NALEŻY WIEDZIEĆ
Niedziela Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa roku A • Największe święto liturgiczne roku, którego radość rozciąga się na osiem dni, Oktawę Wielkanocy, kończącą się w następną niedzielę • Do liturgii powracają radosne śpiewy „Alleluja” oraz „Chwała na wysokości Bogu” • Kolejnych 50 dni to czas wielkanocnej radości • Rano – procesja rezurekcyjna, która jest uroczystym ogłoszeniem Zmartwychwstania Chrystusa i wezwaniem całego stworzenia do udziału w triumfie Zmartwychwstałego. • Kolekta Mszy w dzień: Boże, Ty w dniu dzisiejszym przez Twojego Syna pokonałeś śmierć i otworzyłeś nam bramy życia wiecznego, spraw, abyśmy (…) mogli zmartwychwstać do nowego życia w światłości. KOLOR: biały • CZYTANIA: Dz 10, 34a. 37-43, Kol 3, 1-4/1 Kor 5, 6b-8, J 20, 1-9/Łk 24, 13-35.
CHMURA SŁÓW
Alleluja!!! Nie mogło być inaczej. W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego obok Alleluja najczęściej padają słowa o Grobie (7). W narracji Jana to mnemeion, znak, pomnik, monument, stający na granicy życia i śmierci, brama do Nowego Zycia. Z grobu wychodzi Bóg (5) i Pan (4), który złamał potęgę śmierci. Jezus Zmartwychwstały ukazuje swoje prawdziwe oblicze, które powoli odkrywają Uczniowie (3), biegnący do grobu. Czasowniki związanego z ruchem, które dominują w Ewangelii, przybył, wszedł (6), sugerują fascynującą drogę, jaką trzeba razem przebyć, dla odkrycia Największego Cudu Świata.
PIERWSZE CZYTANIE
KSIĘGA: Dzieje Apostolskie • AUTOR: Łukasz • CZAS POWSTANIA: ok. 80 r.
Dzieje Apostolskie opisują rozwój i wzrost młodgo Kościoła. Rodzi się on ze śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz zesłania Ducha Świętego. Pierwszych dwanaście rozdziałów poświęconych jest historii Kościoła w Jerozolimie oraz misji Piotra. Widać w nich już jak Dobra Nowina stopniowo przekracza granice Izraela wychodząc ku poganom. Od rozdziału trzynastego uwaga Łukasza skupia się na św. Pawle, który staje się ewangelizatorem świata pogańskiego. Jego pobyt w Rzymie przed męczeńską śmiercią i głoszenie Ewangelii wszystkim narodom to ostatni obraz, z jakim Łukasz pozostawia nas w lekturze Dziejów Apostolskich.
Rozdział 10 Dziejów Apostolskich opisuje moment, w którym Ewangelia, na wyraźnie Boże polecenie, dociera do poganina, rzymskiego żołnierza. Dzięki Zmarwychwstaniu Syna życie wieczne rozlewa się poza granice narodu wybranego, jest w zasięgu ręki wszystkich. W Synu wszyscy staliśmy się ukochanymi synami.
JESZCZE O EWANGELII
Korneliusz, rzymski żołnierz, należy do tzw. “bojących się Boga”. To człowiek, który odnalazł prawdę w religii żydowskiej i przylgnął do Boga Izraela. W tamtych czasach nierzadkim było zjawisko pogan nawracających się na judaizm lub stających się jego sympatykami. Korneliusz modląc się widzi Anioła Pańskiego, który każe mu sprowadzić do swego domu Piotra. Także Piotr w widzeniu otrzymuje nakaz udania się do Korneliusza. Stając w jego domu wygłasza katechezę o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Powołuje się na dobrze wszystkim znaną historie Jezusa z Nazaretu, namaszczonego Duchem Świętym, Uzdrowiciela, którego czyny potwierdzić może wielu świadków. Publiczną sprawą stała się też jego śmierć na drzewie krzyża.
Tu narracja na temat Jezusa ziemskiego, męża Bożego i wielkiego cudotwórcy urywa się, ustępując miejsca historii Zmartywchwstałego Pana. Bóg wskrzesił go trzeciego dnia i powzowlił ukazać mu się wielu świadkom, pośród których jest także Piotr. Zmartwychwstanie odsłania kim naprawdę jest ten, który przemierzał Galileę i Judeę czyniąc dobrze i uzdrawiając. To prawdziwy Bóg, Pan życia i śmierci, sędzia żyjących i zmarłych. Tylko w Jego imieniu, według zapowiedzi proroków, można znaleźć odpuszczanie grzechów.
Korneliusz wraz ze swym domem przyjmie Ukrzyżowanego i Zmartychwstałego za Pana swego życia. Zstąpi na nich Duch Święty. W kazaniu Piotra widać zapał pierwszych chrześcijan, którzy nie mogą milczeć, lecz z radością głoszą Zmartywchwstanie Pana. Przecież Jezus to nie zwykły rabin i nauczyciel życiowej mądrości. To Bóg, który złamał potęgę śmierci i otwarł nam dostęp do Ojca. Od przyjęcia Go zależy nasze szczęście i wieczność. Czy słuchając słów Piotra odkrywamy w sobie choć odrobinę radości, zapału i miłości młodego Kościoła, głoszącego Zmartwychwstanie Pana?
PSALM
PSALM • AUTOR: lewita • CZAS POWSTANIA: powygnaniowy (po 586 przed Chr.)
Psalm 118 należy do gatunku dziękczynienia jednostki, która patrząc na swoje życie, przeżyte próby i cierpienia, wzywa zgromadzenie Izraela i wszystkich wierzących do oddania chwały Panu. Psalm ze względu na regularną, rytmiczną strukturę mógł być recytowany w świątyni jerozolimskiej w formie – głos prowadzącego – dziękujcie Panu bo jest dobry – odpowiedź chóru – bo jego łaska trwa na wieki.
Pierwsze cztery wersy to wezwanie do dziękczynienia. Od ww. 5-18 mamy opis cierpień i zbawienia, którego doświadczył modlący się człowiek. Został osaczony przez pogan i popchnięty, tak aby upadł, ale stanął przy nim Pan, wspomożyciel i wybawca. Ww. 19-28 opisują radosne świętowanie ocalenia, które wierzącemu przyniósł Pan. Bramy sprawiedliwości, przez które wchodzi to bramy świątyni, w których ogłasza się sprawiedliwość Boga Zbawcy i ufającego mu Izraelity. On sam porównuje się do kamienia odrzuconego przez budujących, który w planie Bożym stał się głowicą węgła, kamieniem spajającym budowlę. Ogłasza się go błogosławionym i przyłącza się do radosnego świętowania przy ołtarzu Pana, które przypomina celebrację Paschy lub Święta Namiotów (zielone gałązki).
Psalm odśpiewany w dzień Zmartwychwstania Pana, każe nam zanieść do Niego pieśń ocalonego sprawiedliwego. Chrystus wychodząc z grobu śpiewa hymn dziękczynienia dla swego Ojca i zaprasza abyśmy przyłączyli się do Jego pieśni zwycięstwa.
TWEETY Z PSALMU
#JestMoc: Nie umrę, ale żył będę
Cud na naszych oczach: Kamień odrzucony przez budujących, stał się kamieniem węgielnym.
DRUGIE CZYTANIE
LIST DO KORYNTIAN • NADAWCA: św. Paweł • SKĄD: Efez • DATA: 54 • ADRESACI: Koryntianie
Pierwszy List do Koryntian powstał w odpowiedzi na pytania i problemy, które pojawiły się we wspólnocie po pierwszym głoszeniu Pawła. W Koryncie powstały grupy i stronnictwa, które zagrażały jedności kościoła (1 Kor 1,12). Poważnym niebezpieczeństwem, któremu Paweł musiał zapobiec, było także pojawienie się ludzi chełpiących się swoją wiedzą i doskonałością (1 Kor 2,6; 3,1; 8,1). Głosili oni całkowitą swobodę obyczajów (1 Kor 6,12). Często zachowywali się w sposób nieodpowiedzialny gorsząc resztę (1 Kor 8-10), poszukiwali najbardziej spektakularnych duchowych darów, zaniedbując miłość (1 Kor 12-14). Niektórzy Koryntianie odrzucili także naukę o zmartwychwstaniu ciała patrząc na nią z punktu widzenia greckiej filozofii (1 Kor 15).
W dzisiejszym czytaniu Paweł zachęca chrześcijan, aby odrzuciwszy złość i przewrotność stali się jak nowy, świeży chleb. Motywacją i siłą jest Chrystus, który został ofiarowany jako nasza Pascha.
JESZCZE O DRUGIM CZYTANIU
Paweł nawiązuje do podwójnej warstwy znaczeniowej Paschy Izraela, która w Księdze Wyjścia łączy się ze Świętem Przaśników (Wj 12).
Pierwszy ryt Paschy to złożenie w ofierze baranka i pomazanie jego krwią drzwi domów. Miało to uchronić Izraela przed Aniołem Niszczycielem, który tej nocy przeszedł nad Egiptem zabijając pierworodnych. Krew sprawiła, że anioł omijał, przeskakiwał (to oznacza hebr. słowo pesah) domy Izraelitów, a uderzał Egipcjan. Krew Jezusa, nowego Baranka paschalnego, ofiarowanego za Koryntian ocałiła ich od śmierci wiecznej i potępienia.
Drugi ryt święta Paschy wiązał się ze spożywaniem przaśnych chlebów wyrabianych bez sfermentowanego zaczynu. Izrael włączył święto rolnicze Przaśników w celebrację Paschy, dziękując Bogu za pierwsze plony ziemi obiecanej. W trakcie trwających tydzień obochodów święta Paschy i połączonego z nim święta Przaśników Izraelici mieli obowiązek usunąć wszelki kwas, a jeść tylko przaśne chleby. Kwas kojarzył się także negatywnie z zepsuciem i starym życiem. Dla Pawła chrześcijanin żyjący nowym życiem Zmartwychwstałego powinien pozbyć się starego kwasu grzechu. Staliśmy się czyści i nowi w Chrystusie, który został ofiarowany jako nasza Pascha.
TWEETY ŚW. PAWŁA
Św. Paweł: Przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha
Św. Paweł o dobrym świętowaniu: Odprawiajmy nasze święto na przaśnym chlebie czystości i prawdy
EWANGELIA
EWANGELISTA: św. Jan • CZAS POWSTANIA: ok. 90 r. KATEGORIA: wydarzenie • MIEJSCE: Jerozolima • CZAS: ok. 33 r. • BOHATEROWIE: Maria Magdalena, Piotr, Jan
Ewangelista Jan w rozdziale 20 i 21 opisuje Zmartwychwstałego, który ukazuje się swoim uczniom. Tak jak u synoptyków, pierwszą, który ujrzy Pana będzie Maria Magdalena. Jako pierwsza wyrusza do grobu i nie chce od niego odejść, nawet wówczas, kiedy Piotr i Jan wracają już do siebie. Następnie Jezus ukazuje się jedenastu zamkniętym w Wieczerniku z obawy przed Żydami i obdarza ich swoim Duchem. Przy tej okazji tylko Jan opisuje spotkanie Zmartwychwstałego z niewiernym Tomaszem. Wreszcie ostatnim akordem spotkań ze Zmartwychwstałym jest rozdział 21, gdzie Jezus nad Jeziorem Genezaret spotyka Piotra, Natanaela oraz synów Zebedeusza wraz z innymi uczniami. Zmartwychwstały Jezus zbiera ponownie swoich uczniów tam, gdzie ich powołał – w Galilei. Tylko Jan opisuje terapię, jaką po zdradzie przechodzi Piotr, który po trzykrotnym zaparciu się Mistrza trzykrotnie wyznaje mu swoją miłość i zostaje utwierdzony w misji prowadzenia innych.
O EWANGELII W KILKU ODSŁONACH
Ewangelia odczytywana w Niedzielę Zmartwychwstania opowiada o biegu do grobu. Można go zawrzeć w kilku scenach:
Scena I
Maria Magdalena wychodzi skoro świt do grobu. Panuje ciemność symbolizująca niewiarę i rozpacz, w której pogrążeni są uczniowie po śmierci Pana. Nie jest łatwo wyruszyć w drogę wówczas, kiedy świat tonie jeszcze w mroku. Tym trudniej kiedy mrok zapada w sercu, kiedy znika Osoba, która była sensem świata. Przewodnikiem w wędrówce może być wówczas tylko serce; kochające i tęskniące, które nigdy nie przestaje szukać swojej Miłości. Maria wyrusza w drogę prowadzona miłością. W tej drodze Marię widzi odsunięty kamień. Nic nie rozumie (J 20,1).
Scena II
Dlaczego Maria nic nie zrozumiała z “mowy” grobu? Ponieważ pobiegła tam sama. Maria biegnie, przybywa do Szymona Piotra i do ucznia, którego Jezus miłował. Donosi: „Zabrano Pana i nie wiemy, gdzie go położono” (J 20,2). To dramatyczne wyznanie podkreślające zagubienie uczniów Jezusa wobec tajemnicy zmartwychwstania. Nikt się jej nie spodziewał.
Scena III
Akcja nabiera tempa. Są tu obecni tylko uczniowie. Biegną razem. Drugi uczeń wyprzedza Piotra, przybywa pierwszy. Schyliwszy się widzi złożone płótna, lecz nie wchodzi do grobu (J 20,3-5). Dlaczego Piotr trzyma się z tyłu? On nie zna drogi do grobu, zdradził Jezusa, nie był z Nim pod krzyżem. Być może spowalnia go jego serce i wyrzuty sumienia. Jan ma tę przewagę, że zna tę drogę. Przeszedł ją w najczarniejszym dniu swego życia, kiedy, stojąc do końca pod krzyżem, towarzyszył także ludziom niosącym ciało Jezusa. Piotr nadrabia tę nieobecność, podążając za Janem, ucząc się od niego drogi.
Scena IV
Przybywa Piotr i wchodzi. Widzi płótna i chustę, która spoczywała na twarzy Jezusa, złożoną osobno w innym miejscu. Uwaga ewangelisty wyraźnie zatrzymuje się na wnętrzu grobu. Akcja opowiadania wyhamowuje (J 20,6-7).
Scena V
Pociągnięty przykładem Piotra wchodzi także drugi uczeń. Ujrzał i uwierzył. Tempo akcji spada do zera, koncentrując się na wierze i na świadectwie Pism (J 20,8-9).
Co stało się w tej krótkiej chwili, w której zrozumieli nagle, o czym mówi pusty grób? Czy leżące płótna były wystarczającym znakiem, aby uwierzyć w zmartwychwstanie? Dlaczego Jan poświęca im tyle uwagi?
ZNACZENIE SYMBOLI
Jan nie sili się w tym momencie na dostarczanie logicznych dowodów. Ostatecznie pusty grób i mało znaczące płótna tylko powiększają niepewność i mnożą znaki zapytania. W opisie Jana są one symbolem tego, co dokonuje się w grobie Jezusa. Płótno okrywające ciało Pana oznacza uczniów, to które spowijało Jego głowę to Piotr. Wszyscy oni, przytłoczeni śmiercią Jezusa, zostają przywróceni do życia, „poskładani” niczym grobowe płótna ręką Pana. Kluczowe dla wiary uczniów okazało się „świadectwo Pisma”. W grobie Jezusa, który symbolizuje misterium Jego śmierci i zmartwychwstania Pisma zaczynają do nich mówić, budząc ich wiarę. Uczniowie zatem powrócili znowu do siebie. Powrócili do bycia sobą, do swego najprawdziwszego „ja”.
TRENDY
#BiegOŻycie
Czy nie jest to pasjonujący wyścig? Uczniowie Jezusa, którzy byli świadkami Jego klęski, którzy zostali z niczym, którzy wraz ze śmiercią Mistrza stracili nadzieję, opacie i sens, teraz biegną o życie, choć jeszcze tego nie wiedzą. Czy w czasie tego biegu tli się w nich już na nowo iskierka nadziei? (ks. Artur Filipiak)
#WiosnaLudzkości
Tak jak promienie słońca na wiosnę sprawiają, że wyrastają i otwierają się pąki na gałęziach drzew, podobnie promieniowanie, bijące od Zmartwychwstania Chrystusa nadaje siłę i znaczenie wszelkiej nadziei ludzkiej, wszelkiemu oczekiwaniu, pragnieniu i planowi (Benedykt XVI)
#NaprawdęZmartwychwstał
Chrystus naprawdę zmartwychwstał, tylko że wy i tak w to nie wierzycie! I dlatego nigdy nie zmartwychwstaniecie (Pewien Proboszcz zniechęcony obojętnością parafian)
STO SŁÓW
Droga do grobu Jezusa to bardzo prawdziwa metafora naszego życia. Każdy z nas biegnie w stronę grobu, z każdym dniem zbliża się do momentu swojej śmierci. Jak sprawić, żeby grób nie uwięził naszego życia na wieczność? Jak spotkać przy nim Zmartwychwstałego? Jan mówi wyraźnie – tylko biegnąc we wspólnocie. Droga życia, to nie droga samotników. Piotr potrzebował wierności Jana, Jan potrzebował autorytetu Piotra. Obaj potrzebowali miłości Marii Magdaleny, która wprawiła ich w ruch. Zmartwychwstałego można odnaleźć tylko we wspólnocie. W grobie Jezusa rodzi się Kościół. Kościół, który biegnie razem na spotkanie swego Pana i Kościół, w którym rozbrzmiewa Słowo Boga.