczestniczyła w Światowych Dniach Młodzieży w 2000 roku. – Byłam na ŚDM we Włoszech, z naszym papieżem. Niezapomniane przeżycia, zwłaszcza całonocne czuwanie z młodymi z całego świata i potem msza z Ojcem Świętym – wspomina.

3 (1 of 1)
fot. Wolontariusze Archidiecezji Warszawskiej

„Gość w dom, Bóg w dom”

– Do tej sytuacji nic nie pasuje tak, jak przysłowie ‘gość w dom, Bóg w dom’ – zaznacza Krzysztof. Jego rodzina zostawi swoje mieszkanie czterem osobom. Będą to pielgrzymi z Włoch. –  W momencie zgłoszenia nie było jeszcze wiadomo, jakiej będą narodowości, ale to właściwie bez znaczenia – mówi.

Nad przyjęciem gości pod swój dach nie zastanawiali się długo.

– Właściwie jedyne obawy, jakie mamy, to bariera językowa. Poza mną, który jako tako dogadam się po angielsku, to reszta rodziny ni hu, hu. Co do samych pielgrzymów, to obaw nie mam żadnych – przyznaje.

9 (1 of 1)
fot. Wolontariusze Archidiecezji Warszawskiej

„Cieszymy się z przyjazdu gości z Meksyku”

Zuzanna i Sławek podzielą się swoim mieszkaniem z dwiema osobami z Meksyku.

– Pomysł przyjęcia pielgrzymów zrodził się bardzo spontanicznie i nie potrzebowaliśmy zbyt dużo czasu, by się do niego przekonać. W pewnym momencie pojawiły się obawy związane z barierą językową, różnicami kulturowymi i z tym, czy goście będą się u nas czuć komfortowo – podkreślają w rozmowie z Interią.

Większość czasu pielgrzymi będą jednak przebywać poza domem. – Zaplanowana jest jedna niedziela, podczas której to my będziemy organizatorami wspólnego spędzenia czasu. Planujemy uroczysty obiad oraz spacer bądź wycieczkę po okolicy – dodają.

Osiem osób zamiast czterech

W domu Anety pojawi się osiem osób, choć na początku deklarowali, że są w stanie przyjąć cztery.

– Mieliśmy poczucie, że taka liczba osób może u nas zamieszkać na tydzień, przy zachowaniu w miarę komfortowych warunków – tłumaczy. Okazało się jednak, że brakuje domów dla przyjezdnych. Zgodzili się więc przyjąć dwa razy więcej gości. Przyjadą do nich Włosi.

– To była raczej spontaniczna decyzja. Sama uczestniczyłam w Światowych Dniach Młodzieży w Rzymie, gdzie z kolei mnie przyjmowano w gościnie, więc wydawało mi się naturalne zaoferowanie mieszkania pielgrzymom – tłumaczy Aneta, która mieszka pod Krakowem.

Apel Archidiecezji Krakowskiej

O apelu, jaki Archidiecezja Krakowska wystosowała do osób gotowych pomóc w organizacji ŚDM pisaliśmy w styczniu 2015 r. Informowaliśmy wówczas o możliwości wypełnienia specjalnych deklaracji dot. przyjmowania pielgrzymów. Poza danymi należało podać maksymalną liczbę osób, którą można przyjąć pod swój dach.

Istniała również możliwość wskazania preferencji dotyczących narodowości, wieku i płci, a także gotowości do przyjęcia osób niepełnosprawnych.

O transport, organizację czasu wolnego, ubezpieczenie czy pomoc w tłumaczeniach zadba Komitet Parafialny.


Serwis o ŚDM tworzymy wspólnie z Interia.pl i RMF FM

Materiał z portalu

interia-logo-big


Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę