Kapitan polskiej reprezentacji w wolnej chwili spotkał się z Jurkiem Halskim i jego rodziną. Wydarzenie to było spełnieniem marzeń dla sześcioletniego chłopca, który jeszcze kilka lat temu dzielnie walczył o życie.
W rozmowie z TVN24 rodzice Jurka przyznali, że są zachwyceni postawą piłkarza:
Robert miał naprawdę dużo czasu dla nas, to mi się bardzo spodobało. Jurek w swoim fachu dokonał wielkiej rzeczy i cały czas dokonuje. Tak samo jak Robert Lewandowski.
Zawodnik Bayernu Monachium wręczył chłopcu swoją koszulkę meczową, na której złożył dedykację z autografem. Prosił również, aby opowiedzieć mu historię chłopca.
Spotkaliśmy się z wielkim piłkarzem. Musieliśmy streścić mu, na czym polegał największy problem zdrowotny Jurka. Był ciekawy, szczerze o to pytał. Robert zawodowo trenuje piłkę, Jurek zawodowo walczy o sprawność. Oboje zatem trenują. Też o tym rozmawiali.
Przeczytaj również
Każdy z Nich codziennie pokonuje siebie. To było piękne spotkanie. Jureczek i @lewy_official #MISTRZOWIE #DZIĘKUJĘ pic.twitter.com/v8tIHbenL4
— BRYGIDA GRYSIAK (@BRYGIDAGRYSIAK) 31 sierpnia 2016
Jurek Halski, który, gdy miał mniej niż trzy miesiące, zachorował na raka mózgu, przeszedł kilka operacji i trzy serie chemioterapii. Wbrew wszelkim rokowaniom, pobycie w hospicjum, który miał być przypieczętowaniem jego krótkiego życia, chłopiec wyzdrowiał i obecnie przechodzi liczne rehabilitacje i dogania zdrowych rówieśników. Jego historia została opisana w książce „Kochają mnie do szaleństwa”.
Książka „Kochają mnie do szaleństwa” autorstwa Brygidy Grysiak ukazała się nakładem wydawnictwa Znak
Niezwykła siła całej rodziny, miłość bliskich i wiara w to, że Jurek mimo zdiagnozowanego glejaka złośliwego może wyzdrowieć, to lekcja nadziei dla wszystkich. Także dla tych, którzy ją stracili. Dopiero w najtrudniejszych sytuacjach możemy odkryć, ile mamy w sobie siły, i zrozumieć, że każdy dzień daje szansę na wielką wygraną. Wystarczy tylko docenić to, co już się ma. I kochać do szaleństwa.